Temat: Rozpoczynam dietę,kto dołączy?

Rozpoczynam dietkę,mam do zrzucenia ok 10 kg.Jak zrzucę 5 to i tak będzie dobrze.Byle na wiosnę być szczuplejsza.Rozpoczynam 26 grudnia.Czy może też ktoś w tym czasie zaczyna,razem to rażniej.
Pasek wagi

beatyska, ja wypijam ok 2,5-3 l wody dziennie, więc to raczej nie to... kefiry i jogurty mam praktycznie codziennie na podwieczorek, a zielonej herbaty nie piję. Ale czasami piję czerwoną :)

Ehh, własnie pokłóciłam się z chłopem o te kolacje białkowe. Kupił sobie taką ogromną księgę o zdrowym żywieniu, czyta, miesza mu się i gra eksperta. Traktuje tę książkę jak wyrocznię. I wmawia mi, że białko to tylko rano, a na kolację owoce można. Więc wzięłam tę księgę od niego, znalazłam mu fragment, że na kolację najlepiej białka, to stwierdził, że to wyrwałam z kontekstu. No myslałam,  że go tam zaraz pobiję. I teraz jest wielce obrażony na mnie nie wiadomo za co. Dlaczego oni muszą być tacy dumni ?

Pasek wagi

beatyska napisał(a):

Kto by pomyślał jak interesująco można konwersować na temat wypróżniania  to tylko kobiety potrafią. Dodam swoje trzy grosze bom i ja miała kiedyś ten problem.Otóż,w jednym z dyskontów jest do kupienia błonnik który to, na przykład dodany do wieczornego jogurtu,skutecznie pomoże rano pozbyć się resztek.Zaparcia spowodowane też są zbyt małą ilością wypitej wody mineralnej no i .... PIJCIE BABECZKI ZIELONĄ HERBATKĘ !Dobra ciocia radzi wrigley,Ty @, to,że jestem od Ciebie parę lat starsza nie znaczy,że mam się już tylko z dziadkami układać ! Sama sobie spróbuj

Otóż powiem tak herbate zielona/czerwona/yerba mate/kawe zieloną bardzo lubie, jednak lisciasta pije tylko zielona, reszte lubie ekspresowa - codziennie co najmniej 1 kubek. Brak wody to tez nie moze byc, poniewaz tylko do poludnia wypijam 2l czystej wody mineralnej. No i blonniki w innej postaci niz Colon na mnie nie dziala, wlacznie z naturalnymi :D No jakis taki dziwny organizm mam. Zawsze wszystko na opak :D Niektorym pomaga maslanka, u mnie wywoluje wzdecia i silne bole jelit :D

Girl na szczescie moj nawet nie probuje ze mna dyskutowac na temat jedzenia :D Wie, że w tym zakresie mnie nie przebije, tak samo jak w zakresie chorob, gorzej ze sportem, ostatnio z nim sie poklocilam, bo powiedzial, ze kupuje adidasy i zaczyna biegac. Nie moge mu wbic do glowy, ze 41 letni facet nie moze sobie wstac z kanapy i zaczac biegac, bez wczesniejszego przygotowania. On bedzie biegal i koniec ;D Na szczesscie nie ma jeszcze adidasow i dopoki nie wpadna mu one w rece to ich nie kupi ;D

beatyska napisał(a):

wrigley,Ty @, to,że jestem od Ciebie parę lat starsza nie znaczy,że mam się już tylko z dziadkami układać ! Sama sobie spróbuj

Ale ja nie w tym sensie:) Skoro mieszkasz po wschodniej stronie Polski to może ten rejon zalicza jeszcze Dziadek Mróz.:D(smiech)

Paczulis, to już nie wiem co z Tobą zrobić, siakaś taka jesteś nieodgadniona  :)

kaduś90, kupuję różne zielone herbaty a kieruję się głównie ... OPAKOWANIEM ! Tak, własnie na opakowanie zwracam uwagę bo, jesli pudełko szczelnie zakrywa zawartość, w srodku są zazwyczaj same śmieci.Opakowanie z "okienkiem foliowym" pokazuje co jest w środku, wtedy widać czy to sieczka czy całe, pozwijane liście. Porządna zielona herbata,kiedy się ją zaparzy(nigdy nie zalewamy jej wrzątkiem !) rozwija liście tak,że ze szczypty robi się pół kubeczka lisci. Robię sobie taką herbę w dużym kubku i zaparzam dwa, czasem trzy razy. Dobra zielona herbata jest pyszna, "sieczka" jest po prostu gorzka i śmierdząca. Ufff, no ja to nie mam hamulców ...

wrigley, gdzie jesteś potworze, z kim się tam układasz  i ... na czym ?:D

jesteś bestio i teraz to się wykręcasz,że to niby nie to na myśli miałaś, dobra, dobra .... napisał(a):</p

:>" title= napisał(a):

:>" class="emoticon" data-code= napisał(a):

:>">

Hihi, jestem, jestem wpisywałam wiersz do pamietnika:)

Ja kiedyś piłam zieloną i czerwoną herbatę, tą od żółtk...ups....chińską znaczy się :D Taka w wąskich pudełkach w kostkach i kupowało się ją w zielarskich, ale mi teraz nie pod drodze i nie pijam. Lubię te wszystkie owocowe.

Laseczki i nasz Rodzynku (coś się nie odzywasz)  z Vitalijkową dietą, czy Wy tez tak macie że nie możecie wrzucić do PDF diety sprzed 3 tygodni? Mi pokazuje tylko od 16 lutego i nie moge zapisać wcześniejszego jadłospisu. A chciałabym zapisać ku potomnym (czytajcie: ja za kilka miesięcy;)) i nie mogę. 

Sprawdziłam i też mogę wygenerować tylko od 16.02... Ja dietę zaczęłam 15.02 i mam ją dostępną w moim planie, ale wygenerować się nie da. Jesli też masz dostępną dietę z wczesniejszych dni w Twoim planie, to zrób sobie zrzuty ekranu :) PrtScr na klawiaturze :) czasami działa tylko z klawiszem funkcyjnym, zależy od komputera :) i robisz to tak, że jak jestes np na tej stronie, naciskasz PrtScr, nie dzieje się nic. Musisz wejsc do jakiegos programu graficznego, nawet Paint, i kilknąć "Wklej". Wklei Ci się tak jakby zdjęcie pulpitu. I tak możesz sobie to zapisywać :) Co prawda więcej roboty, ale nie stracisz jadlospisu :)

Pasek wagi

Dzięki girl, tak zrobię;)

Hej dziewczyny :D No i wczoraj mi sie dzień posypał :( Do domu wróciłam to była 19.00 czyli obiad ominięty przyjechałam na kolację :( No i mąż skusił mnie zimnym piwkiem i nie było obiadu, ani kolacji, ani ćwiczeń tylko piwo i pół suchej bułki razowej ...

Normalnie schodzę na psy ...

Jednak za progiem już u mnie jest @, dzisiaj już mnie pobolewa i pewnie dlatego dałam się tak szybko skusić. Choć kiedyś to często wieczorem siadywaliśmy sobie z piwkiem :D 

Dziewczyny powiedzcie jakbym chciała przedłużyć abonament, ale tylko na dietę, bez ćwiczeń to jakbym to miała zrobić?? Bo jak sprawdzałam przez "przedłuż" to mi wszystko wyskakiwało, a ja jednak chce tylko dietę, z treningiem spokojnie dam sobie radę sama :D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.