Temat: Rozpoczynam dietę,kto dołączy?

Rozpoczynam dietkę,mam do zrzucenia ok 10 kg.Jak zrzucę 5 to i tak będzie dobrze.Byle na wiosnę być szczuplejsza.Rozpoczynam 26 grudnia.Czy może też ktoś w tym czasie zaczyna,razem to rażniej.
Pasek wagi


Zauważyłam, że ten sposób działa hihi :) i trochę się niepokoję bo wchodzę tutaj z 2 razy na godzine! Chyba nie jestem wystarczająco mocno zmotywowana.. napisał(a):</p

:>" title= napisał(a):

:>" class="emoticon" data-code= napisał(a):

:>"> ale pierwsze godziny za sobą.. 
Ja popadłam kiedyś w śmieszną paranoję. Zaczęlam drukować zdjęcia szczupłych panienek, wywiesiłam jedno nawet w lodówce :p opcja z bransoletką jest mniej drastyczna.. muszę pomyśleć o czymś zbliżonym, ale nie odnoszącym się z moimi "zamiarami". ..
Widzę, że nie ja jedna mam problem z przyszłymi teściami. Nie wiem jak przetrwam niedziele. Co tydzień u nich jadam.. Nie ma takiej możliwości, żeby im odmówić. PO PROSTU NIE MA. Bo co, bo nie dobre? Bo ze sklepu lepsze? Indyk na sterydach lepszy od schabowego? ... Nie wiem, chyba czas się wymigać od tych obiadków ale kompletnie nie mam pomysłu. Najchętniej ugotowalabym sobie coś w sobotę, a później odgrzala u nich, ale nie chce pokazywać całemu światu, że ZNOW jestem na diecie.. ;(

Pasek wagi

PaniSamosia napisał(a):

Ja popadłam kiedyś w śmieszną paranoję. Zaczęlam drukować zdjęcia szczupłych panienek, wywiesiłam jedno nawet w lodówce  opcja z bransoletką jest mniej drastyczna..

ja nie uważam że to paranoja tylko motywacja :) 

Pasek wagi

kadus90 napisał(a):

PaniSamosia napisał(a):

Ja popadłam kiedyś w śmieszną paranoję. Zaczęlam drukować zdjęcia szczupłych panienek, wywiesiłam jedno nawet w lodówce  opcja z bransoletką jest mniej drastyczna..
ja nie uważam że to paranoja tylko motywacja :) 

Pewnie tak, choć dzisiaj jest to dla mnie dziwne :) 

Pasek wagi

Dziewczyny ja w pracy mam cały czas włączoną vitali :D To dopiero przegięcie :D 

PaniSamosia - ugotuj i zabierz ze sobą i powiedz, że się zatrułaś/jesteś po jelitówce/ masz problemy z żołądkiem i na niego się leczysz :D 

W sumie to  nie jest kłamstwo. Mamy problemy z żołądkiem - jest za duży :D Mamy rpoblemy z układem pokarmowym - za wolno trawi ;D 

Ja mam jako motywacje spodnie dżinsowe w rozmiarze 46 powieszone w sypialni na przodzie szafy i wydam je dopiero jak zejde poniżej 9 - tki, wtedy powieszę sukienkę/worek :D

Po drugie chodzę w ciut za małym płaszczu (dopinam się, ale w rękach i ramionach mnie pije) i czekam, aż będzie się lekko zakładał :D

PaniSamosia ja, będąc już na tej diecie, pojechałam kiedyś w niedzielę do przyszłych teściów z własnym obiadem do odgrzania. Obraza była na całego!! ojojoj, chyba już lepiej godzinę dłużej na siłowni spędzić po tym ich obiedzie, niż się nasłuchać...

PS. teraz mamy inna metodę - jeździmy trochę później i mówimy, że obiad jedliśmy już u siebie :) a u nich wtedy tylko herbatkę/kawkę pijemy :) zazwyczaj jest też ciasto, ale tego już nie jem i jakoś obrazy też nie ma :)

Paczulis napisał(a):

Dziewczyny ja w pracy mam cały czas włączoną vitali :D To dopiero przegięcie :D PaniSamosia - ugotuj i zabierz ze sobą i powiedz, że się zatrułaś/jesteś po jelitówce/ masz problemy z żołądkiem i na niego się leczysz :D W sumie to  nie jest kłamstwo. Mamy problemy z żołądkiem - jest za duży :D Mamy rpoblemy z układem pokarmowym - za wolno trawi ;D Ja mam jako motywacje spodnie dżinsowe w rozmiarze 46 powieszone w sypialni na przodzie szafy i wydam je dopiero jak zejde poniżej 9 - tki, wtedy powieszę sukienkę/worek :DPo drugie chodzę w ciut za małym płaszczu (dopinam się, ale w rękach i ramionach mnie pije) i czekam, aż będzie się lekko zakładał :D


Hahaha! Świetne! Zapiszę sobie na karteczce i zapytam, którą wersję wolą :D

Monajka - na razie jestem na końcówce grypy, więc siłownia odpada! Fajnie, że ktoś mnie rozumie.. Od koleżanek słysze tylko "no nie opowiadaj, nie chcesz to nie jesz i już".. gdyby to było takie proste.. (slina) :p

Pasek wagi

A co powiecie na faceta, który chce się do Was dołączyć? Co prawda jestem na etapie dobierania diety, ale cel jest szczytny. Do czerwca - 8kg. Aktualnie 81, a docelowo 73kg.

Trening bede wykonywac w domu + bieganie oraz tabata (wymiennie, gdyż tabata wycina po 4min w pień), która właściwie mnie skłoniła do ćwiczeń :)
Kondycyjnie daję radę, 40minut biegania to nie problem. Mimo to mam pracę siedzącą i w domu też raczej siedzę. Także trzymajcie kciuki ;)

Pasek wagi

Bladek,witaj Rodzynku i czuj się jak u siebie :) Trzymamy kciuki i życzymy powodzenia !

Musi się udać, nie biorę pod uwagę innej opcji. Plan jest do czerwca, a nadzieje w maju ;)

Pasek wagi

Bladek,lepiej trafic nie mogles:)

witaj!:)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.