- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 grudnia 2013, 17:21
5 marca 2015, 18:52
Paczulis,witaj w gronie... Ja cały dzisiejszy dzień spaprałam.. tzn nie aż tak bardzo, bo sniadanie, obiad i podwieczorek były vitaliowe, a kolacja jeszcze przede mną. Ale w między czasie były 3 kawałki ciasta, trochę paluszków słonych.. Też jestem przed @ i tak mnie rzuca na słodkie, że masakra :( a ja jeszcze należę do tych, co mają niski cukier..:( Zła jestem na siebie strasznie, bo jutro ważenie i spadku pewnie nie będzie, albo będzie marny :( Ale trudno, dieta powinna być sposobem na życie, a nie jakims traumatycznym katowaniem się.
5 marca 2015, 20:15
dziewczyny mam pytanie: jutro mam ważenie, myślę że te 3,5-4 kg spadło. ale po prawie 4 tygodniach diety wzięłam centymetr i... nigdzie nie ubyło nawet pół centymetra. za wcześnie na takie mierzenie czy coś tu jest nie tak?
5 marca 2015, 20:54
marta1312, w sumie powinno polecieć z wymiarów przez miesiąc.. Kurde, szczerze mówiąc ja tez nie zauważam jakichs ogromnych zmian. Niby spodnie zrobiły się luźniejsze, ale nigdy nie chudłam w tak wolnym tempie.. a cała reszta mnie, mam wrażenie, że jest bez zmian. A leci mi teraz trzeci tydzień diety. Dziwne to wszystko trochę, bo niby jak się cwiczy, to może wolniej lecieć waga (bo mięsnie są cięższe), ale wtedy się szczupleje..
6 marca 2015, 06:34
marta1312 - tez mi sie to wydaje dziwne, ale jesli chodzi o ubytki to ja jak sie mierze to czesto mam problem czy to jest np. 100 cm czy 101 cm. Ciało nie jest sztywne:D wiec moze sa ubytki ale male?
6 marca 2015, 08:49
Cześć Dziewczyny :)
Miałam dziś ważenie i moja waga pozostała bez zmian od zeszłego tygodnia - w sumie się nie dziwię (a nawet cieszę) bo po moim weekendowym obżarstwie miałam +2 kg w poniedziałek i cały tydzień walczyłam, żeby nie odbiło się to na piątkowym pomiarze :) więc w zasadzie mogę uznać, ze 2 kg schudłam hihi :)
Za to cm poleciały mi jak burza... aż się dziwie. mierzyłam się rano przed wyjściem do pracy i jak teraz w pracy wpisałam pomiary cm i porównałam z zeszłym tygodniem to jestem w szoku... nie wiem, czy to efekt siłowni (dla mnie to naprawdę porządny wycisk) czy coś źle pomierzyłam. Jutro zrobię jeszcze raz pomiary bo normalnie nie wierzę...
6 marca 2015, 08:51
Paczulis,witaj w gronie... Ja cały dzisiejszy dzień spaprałam.. tzn nie aż tak bardzo, bo sniadanie, obiad i podwieczorek były vitaliowe, a kolacja jeszcze przede mną. Ale w między czasie były 3 kawałki ciasta, trochę paluszków słonych.. Też jestem przed @ i tak mnie rzuca na słodkie, że masakra :( a ja jeszcze należę do tych, co mają niski cukier..:( Zła jestem na siebie strasznie, bo jutro ważenie i spadku pewnie nie będzie, albo będzie marny :( Ale trudno, dieta powinna być sposobem na życie, a nie jakims traumatycznym katowaniem się.
Girl też tak myślę, ja podziubałam trochę babki i znowu piffko z mężem :D Ale to na pocieche, bo byłam u swojej dentystki, która poprawiała ten ząb, dzisiaj mnie on boli jak cholerka.
Po drugie Girl i tak u mnie jest neiźle, bo normalnie przed okresem to zjadlabym pudełko ptasiego mleczka, zagryzła paczką paluszków a na obiad zamówiła pizze i tak prawie przez tydzień :D
U mnie pomiary w zeszłym tygodniu nic sie nie ruszyły, może troch biceps i szyja, ale to wszystko. Ja mierzę się co 2 tyg., bo co po tygodniu może zlecieć. ja podejrzewam, że do ćwiczeń przyłożę się w przyszłym tygodniu, bo mąż na popołudnie to nie bezie d...py zawracał
Edytowany przez 20dad9fb44d20729ad03571ca3e26b01 6 marca 2015, 08:54
6 marca 2015, 09:04
monajkaaa-gratuluje :)
a u mnie dzis pierwszy raz pelny 1 kg mniej!:) Nie rozumiem troche mojego organizmu, bo jak sobie pozwolilam w tym tygodniu na grzeszki, to schudlam najwiecej od poczatku diety... zastanawoam sie, czy to nie jest kwestia zbyt malo kalorycznej diety (mam 1400kcal), a jak jezdze na orbim, to organizm boi sie ze bedzie mial za malo i to magazynuje? bo jak jem wiecej kalorii, to waga leci szybciej. myslicie, ze to moze byc to?
Edytowany przez girl_on_fire 6 marca 2015, 09:07
6 marca 2015, 09:13
Dzięki... ale ja jeszcze się nie cieszę, bo najzwyczajniej nie wierzę. Może spałam jeszcze rano jak się mierzyłam. Muszę jutro zrobić powtórkę.
Ja tez mam 1400 kcal i też się zastanawiałam, czy to nie za mało przy ćwiczeniach - ale mi waga nie spada, więc nie wiem...