Temat: dieta siła błonnika

Zakupiłam dietę siła błonnika,czy jest tu ktoś to również ją kupił,kto ją stosuje i przynosi ona efekty?Jak czujecie się na tej diecie?
nooo dieta to zmiana nawyków. tez sie nad tym zastanawiałam i stwierziłam ze u mnie był chyba problem z iloscia jedzenia i z tym ze jadłam to co wpadło mi w rece. ja zawsze musiałam jesc tak długo az bolał mnie brzuch i nie miałam ochoty sie ruszyc z miejsca. A mnie chyba grypa bierze  oj oj ....ale jutro pierwsze ważenie...ciekawe jak efekty :D
to tak:

nadal nie wyrabiam normy z piciem wody
zaczęłam nosić lunchboxy do pracy i wreszcie po 4 latach udaje mi się omijać mcdonald
dieta jest super!
mężowi też smakują obiady (któraś z Was wcześniej o tym pisała i u mnie jest tak samo :) )
fitness też jest super ale mam mega zakwasy po pierwszym treningu :)

i... powoli zaczynam chudnąć.
Dziś było ważenie i coś drgnęło... :)

no to pierwsze gratulacje i zycze wytrzymałości...hmm..musze spróbowac tych luch box bo jeszcze z nich nie korzystałam :D


Ulisia1 napisz więcej o fitness. Ile razy w tygodniu ćwiczysz, jakie to ćwiczenia i ile masz kalorii dziennie?
Pasek wagi
mika256, chyba lepiej byłoby dla Ciebie (i późniejsze utrzymanie wymarzonej wagi, czego Ci serdecznie życzę), żebyś zmieniła nastawienie z "dieta=katowanie się" na "dieta=zmiana nawyków żywieniowych", czyli nie musisz o tej pizzy czy panierce zupełnie zapominać, ale wbić sobie do głowy, że takie rzeczy, to raczej sporadycznie. A zamiast nich możesz ugotowac/zjesc tysiące innych rzeczy.
Dla przykładu, nie przeszkam w Polsce od kilku lat, jestem na innym kontynencie, w zupełnie innym klimacie. Kiedy jechałam tutaj myślałam sobie, qrcze co ja będę jadła? Tutaj nic nie jedzą tak jak u Nas. Absolutnie nic.  Nawet rosół z kurczaka robią inaczej, najzwyklejszą sałatkę doprawiaja zupełnie inaczej (a ja przyjeżdzając tutaj nie potrafiłam gotować). I co się okazało??? Po kilku miesiącach mieszkania tutaj i zasmakowania w tutejszej kuchni, o polskich smakach najzwyczajniej świecie zapomniałam. Czyli swoje nawyki żywieniowe zmieniłam, bez większych wyrzeczeń i sentymentów. Od czasu do czasu zjem coś "po polsku" i jest ok.  Zatem wynika z tego, że nawyki żywieniowe  możnazmienić , tylko trzeba sobie to "zakodować", że to już na stale i niedwracalnie. Ja właśnie wychodząc z tego założenia, wykupiłam diete na Vitalii, gdyż chce w końcu mieć zdrowe nawyki żywieniowe i koniec kropka

ulisia1 gratuluje spadku, , ja też miałam dziś ważenie i zaliczyłam 1,4 kg w dół i  uwaga... 3cm mniej w biodrach jest git
jadowitamalina - wow, gratulacje! :D śliczny wynik :D

Jestem już trzeci dzień, dieta jest całkiem ok, ale ze swojego gapiostwa zaznaczyłem, że jestem wegetarianinem i do niedzieli "męczę" się bez mięsa :D jedynym minusem (a może plusem?) jest to, że przez te hektolitry wody częściej odwiedzam łazienkę niż kuchnię. Fitness wydaje mi się super poza tym, że łydki (co dziwne jako jedyne) cholernie mnie bolą. Jutro ważenie, ciekawe jaki wynik po 3 pełnych dniach będzie :)
Jestem juz 4 tydzien na tej diecie i czuje sie wspaniale .Przyznaje sie przez okres Sylwestrowy i swieta bylam niegrzeczna i nie pilnowalam sie diety ,ale i tak jestem zadowolona poniewaz nie przybralam jak co roku w tym okresie ::))) 
Jezeli slucha sie dietetyka efekty sa murowane .Wlasnie wracam na dobre tory i grzecznie pilnuje sie  przepisow  dietetyczki .
Pasek wagi
ja tez zaliczyłam dziś ważenie i nawet nie spodziewałam się zew człowieku może być tyle wody :D (ponad 3 kg :D) zycze wszystkich samych spadków wagi
wiktor217 dzięki za gratulacje a z łazienką, to mam tak samo, odwiedzam ja częsciej niż kuchnie zawsze wydawało mi sie, że dużo pije, ale vitalia wyprowadziła mnie z błędu, hi hi
ja z kolei piję bardzo mało. potrafię przez cały dzień wypić mała kawę i np. dwie herbaty i tyle :(
muszę to zmienić...

i jeszcze moje dzisiejsze szczęście w nieszczęściu ;) idziemy wieczorem na imprezę, już sie mentalnie do diety przygotowuję a tu impra, ale z drugiej strony lepiej teraz niż w trakcie diety :D

jadowitamalina - powiedziałam mężowi, że wykupiłam dietę. najpierw zaczął sie śmiać, że wydałam kasę na coś, z czego przez 3 dni będę korzystać, ale później powiedział, że może przejdzie razem ze mną na tę dietę ;) (tylko, że jemu jest całkowicie niepotrzebna)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.