Temat: Zbyt duża ilość węglowodanów?

Cześć dziewczyny! Potrzebuję rady bardziej doświadczonych koleżanek. Gdy dostaję jadłospis od swojej Pani dietetyk, jestem przerażona rozkładem BTW w diecie... normy podane dla mnie to B: 54-90, T:50-70, W:203-315. Ćwiczę intensywnie na siłowni i w domu, trochę interesuję się tematyką odżywiania i zazwyczaj spotykam się z opinią, że jeżeli chcę pozbyć się tłuszczyku to należy zmniejszyć podaż węglowodanów, podnieść tłuszcz (zdrowe źródła) i białko.  Gdyby nie to, ze wymieniam potrawy, ze względu na preferencje- jajka, twarogi, serki, mięso i warzywa, nieraz owoce- moja dieta składała by się z ok. 300 g węgli (!)- na zmianę jadłabym kanapki i owoce. Co uważacie na ten temat? 

Pasek wagi

Ja jeszcze w życiu od (zdrowych) wegli nie przytyłam i nie uważam żeby były dla nas szkodliwe. Przy intensywnych treningach 300g wegli to wcale nie jest za duzo. Ja mam taki rozklad jak ty mniejwiecej i lekko cwicze i wage utrzymuje, a nawet chudne. 

Musisz obserwować swój organizm na co lepiej reaguje. Jedni wolą więcej białka, a inni węgli. No i też zależy od celu do jakiego dążymy :) 

pierwsza sprawa- jakie to węgle .

druga sprawa- nie zawsze te diety od dietetyka są dobre. Dietetyków teraz jak psów,a  o naprawde dobrego trudno.

Każdy reaguje inaczej, ja od takiej ilości nawet "dobrych: węgli od razu obrastam w tłuszcz...

To prawidłowa ilość węglowodanów wg zasad zdrowego odżywiania. Węglowodany powinny stanowić 55-70% zapotrzebowania; tłuszcze 20-30%, białka 10-15%.

Tak zbilansowana dieta nie oznacza jedzenia tylko kanapek i owoców. Bardziej warzyw, kasz czy ryżu.

CynamonowaLala napisał(a):

Ja jeszcze w życiu od (zdrowych) wegli nie przytyłam i nie uważam żeby były dla nas szkodliwe. Przy intensywnych treningach 300g wegli to wcale nie jest za duzo. Ja mam taki rozklad jak ty mniejwiecej i lekko cwicze i wage utrzymuje, a nawet chudne. 

A ja owszem, jadłam około 300g węgli dziennie i 2 kg mi przybyło, jadłam mnóstwo owoców, kasz, pieczywa pełnoziarnistego i cóż, najwyraźniej dla mnie to było za dużo. Teraz ograniczyłam węgle do 180 g i waga pięknie leci w dół ;)

To indywidualne, nie ma jednej reguły. Ostatnio wraca się do diet wysokowęglowodanowych.

Jakby jadła tyle węgli codziennie to bym cukrzycy dostała o.O

Utnij węgle na rzecz tłuszczy - bardziej sycą i nie magazynują się w tkance tłuszczowej.

U mnie po modyfikacjach dań zazwyczaj wygląda to mniej więcej tak : B: ok. 110 g, T: 70 i W :200-210. Co myślicie o takim układzie? Dla jasności, węglowodany dostarczam głównie z kaszy jaglanej, ryżu brązowego lub makaronu pełnoziarnistego oraz porannej owsianki na wodzie. 

Próbowałam zwiększać ilość białka w diecie, ale niestety kończy się to wzdętym brzuchem i uczuciem ciężkości. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.