Temat: Niepotrzebni dietetycy!

Witam, mam na imię Wojtek, mam 15 lat i chciałbym podzielić się z wami przemyśleniami na temat diety. Otóż nie sądzę, aby do straty zbędnych kilogramów konieczna jest płatna porada dietetyka i ułożona przez niego dieta. Ja dzięki wytrwalości i kilku prostym zasadom w niecałe siedem miesięcy pozbyłem się 49kg. bez żadnej pomocy z wyjątkiem mamy, która przygotowywała mi posiłki, które chciałem zjeść. Czy komuś jeszcze tak jak mi udało się bez dietetyka?

Tery112 napisał(a):

Witam, mam na imię Wojtek, mam 15 lat i chciałbym podzielić się z wami przemyśleniami na temat diety. Otóż nie sądzę, aby do straty zbędnych kilogramów konieczna jest płatna porada dietetyka i ułożona przez niego dieta. Ja dzięki wytrwalości i kilku prostym zasadom w niecałe siedem miesięcy pozbyłem się 49kg. bez żadnej pomocy z wyjątkiem mamy, która przygotowywała mi posiłki, które chciałem zjeść. Czy komuś jeszcze tak jak mi udało się bez dietetyka?



tak, około 20 kg ( w czerwcu minie rok, wtedy powiem dokladniej, bo dawno się nie ważylam i nie mierzylam).
Nigdy nie bylam u zadnego dietetyka, ponadto nie stosowalam zadnej diety cud, zdrowe , racjonalne odżywianie, ruch potrafią zdziałać cuda.
Pasek wagi
Wow 49 kg to niesamowity sukces! :) Dietetyk ma to do siebie, że może Cie naprowadzić na pewne rzeczy nie mniej jednak zawsze można iść do szkolnej pielęgniarki albo lekarza rodzinnego... oni powiedzą Ci to samo. Żeby schudnąć potrzebne są ćwiczenia oraz dobrze zbilansowana dieta. Ja też zawsze odchudzam się sama. W zeszłym roku pozbyłam się 13kg, przez ostatni miesiąc 6kg. Może to dużo ale zaczynałam z dość sporą wagą 89 kg, ćwiczę bardzo dużo i intensywnie, jem w zasadzie wszystko tylko o wiele mniej niż przed dietą, efekty są rewelacyjne :) 
ja za pierwszym podejściem zrzuciłam 15 kg ;) z 65 do 50 kg również bez dietetyka :) 

KtoPytaNieBladzi napisał(a):

dietetycy mogą być przydatni dla osób, które chorują na coś... cukrzyca itp. oczywiście o ile mają pojęcie o tym co robią, bo spora część z nich to niedouczone tłuki, które nie mają pojęcia o odżywianiu.


Jest tyle osób (w tym moja teściowa), które nie wiedzą i nie umieją się same zabrać za rozsądne odchudzanie. I tu potrzebne są wskazówki dietetyka, który doradzi, rozpisze indywidualny plan i skontroluje postępy oraz podpowie co jest nie tak.
   Przykład z życia: Moja teściowa waży dużo, ma otyłość brzuszną/męską, bardzo jej dokucza, męczy się, nie może patrzeć na siebie i w porywie impulsu nagle zaczyna się odchudzać. W ciągu dnia zjada 1 kaszkę instant, 2 kromki chleba i kisiel instant. Ruchu zero. A potem dziw że nie wytrzymuje i nie chudnie. Za to jej znajoma nagle zaczęła chudnąć. Brzuch jej spadł bardzo widocznie. Przyznała się, że poszła do dietetyczki w pobliskim mieście. Kosztowało trochę ale nie chodzi głodna i zła a efekty już otoczenie nawet widzi.
   Tacy ludzie jak moja teściowa są zieloni jak trawa na wiosnę w tej dziedzinie i potrzebują ukierunkowania. Po to są dietetycy. Ty jesteś młody więc uważasz, że wszystko możesz.
Pasek wagi
Jasne, ze mozna samemu schudnac, jak sie ma podstawy o zdrowym odzywianiu. Tylko ktos te podstawy opracowuje, ktos te diety czy wyznaczniki przeciez uklada, nawet jesli wiekszosc tylko szuka darmowych informacji w internecie czy przykladowych jadlospisow, to ktos to musial zrobic.

Kolega tu madry, bo musial cwiczyc, ale gdyby nie mial cateringu pod nos, to te cwiczenia na wiele by mu sie nie zdaly. Owszem, szacun za zrzucenie tylu kilosow i brawa dla mamy, ale na samych cwiczeniach bys nie schudnal. Twoja mama spelnila tu role Twojego dietetyka tak naprawde.

