Temat: dieta siła błonnika

Zakupiłam dietę siła błonnika,czy jest tu ktoś to również ją kupił,kto ją stosuje i przynosi ona efekty?Jak czujecie się na tej diecie?

avinnion napisał(a):

cześćmnie właśnie też położyło, ze przez kilka tygodni mimo stosowania rygorystycznej diety nie było spadku, nawet wahnięcia w górę. Potem były święta, nadgoniłam, a potem urlop i znowu wzrost. No i teraz bujam się z 3 kg więcej od świąt aż i nie mogę się ich pozbyć.Dodatkowo ta dieta strasznie mnie już męczy, próbowałam zmieniać, ale wydaje mi się, ze wszystkie te diety na vitalii są bardzo podobne. Piszę do dietetyczki, żeby mi nie dawała obiadów dwudaniowych bo nie mam jak tego przygotować i bach znowu takie mam.To zniechęca. Próbowałam wymieniać, ale myślę sobie, ze kolejnego przedłużenia na V brać nie będę.Od zeszłego tygodnia u mnie wzrost, ale to mam nadzieję, że przez @

Avinnion ja nie wykupuję już diety na vitalii tylko sama sobie robię posiłki tak pod siebie. Teraz już wiem co mniej więcej ile ma kalorii bo kasę się płaci a i tak dużo pomyłek. Vitalia wpaja pewne nawyki, z którymi później jest dużo prościej.

Pomimo wzrostu wagi nie poddaję się oczywiście!!!! dzięki bardzo dziewczyny. Wiem właśnie, że to pewnie przez ćwiczenie ale dalej będę ćwiczyć i dietkę trzymać choć troszkę!!!Avinnion nie daj się!!!
Pasek wagi
Zaznaczylam treningi 5 razy w tygodniu. Ale chyba to zmienię. Może obniża mi zawartość kaloryczną 
Pasek wagi

O poddaniu sie niema mowy! jutro zaczynam killer Chodakowskiej,nie będe się ważyła ale mierzyła owszem:) 10 marca końćzy mi się abonament,ale nie będe już go przedłużała,wiem że dam radę sama zdrowo o siebie dbać:) I wam dziewczyny tez wiem że sie uda z abonamentem jak i bez niego:)

krupcok1974 napisał(a):

Zaznaczylam treningi 5 razy w tygodniu. Ale chyba to zmienię. Może obniża mi zawartość kaloryczną 

ja mam ok 1300kcal. trening 5x w tygodniu ok 1-1,5godz. z vitalią i ok 0,5-1godz. treningu innego. To nie jest wina tego że masz trening 5x poczekaj jutro do 11 dostaniesz odpowiedź ja tak miałam.
właśnie od dziś zaczęłam dodatkowo biegać i muszę przyznać że po treningach domowych nawet daję radę biegać bez zadyszek i kolek, jest super.
benka wielkie dzięki:)
to za niedługo dołączam bez vitalii.
trodde witaj:)

kasiadanilowicz widzę, ze kolejna będzie walczyć poza dietą V, będziemy się trzymać razem
Tak AVINNION,chcę sama sobie komponować posiłki,zrobilam sobie tabele co ma najniższy Inedks Glikemiczny i tyle,porcje z umiarem i wiem ze dam rade,do tego ćwiczenia i bedzie fajnie.Każda z nas da radę wiem o tym,jedna szybciej druga wolniej ale pozbędziemy się tych kilogramów.Bardzo boli mnie kolano,ale niechce rezygnowac z ćwiczeń,we wtorek mam wizyte do lekarza.Z tyłu kolana mam taką górkę,ogólnie nie mogę kucać,bo strzela mi w nim niemiłosiernie...
 No właśnie, a ja na ten tydzień dostałam kaloryczność w granicach 1300-1350, jak dla mnie to za mało. Tak mi się wydaje. No bo, jeśli KlaudiaWi ma taką przy wadze o 35 kilo niższej, to nie wiem już sama... Mam zaznaczone 4 treningi na vitalii...
Witam z początkiem tygodnia, Kasiadanilowicz wprowadź bardziej w temat tych indeksów glikemicznych. Coś gdzieś kiedyś czytałam ale wydaje mi się to strasznie skomplikowane. Powodzenie w tym tygodniu!!!!!
Pasek wagi
ewusha ja myślę, że powinnaś poeksperymentować. Ja mam na vitalii 1200 kcal i nie chodzę głodna, ale mam napady np na słodkie, słone, które wiąże z taką niską kalorycznością. Według mnie to tak optymalnie jak się ćwiczy powinno być ok 1500-1600. Ja mam pracę biurową, ale ćwiczę 5/tydzień.
kasiadanilowicz życzę powrotu do zdrowia -  z kolanem nie ma żartów.
Ja myślę, że będę stosować się do 1500 kcal/dzień i sama także będę liczyć kalorie. Mam zamiar mieć jeden dzień w miesiacu 30-tego, którego pozwolę sobie na jeden słodycz (baton, małe paluszki), zdejmując to wtedy z kolacji. Chcę to sobie wyrobić jako nawyk - przecież całe życie słodyczy unikać nie będę, a tak jak mam taki dzień zaplanowany łatwiej mi jest nie podjadać. Co o tym myślicie?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.