- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 września 2018, 09:50
Cześć. Postaram się w skrócie opisać swój problem. Od czerwca 2015 do kwietnia 2017 mniej wiecej caly czas utrzymywalam wage w okolicach 61-63kg (przy 167cm). Potem zmienilam prace, zaczełam nieregularnie jeść i do wakacji 2017 przytylam do 66kg. W wakacje jakoś się ogarnęłam i wróciłam do mojej stałej wagi, którą utrzymywałam do listopada 2017. Potem powoli zaczęłam chudnąć (praktycznie wyeliminowałam ze swojej diety alkohol, zaczęłam wszędzie chodzić na piechotę, jakoś w życiu było stabilniej i nie uciekałam emocjonalnie w jedzenie i w zasadzie tyle). Generalnie cały czas jadłam normalnie.
Od grudnia 2017 do sierpnia 2018 schudłam w sumie do 55kg. I od dwóch tygodni mam problem. Jestem cały czas głodna. Dosłownie ciężko mi się najeść.
O ile wcześniej jadlam około 1800-2000kalorii dziennie (nie liczylam tego codziennie), o tyle ostatnie dni to około 3000 kalorii dziennie + gdybym nie to, że jednak jakoś się kontroluje pewnie mogłabym jeść jeszcze więcej. Nie unikałam żadnej grupy produktów, nie jem też jakoś specjalnie inaczej. Po prostu mam zdecydowanie większy apetyt na wszystko. Nie wiem czym to jest spowodowane i co mam z tym zrobić. Nie chce mieć efektu jojo.
Edytowany przez joyfully 14 września 2018, 10:13
14 września 2018, 10:05
zima idzie ;p
Haha. W zeszlym roku też szła i jakoś nie miałam takich problemów.
14 września 2018, 10:13
Byc może twoje ciało buntuje się i chce wrócić do poprzedniej wagi (w jego mniemaniu optymalnej).
14 września 2018, 10:16
Byc może twoje ciało buntuje się i chce wrócić do poprzedniej wagi (w jego mniemaniu optymalnej).
Też o tym przez chwilę pomyślałam, ale jeżeli będę jadła tak jak teraz to się wszystko skończy niejędrną skórą i rozstępami.
Po za tym naprawdę podoba mi się to jak teraz wyglądam. Nie osiągnęłam tego ani szybko, ani w jakiś niezdrowy sposób, nie jest to też jakaś specjalnie niska waga dla mojego wzrostu, więc naprawdę wolałabym to jakoś utrzymać.
14 września 2018, 10:33
To, że Ci się taka waga podoba nie znaczy, że twojemu ciału tak (niestety). Są ludzie, którzy utrzymują bez problemu niskie BMI, inni natomiast muszą kombinować żeby utrzymać wagę, przy której uważają, że wyglądają najlepiej, ale na dłuższą metę tak się nie da.
14 września 2018, 10:43
Nie wiem co lubisz jeść ale ja np. jak mam zimowe napady głodu to staram zapychać się rzeczami które przy niskiej kaloryczności mają dużą objętość czyli warzywami - np. brokułami (cały brokuł 500g ma 155kcl), pieczoną dynią (100g = 33kcl)..
Ale wiesz to wszystko zależy od przyczyn powodujących głód czy są to niedobory czy tylko emocjonalne potrzeby.
14 września 2018, 11:20
Moze mimo nie eliminowania produktow masz jakies niedobory. Zrob sobie badania krwi i sprawdz czy wszystko jest w normie, bo organizm moze byc po prostu niedozywiony (np. brak witamin, zelaza)
14 września 2018, 13:00
Moze mimo nie eliminowania produktow masz jakies niedobory. Zrob sobie badania krwi i sprawdz czy wszystko jest w normie, bo organizm moze byc po prostu niedozywiony (np. brak witamin, zelaza)
Hmm no może tak.
Da się to zrobić na NFZ czy trzeba ogarniać prywatnie?
14 września 2018, 14:20
Witaj ja też miałam kiedyś ten problem kilogramy wracały po jakimś czasie,ale teraz jak co jakiś czas oczyszczam swój organizm z toksyn nie mam tego problemu.Oczyszczam organizm ze złogów tłuszczu,nic nie zalega w jelitach,odkwaszam organizm i jest wszystko w porządku.Używam do tego suplementów spirulinę i błonnik witalny do picia.