Temat: dieta siła błonnika

Zakupiłam dietę siła błonnika,czy jest tu ktoś to również ją kupił,kto ją stosuje i przynosi ona efekty?Jak czujecie się na tej diecie?
ee tam benka, ja chudnę 300 g / tydzień a mam ustawione 1 kg lub 800g
poza tym z tym jo-jo to nie wierzę. Przy moim wolnym chudnięciu jak sobie pozwolę to tyle 3 razy szybciej

kasiu trzymaj się i pozbądź wreszcie tego kaszlu na dobre
U mnie mały spadek. Jutro mija 3 miesiące z vitalią. Zgubiłam 16 kilo. Jestem w połowie drogi. Nie mogę uwierzyć. Choroba mi przeszła, zaczęłam 2 level z Jillian, jest masakryczny, ale się zaparłam. Wiosna, nareszcie.
ewusha moje gratulacje!
Dodajesz mi sił!
ewusha tak dalej! Ja na youtubie odkryłam kolejne ćw Ewy Chodakowskiej skalpel 2,świetny jak dla mnie normalnie się zakochałam!
ewusha moje gratulacje! Mnie właśnie zawstydziłaś.

U mnie od 3 tygodni waga stoi w miejscu, mimo że ćwiczę regularnie i trzymam dietę. Działa to na mnie strasznie demotywująco i w weekend pozwoliłam sobie na dwa wielkie kawały ciasta. A dziś zaglądam na forum i czytam Twoje osiągnięcia.... Spaliłam buraka. Tak mi wstyd. Ja sobie daję spokój ze stacjonarnymi Cardio. Dziś wychodzę pobiegać. Mam zamiar wprowadzić nowy plan tygodniowy w życie: 2 x bieganie i 3 x skalpel Ewy Ch. (zależy mi na ćwiczeniu brzucha i 'okolic', bo ciągle walczę z oponką)
Pasek wagi
annaakk-ja też miałam 3 tygodniowy zastój,ale go przetrzymałam i waga zaczeła spadać,najgorsze co moze byc to się PODDAĆ,po co się męczysz żeby schudnąc? Waga stoi ponieważ ćwiczysz,organizm sie broni,daj mu czas.Polecam skalpel 2,dosępny na youtubie,bardzo mi sie spodobał
Tak jest, Kasia ma rację! Ja widzę, że jak ćwiczę regularnie, to właśnie waga nawet mi mniej spada, bardziej lecą centymetry i to mnie tym bardziej motywuje! A zastoje są, ostatnio ja też mam tak, że w jednym tygodniu spadnie mi tylko 0,2 kg lub 0,4, a potem znowu ruszy ponad kilo. To chyba całkiem naturalne. Najważniejsze to robić swoje i potraktować wagę z przymrużeniem oka, no wiesz, trochę jak taką zazdrosną koleżankę, co to niby by chciała, żebyś schudła, ale tak z drugiej strony... Poradzisz sobie! Moim problemem nie są oponki, właściwie już się ich prawie pozbyłam. Za to walczę z tyłkiem, udami i łydkami. I tak sporo mi tym razem ubyło, myślę,że to dzięki ćwiczeniom z Jillian. Pierwszy level maksymalnie wykończył moje uda, a teraz odkryłam, że mam mięśnie na grzbiecie, gdzieś głęboko w pośladkach i w górze brzucha, na wysokości żołądka. To mnie motywuje! Ćwicz, ruszaj się, chodź wszędzie, to nie może nie zadziałać! Trzymam kciuki! Ps. Może i ja się przekonam do tego skalpela? Czy dwójka jest trudniejsza niż jedynka, czy po prostu to jakiś inny zestaw? Bo jeśli trudniejsza, to zacznę od jedynki.
Dziewczyny ja nie wierzyłam, że ćwiczenia mogą tyle zdziałać!!!! Jak już moja mama mówi, że po mnie widać że schudłam to już musi naprawdę widać. Moja urocza mamusia jest bardzo szczera i zawsze słyszałam: oj bożena ale ty znowu utyłaś nie jedz tyle, patrz jaki masz brzuch. I jeszcze muszę się pochwalić, że szwagier zauważył, że "zmalałam" a męża kolega pytał czy mąż mi lodówkę zamknął!!! (za to wszystko ponownie pokłon w stronę kasidanilowicz). Koleżanka z pracy  widziała po mnie postępy i od dzisiaj też zaczęła ćwiczenia. Ja narazie meczę cały czas skalpel chodakowskiej.Buźka i do przodu!!!!!
Pasek wagi
Dziękuję, jesteście Kochane. To porównanie wagi do koleżanki rozśmieszyło mnie do łez... Ile w tym prawdy. Macie rację, nie mogę się poddawać. Wczoraj rozpoczęłam sezon biegowy, na początek przebiegłam 3km i nie było tak źle. Właściwie, to czułam się świetnie. Dziś zaś mam zamiar spróbować ten skalpel 2, który Kasiu polecasz. Powiem więc, czym się różnią.

Benka, a jak długo już "męczysz" ten skalpel? Wg Chodakowskiej po miesiącu już coś widać. Ja na razie ćwiczę 2,5 tyg. Piękne komplementy usłyszałaś. Co do mamy, moja jest dokładnie taka sama.

Ewusha, Ty to w ogóle wymiatacz jesteś. Przyznam, po Jillian boli mnie w takich miejscach, że ja nawet nie wiedziałam, iż tam są mięśnie
Pasek wagi
annaakk ćwiczę dwa miesiące. Pierwszy 1,5 m-ca były ćwiczenia z mel b a teraz od dwóch tygodni skalpel. Na razie nie zmieniam bo tak mi daje popalić, że pot się za mnie leje a poza tym jeszcze dobrze tego nie wykonuję. Brzuch znacznie mam mniejszy, pośladki jędrniejsze, w udach też lepiej. Mam jeszcze zgrane ćwiczenia chodakowskiej killer ale jeszcze nie mam odwagi sie za to zabrać. nawet jak coś podjem to i tak ćwiczenia zrobią swoje z tłuszczykiem. Trzymam za ciebie kciuki. Ma byc przecież tylko lepiej!!!
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.