- Dołączył: 2012-02-20
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 280
28 września 2012, 12:15
Ponieważ poprzedni wątek totalnie się wykruszył, zapraszam do odnowienia postanowień i ponownej walki.
- Dołączył: 2008-11-05
- Miasto: Naas
- Liczba postów: 194
3 października 2012, 18:27
Hej,
ja tez zaczynam w piatek. Ostatnio przez stres w pracy wrocily mi prawie wszystkie kilogramy:/ Wzielam narazie miesiac sd +fitnes...ale tak wlasciwie to zaczynam juz od dawna i zaczac nie moge dlatego wrocilam na vitalie. Szkoda jedynie ze nie ma opcji diety wegetarianskiej, musialam zaznaczyc kurczaka i bede kombinowac z przepisami, mam substytuty w sklepach gdzie mieszkam wiec powinno byc latwo. Ale gdyby w koncu sie dali przekonac do diety wege!
- Dołączył: 2012-02-20
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 280
3 października 2012, 20:04
Siła błonnika ma więcej produktów wysoko błonnikowych w swoich przepisach. Ma chyba też wpisanych mniej posiłków w ciągu dnia. Ja przeszłam na chwilę na siłę błonnika jak miałam kłopot z wizytami w toalecie i spowolnił mi się metabolizm. Niestety nie wytrwałam długo i wkrótce potem złamałam się i zaprzestałam odchudzania.
Mam do zrzucenia około 20 kg ale z 10 będę zadowolona. baaaa po 5 będzie już duuużo lepiej.
- Dołączył: 2008-05-12
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2793
3 października 2012, 22:12
Ja mam ustawione chudnięcie na 0,9 kg
Byłam dosłownie 5 dni na SB i wydawało mi się strasznie kosztownie.. dużo warzyw, owoców...
Przeszłam na SD i 3 dzień na tym idę i mi bardziej smakuje. A tu płatki na śniadanie, na obiadek np kurczak. W sb wydawało mi się trochę mdłe jedzenie, ale ja ogólnie za warzywami nie przepadam. Tu mam owoce i normalne jedzenie.
Katatarina mi też się nie udaje stosować zawsze do proponowanych pór jedzenia. Np śniadanie o 7.30 - jak mam poranną zmianę w pracy, to w tym czasie jestem już w autobusie, więc jem wcześniej. Jak mam popołudniową zmianę, to śpię nieco dłużej i wtedy jem koło 8. Myślę, ze to nie jest tak, że musisz dokładnie się trzymać tych godzin, bo jak masz szkołe/pracę to byłoby to chyba niemożliwe do osiągnięcia :)
Pozdrawiam :)
- Dołączył: 2012-09-11
- Miasto: Wola
- Liczba postów: 16
4 października 2012, 11:52
Zamieniłam dietę z SB na SD, od poniedziałku dostanę jadłospis SD, no i spróbuję tej diety. Mam nadzieję, że i mnie posmakuje:-)
- Dołączył: 2010-01-08
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 181
4 października 2012, 21:25
Zawsze możesz wszystko pozmieniać pod siebie :)
Chociaż ja akurat tylko zmieniam posiłki jak już muszę albo jak czegoś nie cierpię ;)
- Dołączył: 2011-11-15
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3617
5 października 2012, 18:40
Witam "koleżanki chudnące" takie jak ja ;) Jestem tutaj stosunkowo nowa więc proszę bez nerwów gdy moje pytania będą wydawać się wam lekko głupie :(
Piszecie tutaj o dwóch dietach, chętnie bym je wypróbowała, ale nie wiem gdzie je znaleźć :/ Wpisuję te dwie nazwy w googlach i wychodzi mi multum diet o tej samej nazwie, w składnikach zróżnicowane (a jeżeli dobrze mi się wydaje, mówicie tutaj o tej samej diecie). Skąd je bierzecie?
Była bym bardzo wdzięczna za odpowiedź i każdej z was życzę wytrwania i efektów przede wszystkim ;)
- Dołączył: 2008-05-12
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2793
6 października 2012, 07:18
olecka - jak się zalogujesz to na zielonym pasku na górze pierwsza opcja to są diety ;)
Dziewczyny jak Wam idzie?
- Dołączył: 2009-04-30
- Miasto: Pawłowice
- Liczba postów: 26
6 października 2012, 08:18
ja zaczynam dzisiaj kupiłam sobie garnek do gotowania na parze i zobaczymy ale musze wykąbinowac jakieś fajne przepisy,żeby mąz jadł razem ze mną,moja córa za bardzo nie chce jeśc takich rzeczy ale jak wszyscy to wszyscy;)
- Dołączył: 2011-11-15
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3617
6 października 2012, 10:21
Aaaa, czyli, że trzeba za to płacić ;) Już rozumiem. A czy nie jest to jakiegoś rodzaju naciąganie (zapłacę i wtopię kasę bo to jakaś ściema)? Jednak 99 zł to jakiś wydatek ;)
- Dołączył: 2012-02-20
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 280
6 października 2012, 11:05
olecka no niestety trzeba zapłacić to to jest ten jedyny ból... ale z drugiej strony to też mobilizuje. Szkoda jest stracić wydaną kasę i zaprzepaścić dietę. Ja osobiście żałuję, że nie ma tańszej opcji "nadzoru dietetyka" polegającej na tym, że np. ktoś wyznacza nam limit kaloryczny a my same do tego dostosowujemy swoje posiłki i ewentualnie jesteśmy kontrolowane czy jest ok i czy dieta jest dostatecznie urozmaicona.