- Dołączył: 2011-01-29
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 82
7 lutego 2011, 00:33
W grupie raźniej xd
Od 14.02 będe na tej diecie i szukam osób, które też są, czy to od niedawna, czy dopiero zaczynają, a może mają już jakieś doświadczenia związane z tą dietą.
Zapraszam!
Edytowany przez diabolinaa91 7 lutego 2011, 00:34
- Dołączył: 2010-07-26
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 597
17 lutego 2011, 08:27
krok milowy osiągnięty! :D
- Dołączył: 2009-03-07
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 8112
17 lutego 2011, 10:02
jaki krok milowy??? ja sie wkurzylam od wczoraj mi waga wzrosla cholera o 1,1 kg:((( ale to pewnie jakies zaległosci w jelitach itp. bo zjadlam ok.3 tys kcal a 1 kg to sie tyje dopiero jak sie zje 7 tys kcal!!:( wiec niech ta glupia waga nie oszukuje!:(heh w sobote na wazenu MUSZE MIEC 67,5 musze no!!!:(
17 lutego 2011, 10:35
Witam:)
zdecydowanie karmiące matki na początku nie powinny jesc takich rzeczy jak owoce egzotyczne, czy wzdymajace.Dietetyk musi to w planie skorygować.A jak będa problemy to nacickaj nie lubie i w przyszłym tygodniu tego nie powinno być.Może to pomoże:)
" anuskaa 3000 kalori tos przyszalała:) i jak powiesz , że większośc nadmiaruy to były owoce , a nie białko to mega szaleństwo było;) a teraz " karnawał jedzenioey minął" i do roboty:):)"- powiedziała ta, która najchętniej 5000 kalorii by zjadła;)
Ja mam wązenie jutro, zobaczymy jak wyjdzie:):)
- Dołączył: 2009-03-07
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 8112
17 lutego 2011, 10:44
hehehehe zeby te kcal z owocow byly kochana to byloby dobrze:( a byly niestety głownie z chleba z masłem i miodem:( oraz ciastek lu-go, babeczki i princessy mlecznej....a no i jeszcze taki deserek-puding waniliowy:/heh
Dzis poki co mam zamiar sie ladnie trzymac, bo mam dzis i jutro na zrzucenie kilograma!!!!!:)
CO jecie dzis na obiad?bo ja piers z kurczaka nadziewana serem plesniowym, i dodalam jeszcze do nadzienia paprykei ogórka;)
17 lutego 2011, 11:24
Powinnaś do diety podejśc bardziej społecznie, to nie tylko twoja sprawa to sprawa OGÓŁU:) nie możesz ulegac, bo to na resztę odchudzaczek to działa złe. Spada morale w szeregach , to podchodzi już pewnie pod jakiś kodeks .;)
PS: kurcze, żebym tylko potem nie kwiczała i jak sama nawalę i ktoś mi taka gadkę palnie;)):)
Edytowany przez CzekoLady 17 lutego 2011, 11:24
- Dołączył: 2009-03-07
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 8112
17 lutego 2011, 12:30
hehehe no wlasnie wlasnie!!:)Kurde znowu mam ochote jesc:(o nieeee...nie moge no!!:(
- Dołączył: 2010-07-26
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 597
17 lutego 2011, 19:39
Matko, ale miałam dzisiaj straszne zachcianki. Prawie się złamałam, bylam zła cały dzień, ale na szczęście już mi przeszło i zaraz wsiadam na rower :)
Udało mi się wytrwać cały dzień bez żadnego grzechu :P
Ale trochę to zmęczyło mnie psychicznie :/ Jestem emocjonalnym żarłokiem i na takie smutki najlepszy jest talerz spaghetti i tabliczka czekolady.
Och, co ja bym oddała za makaron. Mam nadzieję, że pojawi się w przyszłym tygodniu :/
- Dołączył: 2009-03-07
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 8112
17 lutego 2011, 21:17
heh biumballo to zmien sobie posiłek;)heh i zjedz ten makaron na obiad skoro masz taka ochote;)Ja np. dzisiaj do obiadu sie trzymałam,a pozniej zamiast jesc zdrowo jakies jogurciki ,jablko i na kolacje bulke z białym serem itp. to ja zjadłam niestety 2 małe rogaliki z dzemem i jednego gofra:/heh ale na moje oko i tak w kcal sie zmiescilam,wiec nie jest zle;)Jednak dla mnie to nie jest dieta,ja sobie sama wole wymyslac potrawy;)
- Dołączył: 2011-02-12
- Miasto:
- Liczba postów: 58
18 lutego 2011, 11:28
witam
widze ze ta dieta to nie jest wcale takie latw:e(....jak tak sobie was czytam to ja zaczynam za tydzien ale juz sie boje ze pokusa bd na kazdym kroku
Ale co niektore z Was to widze po kg ze juz sporo w dol wtedy to chyba czlowiek wierzy ze dziala:)
18 lutego 2011, 11:49
Zgadzam się że nie jest łatwe dietowanie z Vitalią:) bo też bym sobie powymyślałam, po swojemu niektóre potrawy( trochę je zmieniam, chociaż tyle tego). Ale narazie mam na miesiac, zobaczymy jak będzie dalej. Jedyny plus, że nie musze się zastanawiac co robic, tyko kupuje produkty i robię z przepisu. Od poniedziałku do piatku ( pierwsze 5 dni) mam -2,2 na minusie:) zobaczymy czy wytrzymam dłużej:)