- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 lutego 2014, 08:56
25 marca 2014, 14:45
ja rzodkiewkę lubie ale poczekam na taką ze swojego ogródka, a co myślicie o zamianie ogórka świeżego na kiszonego, jak pomyślę ile chemii jest w tych nowalijkach to mnie skręca
25 marca 2014, 14:46
już nie mogę - mam bajoro w brzuchu
a to lepiej nie jeszcze Ci się żaby zalęgną
25 marca 2014, 14:48
agamala baw się dobrze:)
pinki w kiszonym tez może byc duzo chemii bo tak naprawde nie wiesz skąd one sa no chyba, że masz swoje z działki.
Tez zaniedługo zmykam do domu, trzeba zająć się szykowaniem dwóch obiadów dla mnie i dla mojego M.
25 marca 2014, 15:06
oj małosolne mniam, mniam, swoje warzywka to jest to o czym marzę przez całą zimę, no i świeże zioła tymianek, rozmaryn, oregano, bazylia (co prawda zawsze sobie suszę ale to nie to samo) wiem napiszecie że można w sklepach kupic w doniczkach świeże ale nie kupuje.