Temat: dieta siła błonnika

Czemu tak jest że te teściowe są takie a nie inne?Bo mi się wydaje że są po prostu zazdrosne o swoich synów,że inna kobieta nagle staje sie dla nich najważniejsza a one schodzą jakby trochę na ten dalszy plan.Przynajmniej ja to tak widzę.Moja mieszka 100 km od nas ale u mnie jest ten plus że ona sie nie wtrąca za bardzo.

wszystko zalezy od ułozenia lustra. u rodziców chłopaka zawsze wygladam szczuplej :D hmm..pomyślec ze my tez kiedys bedziemy tesciowymi ciekawe jakimi :D i kto na nas bedzie narzekał :D

no ja mam syna wiec możliwe że też będę straszną teściową

Witam, ja będę chyba wredną teściową ale mam dwie córki więc może będę mieć dwóch zięciów. Moja mam jest nawet lepsza dla mojego ślubnego niż dla mnie!!!

Od dzisiaj jestem na diecie. Jak na razie jest dobrze 1l płynów za mną. Niestety ale muszę zamienić dwa pierwsze posiłki bo druga ilość kalorii mi nie wystarcza i czuję głód. Więc będę śniadanie miała z mniejszą ilością kalorii a drugi posiłek z większą.

Benka1976, ja też sobie te dwa śniadania na pół. Bo jedno kiwi na drugie śniadanie to za mało żeby wytrzymać co najmniej do 16 lub 17. A równocześnie zjeść wszystko na pierwsze to dla mnie trochę za dużo. Ja mam przedział kalorii 1300 -1400, ale zaznaczyłam, że chcę chudnąć 0,7kg na tydzień. Jak dotąd chęć na słodycze niewielka, motywacja całkiem spora. Co do teściowych to moja ok, choć czasem jak każdy swoje ma. A dlaczego się odchudzam??Bo chcę wyglądać tak jak po ciąży, fajnie. Niestety szybko ten uzyskany efekt zaprzepaściłam i potem było już gorzej, po drodze dukan dzięki któremu udało mi się schudnąć, ale szybko kilogramy wróciły. Zresztą nie polecam mój metabolizm tak się rozregulował, że cokolowiek zjadłam waga na plus. Trafiłam tutaj szkoda, że tak późno...Jak mam wytyczone co i ile mama zjeść to jakoś się tego trzymam, no i nie mam problemów z wielkością porcji co chyba u mnie też jest problemem. Życzę miłego dnia:)

Lulu30 ja  podobnie tak jak Ty byłam na Dukanie i super schudłam ale na pewno nie wróciłabym na nią ponownie. Na diecie vitalii byłam w zeszłym roku. Też się fajnie chudło ale trzeba się dobrze pilnować. Teraz wracam ale bez abonamentu bo mam podrukowane prawie wszystko. Powodzenia.

Ja jakimś cudem unikam słodyczy,ale dieta sama w sobie nie jest zła.Ja ukrywam swoje odchudzanie w domu,bo miałam już kilka prób i nic z tego nie wyszło.Mój mąż powie pewnie jak zwykle że nie chce żebym się odchudzała bo mnie kocha taką jaka jestem a mama stwierdzi że i tak nie wytrwam.Ale mnie to akurat motywuje,ten fakt że ktoś we mnie nie wierzy i w moje powodzenie.
A na śniadanko zjadłam dwie kromki grahama z porem i papryką,pycha .
Dziewczyny w piątek podzielcie się swoimi sukcesami jeśli akurat na ten dzień  macie wyznaczone pomiary,niech te nasze zmagania i sukcesy innych dziewczyn bedą dla nas kolejna motywacją

Benka i Lulu ja dukana próbowałam dwa razy ale nie potrafiłam wytrwać,podziwiam Was i wierzę że tym razem nam wszystkim się uda

mika256.. też mam taką nadzieję. Na Dukanie nie było tak źle bo bardzo szybko było widać efekty ale jak pomyślę, że cały czas trzeba jeść to białko to mnie trzepie! Ja też sobie wyznaczyłam piątek na ważenie. Zobaczymy. Jak na razie to burczy mi w brzuchu.

Napiszcie ile macie przerwy miedzy posiłkami? Ja staram się wytrzymać 3 godz. ale muszę przyznać, że ciężko

2 razy przechodziłam przez Dukana i jak spadło, to potem wracało. Miesiąc nie mogłam patrzeć na serki wiejskie...

Mam rozplanowane, że co 3 godziny jem, ale z tym to różnie u mnie. Dzisiaj np. zjadłam śniadanie o 9 i dopiero teraz zjadłam II śniadanie, bo wróciłam z zakupów. Przez to musiałam połączyć II śniadanie z przekąską (zjadłam oba te posiłki na raz), żeby wyrobić się na 17 z obiadem i potem 21 kolacja, bo wracam z treningu :) nigdy nie trzymałam się tak skrupulatnie czasu, a jak jestem głodna to jem. Nie lubię burczenia w brzuchu i ssania