Temat: Napadu obżarstwa

macie może jakies porady jak sobie radzić z napadami obżarstwa. Raz na jakis czas a bardziej raz albo2 razy w tygodniu rzucam się na jedzenie i jem wszytsko co jest pod ręką! Jaką diete mi polecacie? co zrobić zebym przestała?
A ja teraz chodze 5 razy w tyg na silownie po jednej godzinie, i 2 razy na basen. Oprocz tego duzo chodze, wszedzie. Tzn chodze zamiast jezdzic. A wczesniej tez praktycznie duuuuzo chodzilam, w te dni w ktore sie mniej ruszalam wiadomo mniej troche jadlam, ale jakos duzo nie cwiczylam. Dopiero os jakiegos czasu wrocilam do cwiczen bo tak jak pisalam przez caly ten rok co byl staralam sie pozbyc kompulsow, i wymiotowania.. :/ 
Pasek wagi
A przez pol roku biegalam na poczatku i to mi duzo pomoglo, pozniej juz nie biegalam ale psychicznie bylo lepiej. 
Pasek wagi
Powiem tak, psycholog - gowno daje ze tak brzydko powiem jezeli sama sie nie zmotywujesz do zmiany. A jezeli sie zmotywujesz to psycholog ci nie potrzebny bo napewno sama sobie poradzisz. Ja ogolem bylam zalamana chodzeniem do psychologa bo siedzialam tam i gadalam do obcej osoby ktora mi tylko przytakiwala i zero pozytku z tego mialam oprocz tego ze musialam troche kasy wydac na to. 
Pasek wagi
ok. od jutra ostro biore się za siebie! dzięki za porady. w tym miesiącu za wiele czasu nie znajde na cwiczenia bo czekają mnie egzmainy o obrona pracy  wieć troche do nauki musze się przyłożyc. chopdz mam takiego lenia,ze nic mi sie nie che. Są takie dni ze nie wstawałąbym z łóżka,czuje sięwtedy taka nieszczęśliwa, gruba,brzydka :(...
Tez mam takie dni, chyba kazdy takie ma :) glowa do gory! Skup sie na nauce i  nie mysl o jedzeniu :) Napewno dasz rade, tylko daj sobie troche czasu. 
Pasek wagi
dzięki. uciekam spac.
Powodzenia
Pasek wagi
Tak życzę powodzenia.
Metoda małych kroczków - jeść mniej podczas napadów. To podwzgórze jest za to odpowiedzialne. Organizm chce w ten sposób zebrać energię na dalszą dietę. Podczas diety każdy sobie powtarza, że nie będzie mógł jeść tego, co lubi, więc jak przychodzi cheat day lub jakaś inna okazja, to chce zjeść wszystko, bo np. jutro znowu dieta i nic nie będzie można jeść. W końcu człowiek zapomina, że w ten sposób tylko utyje lub nic nie schudnie, dalej zmusza się do odchudzania i znowu ma napad. Potem coraz częściej, aż w końcu codziennie. Dalsza dieta w przypadku kompulsji nie daje już żadnych efektów, nie ma sensu. Lepiej z niej zrezygnować i przestać myśleć, że się jest na diecie, zawsze można zmienić sposób odżywiania i więcej się ruszać. Trzeba uspokoić podwzgórze, że dieta nie trwa wiecznie, że nie ma klęski głodowej na świecie, że jedzenia już zjadłaś tyle, że masz spore zapasy tłuszczu do wykorzystania. Zależy jeszcze czy twoja dieta nie była przesadnie restrykcyjna. Bo dieta nie może wpychać człowieka w depresję, tylko dostarczać wszystkich składników odżywczych dla produkcji hormonów, enzymów, nowych komórek itp. Jeśli kochasz słodycze, to musisz je sobie obrzydzić. Lepiej zamiast faszerować się tłustymi i słodkimi rzeczami jeść owoce. Jest teraz sezon na truskawki, które mają mało kalorii i dużo witamin.
i jaką dietkę proponujesz? wczoraj miałam napad,to dzi sjuż od rana nic nie jem. tylko wypiłam kawę i jabłko zjadłam. To wszytsko siedzi w mojej głowie ;/ nie wiem od czego zacząć.w Wiem ze jestem chora. Przez to coraz częściej kłóce się z moim chłopakiem bo myslę ze mu się nie podobam,ze jestem za gruba. Tak jak pisałam kupuję mniejsze ubrania na które wydaje sporo kasy a i tak ich nie zakładam bo w nie nie wchodze ;/ co robic? Pomóżcie mi!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.