Temat: dieta siła błonnika

Zakupiłam dietę siła błonnika,czy jest tu ktoś to również ją kupił,kto ją stosuje i przynosi ona efekty?Jak czujecie się na tej diecie?
Dziewczyny możecie mi powiedzieć kilka rzezy o tej diecie? Robiłam sobie darmową diagnozę i raz wyszło mi IGPro a teraz cały czas siła błonnika. Macie jakieś doświadczenia porównawcze? Czytałam opinie na forum to o IGPro na początku pisali kiepsko ale teraz nie widzę już takich opinii. Która lepsza? Chodzi mi np o posiłki. Czy są bardzo skomplikowane, zabierają dużo czasu a produkty ciężko dostać? Czy jest bardzo nużąca i monotonna?
mam dzisiaj fatalny dzień.
wróciłam od ginekologa i dowiedziałam się, że muszę wybulić kolejne 200zł na badania, że masz policystyczne jajniki i "niech się pani nie martwi, najwyżej zaczniemy farmakologicznie wywoływać owulację".
super, siedzę i ryczę.
Pasek wagi
sickcyclecarousel, bardzo mi przykro. Sama mam smutne doświadczenia związane z macierzyństwem i "kobiecymi sprawami". Dzięki temu poznałam też dziewczyny, które, podobnie jak Ty, borykały się z fizycznymi dolegliwościami, w tym PCOS. Najlepiej zapamiętałam jedną Anię (też ma PCOS), zresztą utrzymuję z nią kontakt do dziś. Wtedy była bliska załamania, jak Ty teraz, dziś jest szczęśliwą mamą czteroletniego urwiska i niespełna półrocznej ksieżniczki. Droga przed Tobą nie jest łatwa, ale nie niemożliwa. Nie poddawaj się. Po Twoim pasku wagi widać, że silna z Ciebie kobietka. Trzymam mocno za Ciebie kciuki i przytulam.

Gonia3009, parę postów temu odpowiadałyśmy na podobne pytanie. Zerknij, proszę, a jak pojawią się jeszcze jakieś, to chętnie odpowiemy.

Powiedzcie mi, Dziewczyny, kiedy skończy się ta zima???? :) :) :) Nudzi mnie ćwiczenie w domu (zwłaszcza bieganie w miejscu), chciałabym już wyjść na dwór.

Pasek wagi
sickcyclecarousel, o kurczę, trzymaj się dziewczyno. Przykro to słyszeć. Ale tak jak pisze annakk dasz radę. Kurde, zawsze mnie to zastanawia, wiele kobiet chce mieć dzieci i nie może, wiele ma i ich nie chce. Dlaczego to nie jest tak, ze się chce i się ma, nie chcę się i nie ma? A tak - tyle osób musi cierpieć.. Moja koleżanka rodzi w przyszłym miesiacu, najpierw przez 2 lata borykali się z bezpłodnością wywołaną rakiem prostaty jej męża, potem doszły inne komplikacje, hormony, huśtawki, jakiś koszmar. Na szczęście już jest dobrze. sickcyclecarousel u Ciebie też będzie, nie załamuj się. Będziemy trzymać kciuki

U mnie jakiś wirus od piątku - chyba mnie zawiało po czwartkowym stepie, i tak od piątku lezę, jem i się nie ruszam. Masakra
Na szczęście dziś już jest lepiej, wiec od jutra mam zamiar wrócić do ćwiczeń, niech tylko głowa przestanie boleć.

W piątek kończy mi się abonament, waham się nad wykupieniem kolejnego, bo jednak co tu dużo mówić, nie chce mi się samej liczyć kalorii, do tego mam więcej dietetycznych wpadek. Muszę to przemyśleć.

sickcyclecarousel ,najważniejsze to żeby sie nie poddać! Trzymam za Ciebie kciuki,wierzę że będzie dobrze!!!

Dziewczyny,chciałam Wam sie pochwalić.Otóż od 14 marca niemam już abonamentu,radzę sobie sama,jem zdrowo w rozsądnych porcjach,gdy mam ochotę na słodkie kupuję batona musli ktory ma 89 kcl i go zjadam starcza jak dla mnie,ale nie robie tego codziennie,2 razy w miesiącu,do tego zamiast kolacji piję koktajl proteionowy.Tak wygladamój dzień sniadanie,przekąska,obiad,o 17 zawsze to jest ta godzina jem podwieczorek po 18 ćwiczę i około 20-20.30 wypijam koktajl i spać,na początku burczało mi w brzuchu na dzień dzisiejszy juz nie.I co...wczoraj u koleżanki sie zważyłam i moja waga z 79.4 zjechała do 77.6:)))))))))) jestem bardzo szczęśliwa!avinnion ,pomyśl nad tym abonamentem,może czas samemu podziałać:) Pozdrawiam   P.S.Przepraszam za taki chaotyczny opis.

 

gratuluję spadków, Kasiu Tak trzymać!

Mój abonament kończy się 5 kwietnia i też zastanawiam się, czy go w ogóle przedłużać. Już teraz raczej sama komponuję sobie jadłospis, więc chyba spróbuję podziałać sama. Zależało mi, by zmienić swoje nawyki żywieniowe i już chyba wiem, w którą stroną mam podążać. I tak zawsze mogę wrócić.

Od wczoraj wróciłam do ćwiczeń.
Pasek wagi
kasiu gratuluję spadków. Napisz proszę coś więcej o tych koktajlach proteinowych. Czy liczysz kalorie? jak komponujesz sobie posiłki?
pozdrawiam
Kasia gratuluję. Ja na 90 procent nie przedłużę abonamentu. Też od dwóch tygodni sama sobie ustalam posiłki i chudnę. Znalazłam mnóstwo fajnych blogów z dietetycznymi przepisami. Są niezłą inspiracją. Przyznam, że kręci mnie gotowanie i pieczenie. Te vitaliowe posiłki już mi się znudziły. Mam nadzieję, że sobie poradzę, a kasę, którą zaoszczędzę wydam na fajne dodatki do gotowania.
avinnon-kupiłam gotowy,proteinowy koktajl w sklepie dla sportowców.Na 100 g ma aż 72 g białka więc to bardzo dużo.Takaporcja ma 200 kalori.Dzis na obiad jem 100 gram chudego twarogu do tego 15 ml śmietanki takiej do kawy wlewam,+ 100 gram truskawek i 100 gram jagód PYSZNe,zdrowe,i mało kaloryczne a zapełnia mi żołądek na 3 godziny.Osobiście mam tak ze nie musze jesc codziennie miesa na obiad,czasami robie sobie pełną"miche"sałatki warzywnej,ogórek,pomidor,papryka,trochę cebuli bez zadnego sosu rzecz jasna i to jem:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.