21 września 2010, 16:56
witam dzisj zrobiłam sobie darmowa diagnoze ...i wyszła mi dieta siła blonnik zastanawiem sie aby ja kupic ale nie wiem czy warto ...czy ktos na niej jest czy warto ??
- Dołączył: 2009-06-24
- Miasto: Blebleble
- Liczba postów: 2466
23 października 2010, 20:04
Martuniu, też lubię jak ktoś czyta, czy komentuje pewne sprawy, ale u mnie z pamiętnikiem było drętwo, noikogo nic nie obchodziło, więc nie udostępniam go, ani pasków wagi, tylko gadam jeszcze na Forum. Może z Tobą będzie inaczej, może chcesz pogadać, ja zaglądam każdego dnia, miło mi będzie pogadać z kimś, miło jest wiedzieć,że ktoś tam czyta, to co napisałaś i nie jest obojętny
- Dołączył: 2009-12-14
- Miasto: Lincoln
- Liczba postów: 66
23 października 2010, 22:54
No wlasnie tez tak za bardzo nie wiem o co chodzi z tym pamietnikiem bo napisalam tam tylko raz,i nie wiedzialam za bardzo czy mam tam pisac cos cokolwiek czy na forum,ale chyba wole na forum,bo tu chociaz moge z kims porozmawiac i jest tak jakos bardziej na bierzaco...jakos nie moge jeszcze rozgryzc tego pamietnika i nie wiem komu mam odpisac,a tak tu wszystko jasne;)no i nie sadziam ze w ogole nawiaze z kims tutaj kontakt tak jak np.z Toba Donia;)fajnie tak z kims pogadac na tej naszej diecie i w ogole o wszystkim....no coz to ja sie zbieram,troche zmeczona jestem bylam na roczku i w ogole zabiegany ten dzien byl i dzieki Bogu jutro niedziela i tez odpoczac mozna;)milej nocki i do jutra;)
24 października 2010, 15:14
No widzisz Martusiu a ja do Ciebie zaglądam :) tj do Twojego pamiętnika. Ale im bardziej zaglądam tym bardziej tam nic nie ma ;) ;) (jak u Kubusia Puchatka ;)). A tak serio - te pamiętniki to faktycznie są pomyślane chyba jako takie "własne wątki". Ja kiedyś sporo korzystałam z innej strony o odchudzaniu i tam każdy miał właśnie taki swój wątek w którym inni mogli go odwiedzać (tutaj są to komentarze). Rzecz chyba w tym że do jednego jakoś więcej osób zajrzy a do innego mniej. Sama mam wątpliwości czy udostępniać pamiętnik szerokiemu gremium czy nie. Ale z drugiej strony jak nikt nie może zajrzeć ani razu to jak ma to robić regularnie? Myślę że to kwestia decyzji - czy piszesz pamiętnik dla siebie czy pamiętnik - wątek także po to by tam Cię odwiedzano. A może w ogóle nie potrzebujesz pisać pamiętnika tylko rozmawiać? wtedy pamiętnik sensu nie ma ;)
Ponawiam moje pytania o te "paski". Opowiedzcie mi trochę o technicznych kwestiach diety... Co to są te paski, jak wygląda kontakt z dietetykiem? Wygląda na to że Wy jesteście z diety zadowolone ale ja wciąż mam wątpliwości czy faktycznie zrobię z niej użytek - czy rzeczywiście gotujecie to co w jadłospisie? nie macie problemu z brakiem czasu na to gotowanie, etc?
