- Dołączył: 2009-06-10
- Miasto: Piaseczno
- Liczba postów: 102
14 lutego 2010, 20:03
Forum zalożone o d jutra start!!!!
- Dołączył: 2008-07-10
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 2172
8 czerwca 2010, 11:57
cholera jasna a ja sie biorę w garść! dosyć mam już tych czerwonych pasków. początek przeprowadzę metodą uderzeniową, stracę trochę wody, może humor mi sie poprawi i do bojuuuuuuuuuuuuuuuuuu
- Dołączył: 2009-01-09
- Miasto: Siemiatycze
- Liczba postów: 12098
9 czerwca 2010, 15:03
Ola, ja juz jakiś czas biorę się w garść i zebrać się nie mogę
Trzymam kciuki!!!!
- Dołączył: 2010-04-08
- Miasto:
- Liczba postów: 132
10 czerwca 2010, 08:57
Ja jak sobie postanowiłam to jakoś mi idzie, waga leci i to najważniejsze,
no i dużo mi daje to że nie mam żadnych słodyczy w domu, mąż jak ma ochotę na coś słodkiego,
kupuje sobie w drodze do pracy
. Olusia dasz radę. Aguś a Ty walcz ze słodkościami
.
- Dołączył: 2009-01-09
- Miasto: Siemiatycze
- Liczba postów: 12098
10 czerwca 2010, 13:22
Dzięki za wsparcie, ale jakoś coraz mniej we mnie wiary i sił:((( Mam już tego wszystkiego dość!!! Na dodatek na przekór dietce, stresy domowe, że tak poweim, mnie zżerają, a ja... słodycze. Wiem ,że z jutrzejszego ważenia nic dobrego nie wyniknie:((( Nie wiem, co mam ze sobą począć????
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Paradera
- Liczba postów: 2365
10 czerwca 2010, 13:32
daj sobie spokój z dietą, uspokój się wewnętrznie, może potrzebujesz czasu żeby do niej dojrzeć? dieta rozpoczęta w nieodpowiednim momencie potrafi pogorszyć już złe nastroje a skutków nie będzie żadnych.
- Dołączył: 2009-01-09
- Miasto: Siemiatycze
- Liczba postów: 12098
10 czerwca 2010, 15:01
Widzisz, dietka była rozpoczęta w dobrym czasie, jestem już na niej 52 dzień, tylko ostatnio mam problemy i stąd to dietkowanie mi nie idzie.... Masz jednak rację, muszę się uspokoić wewnętrznie a potem dalej działać!!!
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Paradera
- Liczba postów: 2365
10 czerwca 2010, 15:15
pamiętaj tylko żeby nie zaprzepaścić dotychczasowych wyników!
- Dołączył: 2009-01-10
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 462
11 czerwca 2010, 10:00
ech, jestem już po ważeniu i mam kolejny czerwony pasek... W sumie to mam już 4 zielone i 4 czerwone, czyli po połowie, ale wcale mi się to nie uśmiecha. Najgorsze że wciąż w czasie oddala się moje osiągnięcie celu. Ale ostatni tydzień miałam strasznie żarłoczny i odpuściłam sobie trochę dietkę. Nie udało mi się pokonać mojego zamiłowania do kawy mrożonej...
Aguś, może powinnaś usunąć z domu wszystkie słodkości, tak jak Kasiopeja. I może zamiast tego, pić dużo herbaty czerwonej i zielonej? Na pewno wyjdzie Ci to na zdrowie :) A co do problemów, to postaraj się być silniejsza od nich i nie mieszać do nich żołądka :) Powodzenia życzę!
- Dołączył: 2008-07-10
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 2172
11 czerwca 2010, 14:59
dostałam miesiączkę i do tego te upały... nie sprzyjają mojej diecie. powiem inaczej w ogóle nie chce mi się jeść:) jutro ważenie. jestem u siotry a ona nie ma wagi. zważę się dopiero w niedzielę wieczorkiem.
- Dołączył: 2009-01-09
- Miasto: Siemiatycze
- Liczba postów: 12098
11 czerwca 2010, 15:17
Hejka:))
jestem po ważeniu, w stosunku do ostatniej wagi to ubyło mi tylko 0,1 kg... takie są skutki tygodniowej wyżerki:((( Kolejny czerwony pasek... eh, u mnie tych czerwonych to już więcej niż zielonych