- Dołączył: 2011-06-20
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 4682
19 czerwca 2013, 08:57
.
Edytowany przez shenzi 19 czerwca 2013, 08:58
19 czerwca 2013, 16:33
ja bylam - nie polecam
jedzenie jakie mi proponowano jest przeciwienstwem zdrowego zywienia
- Dołączył: 2011-03-06
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 20
19 czerwca 2013, 20:51
Ja jestem na niej teraz. Póki co jestem w pierwszej fazie uderzenia i w 3 dni diety mam mniej 1,2kg. Myślę, że efekt będzie zamierzony.
Co do postu powyżej to i tak i nie, bo to zależy od punktu widzenia. Zgodzę się, bo menu układane jest losowo przez komputer, najważniejsze jest, aby się liczba punktów zgadzała. Do tego przepisy mają nieciekawe składniki. J nie używam niczego z proszku, nie solę vegetą i nie smaruję chleba margaryną. Wiem, że tak właśnie jedzą statystyczni Polacy, ale dla mnie to jest trucizna a nie jedzenie. Wszystkie te składniki eliminuję, gdy przygotowuję swoje posiłki lub używam zamienników. Czemu się nie zgadzam? Dlatego, że jest opcja zmiany posiłków. Sama sobie ustalasz na co masz ochotę i co akurat masz w lodówce. Można wykorzystać większość popularnych produktów, tylko w ograniczonej ilości.
Są też poruszane kwestie marnowania jedzenia. O ile takie kwiatki jak 'lyzeczka danio' wykasowałabym z menu od razu, o tyle uważam, że można swoje posiłki zaplanować tak, by nie musieć marnować np.kubka serka wiejskiego tylko zjeść go na przestrzeni dnia lub dwóch dni.
Oczywiście zmiana menu może być czasochłonna. Do tego trzeba mieć jakieś pojęcie o odżywianiu, bo zameinniki tez trzeba balansować, by nie tylko kaloryczność się zgadzała, ale także wartości odżywcze. Zycze udanych wyborow !:)
Edytowany przez viaderko 19 czerwca 2013, 20:52
22 czerwca 2013, 14:04
Dieta jest nieporozumieniem. Dobór składników- ogarnia mnie śmiech. Np.jednego dnia na kolację proponuje się kefir oraz uwaga! surową kapustę z jogurtem. Naprawdę, wyjątkowo smakowite połączenie....
Zgadzam się z powyższym postem, też wyrzucam te margaryny, koncentraty spożywcze i inne gotowce. Tylko... po co nam wtedy diety od "dietetyka"? Wystarczy program komputerowy z oznaczoną zawartościa składników.
22 czerwca 2013, 20:17
Jestem na tej diecie trzeci miesiac...od 1,5 miesiaca wcale z niej nie korzystam. Zagladam codziennie do jadlospisu, czasem sciagne jakis pomysl. Niechce mi sie juz tracic czasu na szukanie zamiennikow.
23 czerwca 2013, 19:05
moze rozwinę swoją wypowiedź - to co miałam w menu miało z odchudzaniem tyle wspólnego co dieta ułożona przez osobę, która nie wie nic o żywieniu. całe menu musiałam zmieniać, więc po co mi płacenie za gotową diętę, którą sama układam?
- Dołączył: 2013-07-02
- Miasto: zielona góra
- Liczba postów: 24
3 lipca 2013, 13:13
czyli jednym zdaniem - nie warto :)