- Dołączył: 2009-12-14
- Miasto: Lincoln
- Liczba postów: 66
24 października 2010, 19:21
A dziekuje dziekuje ,wlasnie zauwazylam ze mi jednak cos tam piszecie i bardzo za to dziekuje,wlasnie napisalam cos od siebie;)a do dietetyka jeszcze nie pisalam ale z tego co wiem to trzeba czekac na odpowiedz dzien lub dwa i zwykle pisza ze trzeba jesc tak jak jest a jesli juz to mozna sobie posilek wymienic.Ja szczerze mowiac nie mam zadnego problemu z szykowaniem jedzenia ,bo tak w wiekszosci to sa kanapki oczywiscie na czarnym chlebie(i zwykle jest to szynka);)a na obiad jak jest cos czego w sumie nie chce mi sie robic lub nie mam jakiegos produktu to albo zamieniam posilek (tak jak np. nie robilam szaszlykow z pieczarek bo akurat nie mialam i chyba zjadlam znow kanapke na czarnym chlebie z szynka i jakimis warzywami)takie rzeczy jak piersi z kurczaka czy ogolnie kurczak robi sie szybko ugotowac na takim rosolku z warzywami lub udusic tak jak np. dzic na jogurcie naturalnym choc miala byc smietanka12% mysle ze jest ok i te obiadki nie wymagaja duzo czasu;)watpie ze bedziesz miala jakikolwiek problem,a wiekszosc obiadkow jest pyszna takze dla reszty rodziny tak jak np.dzis do kurczaczka byl ryz brazowy i obiadek jedlismy ten sam z moim partnerem.;)Nie miej watpliwosci ja czuje sie swietnie na tej diecie,nie jestem glodna sa pyszne rzeczy i kilogramy leca w doool;)trzymam kciuki za Ciebie nie przeciagaj juz dluzej...:)))
- Dołączył: 2009-06-24
- Miasto: Blebleble
- Liczba postów: 2466
24 października 2010, 20:56
Dieta jest tak przygotowana dla Ciebie,ze nie wymaga czasu zbytnio wiele, ani kulinarnych zdolności. Paski pojawiają się na wykresie o oznaczają tygodniowe kroki milowe, czyli porównujesz swoje faktyczne osiągnięcia na wadze, z tym, co dietetyk przewidział dla Ciebie jak masz większy spadek wagi,czy taki jak w planie dostajesz zielony pasek, jak mniejszy to czerwony, no i ja w trzecim tygodniu wyłapałam czerwony.
- Dołączył: 2009-06-24
- Miasto: Blebleble
- Liczba postów: 2466
24 października 2010, 20:59
Martuniu zawsze chętnie pogadam z Tobą , jak i innymi osobami na forum. Miałam pecha , jeśli chodzi o pamiętnik, bo ktoś zaglądał, ale nie było nawet słówka zachęty, no może sporadycznie, a to nie jest dla mnie budujące, to się w ku...łam i nie udostępniam pamiętnika, chociaż coś tam napisze.
26 października 2010, 10:33
hellol kochane co tam u was wybaczie miałam dłuższy weekend o jeden dzien i dopiero dzisiaj jestem bez meza i moge sie dopchac do komputeraz musze sobie kupic drugie ale to na święta może jak cos bedzie ciekawe ....moja dieta wola o pomstę do nieba nie mam motywacji całkowicie juz nie mam chceci nie mam sily nic mi nie wychodzi pownna wazyc juz 89 a waze dlaej 92 :( ehh jestem beznadziejna i chyba sie poddam bo nigdy nie schudne:(
- Dołączył: 2009-06-24
- Miasto: Blebleble
- Liczba postów: 2466
26 października 2010, 15:19
Nie gadaj głupstw, walcz z nami, mnie też coś trafia, napisałam do mojej Pani Dietetyk i czekam na odpowiedź. Nie poddawaj się, nie możesz tego zrobić, licz kalorie, gadaj o jadłospisie, o diecie a nie o roladach, czy czekoladach, bo sama się nakręcasz na słodycze. Mnie też idzie jak po grudzie, ale nie odpuszczę i już. Tobie też tak radzę, więc uszy do góry i nas wspieraj, sama bierz się w karby. Mów o tym co masz w planie do zjedzenia, co zjesz, co robisz zgodnie z dietą, a nie o lodach itp. USZY DO GÓRY!!!!!
26 października 2010, 15:19
Vojlaa nie martw się, może być tak że za parę dni waga nagle spadnie w dół o więcej niż 1 kg... u mnie tak bywa jak się odchudzam. Długo nic i nagle 2 kg w dół. Trzeba być cierpliwym....
Ja się na dietę już w zasadzie zdecydowałam. Ale na razie wykupię chyba tylko jeden miesiąc i zobaczę jak mi będzie szło. No i pracuję nad tym by mąż się zgodził na orbitrek ;) :)
A wracając do diety - czy też tak macie że jak robi się zimno to jesteście wściekle głodne? Ja bym może wytrzymała sama licząc kalorie i w miarę rozsądnie komponując posiłki ale przez to że ostatnio jestem ciągle głodna (i myślę że to przez pogodę), to wydaje mi się że tylko dieta jest w stanie mnie "utrzymać w ryzach"...
Doniu myślę że u Ciebie czerwony pasek w przyszłym tygodniu już nie wypadnie - to może też takie chwilowe zatrzymanie wagi.
Martusiu a w diecie jest podana zawsze lista zakupów na cały tydzień czy jak to wygląda? Pytam bo boję się że niektórych produktów mogę nie mieć w ogóle w domu (np ryż - jeśli w ogóle mam to biały bo bardzo rzadko jadamy ryż).
26 października 2010, 15:22
Vojlaa,
Donia ma 100 % racji ![]()
Donia, powieszę sobie Twój post na lodówce
![]()
na wypadek gdybym chciała sprawdzić co tam jest nie dla mnie wewnątrz
![]()