KtoPytaNieBladzi napisał(a):

dietetycy mogą być przydatni dla osób, które chorują na coś... cukrzyca itp. oczywiście o ile mają pojęcie o tym co robią, bo spora część z nich to niedouczone tłuki, które nie mają pojęcia o odżywianiu. ja schudłam ponad 40 bez dietetyka ;) na dzień dzisiejszy chcę schudnąć jeszcze z 3-4 kg,  jem sobie 2000 kcal i powoli jakoś leci. 
Co do dietetykow cukrzycowych i ogolnie jakiegokolowiek szkolenia dla cukrzykow z zakresu diety to tylko dzieci do 16roku zycia sa brane pod uwage chyba ze trafi sie do dobrego lekarza prywatnego. Sama zachorowalam na cukrzyce polekowa(wlasnie dzieki lekarzom) majac 12lat.  Do 18roku zycia mialam szkolenia w Prokocimiu, mowione ile i jakich posilkow, jakie dawki insuliny itp natomiast teraz mam 22lata, i co? ide do przychodni a  baba (czyt. lekarka) nie ma zielonego pojecia o niczym, jej pacjenci to sami staruszkowie z cukrzyca typu 2. Ona mi mowi ze nie moge uprawiac sportu dluzej niz godzine(tymczasem ja jestem instruktorem sportu i kulturystyki i sport to moje hobby i praca), ze trening nie moze byc intensywny, ze zamiast 5 malych posilkow lepsze sa 3 duze i ladowanie wiekszych dawek insuliny-jednym slowem bzdura- ogolnie podejscie ze czlowiek to jednostka chorobowa.. a cukrzyca typu 1 to nie to samo co cukrzyca typu 2 o czym wiekszosc ludzi i niektorzy lekarze nie maja pojecia- zdaniem takiej baby mam cukrzyce to juz nic nie moge, wrzuca mnie do worka z starszymi cukrzykami chorujacymi na 2jke ktorym zaczynaja sie powazne powiklania bo nie pilnuja diety a cukrzyce w wiekszosci przypadkow lapia wlasnie od zlego trybu zycia- poszukalam sobie lekarza prywatnego ktory traktuje mnie jak czlowieka, mam badania, jest wszystko pod kontrola, duzo cwicze tak jak wczesniej i nikt mi nie powie ze sport to jest cos zlego. Smieszne i zalosne- tak jak powiedzialas, ja tez mysle ze co najmniej polowa tych super "dietetykow" to sa poprostu naciagacze i trzeba miec swoj rozum w tym wszystkim nawet jak sie jest chorym, albo szukac naprawde dobrego specjalisty.
Pasek wagi
Co niektóre zachowują się jakby im mama nigdy nie gotowała.
Nawet jeżeli mu gotowała i podstawiała pod nos to on sam musiał mieć w sobie wole walki żeby to jeść. Nie jest łatwo zamienić talerz frytek na miske sałaty i kurczaka.  Równie dobrze mógł iść do KFC, najeść się frytek i kanapek. Poza tym chłopak starał się , ćwiczył więc należy mi się wielki SZACUN bo schudnąć w tym wieku samemu i mądrze to jednak wyczyn. Wystarczy poobserwować naszą V i zobaczyć ile małolat stosuje dietę "500 kcl".
Dietetyk jest dobry dla osob ze schorzeniami iale nie tylko ja sama po skonczonej dievie sie wybieram do niego aby dokladnie zmierzyc zawartosc tluszczu miesni  itp. Dietetyk to nie tylko dieta dla osob ktore chca pozbyc kg Dietetyk czesto pomaga przytyc osoba z niska waga a chcociaz to brzmi dziwnie przytyc takim osobą jest gorzej niz nam schudnac i zeby przytyc to wlasnie nie polega na wpierdzielania powiekszonego zestawu w Macu tam to dopiero jest siedzenia z ukladaniem diety.
Nie wiem, czy niektóre wypowiedzi w ogóle warto komentować. Chyba co niektóre osoby same mają problem ze schudnięciem i się muszą wyżyć na chłopaku, bo jemu się udało i czają w tym jakiś podstęp, że mama to za niego zrobiła, gotując mu posiłki (w wieku 15 lat to naaaaaaaaaaaprawdę dziwne). Brak słów :)  Poćwiczcie trochę, może Wam ulży.

Gratuluję zrzucenia tylu kg :)  Moim zdaniem, jeśli ma się wiedzę odnośnie odchudzania, nie stosuje się głodówek, je się racjonalnie i dostarcza wszystkich potrzebnych składników, to dietetyk nie jest konieczny.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.