- Dołączył: 2009-06-10
- Miasto: Piaseczno
- Liczba postów: 102
14 lutego 2010, 20:03
Forum zalożone o d jutra start!!!!
- Dołączył: 2009-01-09
- Miasto: Siemiatycze
- Liczba postów: 12098
4 czerwca 2010, 16:47
Tak, tylko właśnie z tą samodyscypliną często na bakier jestem:)))
4 czerwca 2010, 21:08
Ach ta dyscyplina, roznie z nia bywa. Ale od kiedy jestem na diecie tak sie zawzielam ze jak narazie nic nie podjadam, bardzo trzymam sie diety i sa super efekty w tydzien 4,70 kg mniej.
- Dołączył: 2009-06-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3873
4 czerwca 2010, 22:35
kamilka26 ale to dopiero początek dlatego tak szybko leci, najpierw woda spada.
Ja się obawiam że u mnie może być jutro źle :( mimo choroby to nerki mi nawalają i zatrzymują wodę wiec nie wiem jak to będzie teraz :/
5 czerwca 2010, 11:19
Ja tak trochę z innej beczki: pojawiły się truskawki, zaraz będzie multum innych owoców sezonowych i tu pojawia się moje spostrzeżenie:
wg. mnie dieta powinna być dopasowana do pory roku, a smacznie dopasowana niestety nie jest. Mniej więcej już wiem ile i czego mogę jeść i zastanawiam się nad przejściem na moją własną dopasowaną
dietę. Jak zjem to co mam w planie wg smaczenie dopasowanej z vitalii + kilo owoców (a moze i wiecej) to na pewno nie schudne. Nie wspomne już o tym, ze warzywa zeszłoroczne są już niesmaczne i mało wartościowe.
Jak postępujecie? Idziecie zgodnie z planem czy, powiem górnolotnie, naturą?
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Paradera
- Liczba postów: 2365
5 czerwca 2010, 13:40
ja osobiście nie wyobrażam sobie nie dostosowywania diety do pory roku. w związku z tym zmieniam smacznie dopasowaną, zamiast jabłek jem truskawki, zamiast kukurydzy z puszki jem pomidory malinowe, rzodkiewkę, zamiast orzechów i słonecznika też wybieram coś bardziej letniego ;-) zdrowy rozsądek ponad wszystko laseczki!
- Dołączył: 2009-01-10
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 462
6 czerwca 2010, 08:02
ja w moim jadłospisie mam uwzględnioną porę roku. Od kiedy pojawiły się truskawki, w menu mam zamiast gruszek czy jabłek truskawki albo winogrona. Więc ja w sumie nie mam tego problemu :) Ale myślę, że jak zamienicie jakiś owoc na inny, to tragedii nie będzie :)
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Paradera
- Liczba postów: 2365
6 czerwca 2010, 08:27
zawsze można korzystać z kalkulatorów. wiadomo, niektóre owoce mają strasznie mało kcal inne trochę więcej.należy je rozsądnie wymieniać. wczoraj zdziwiłam się, że pomidory wg kalkulatora vitalii mają tylko.. 15kcal/ 100g
- Dołączył: 2009-01-09
- Miasto: Siemiatycze
- Liczba postów: 12098
7 czerwca 2010, 15:08
No tak faktycznie pomidory są małokaloryczne, podobnie ogórki mają tylko 10 kcal/ 100g, także można je jeść do woli:)))
Ja od wczoraj już trzymam dietkę jak należy, ciocia @ mnie nawiedziła stąd ten wcześniejszy wilczy apetyt na wszystko.
Dziś juz jest 2 dzień bez słodkości... jestem dobrej mysli... do piątkowego ważenia jeszcze trochę czasu:)))
Edytowany przez agus2003 7 czerwca 2010, 15:10
- Dołączył: 2010-04-08
- Miasto:
- Liczba postów: 132
7 czerwca 2010, 23:51
Hej dziewczyny, ja pierwszy raz dostałam czerwony pasek w sobotę, ale mam za swoje, prawie w ogóle przez ostatni tydzień nie robiłam diety, dziś tez nie bardzo, ale to przez to że cały weekend byłam w pracy i dopiero dziś byłam na zakupach, więc od jutra ostro się biorę, chciałabym do wyjazdu do Polski mieć swoją wymarzoną wagę i wszystkich zaskoczyć
.
Aguś ja w zeszłym tygodniu miałam @ i była to tragedia, wtedy jem strasznie dużo słodkości
.
Alsson gratulacje oby tak dalej.
Edytowany przez Kasiopeja 7 czerwca 2010, 23:52
- Dołączył: 2009-01-10
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 462
8 czerwca 2010, 08:38
ech, coś czuję, że w tym tygodniu będzie czerwony pasek... w sobotę poszalałam w restauracji na obiedzie, wczoraj się skusiłam na kawę mrożoną i tosta... do piątkowego ważenia powinnam stracić jeszcze ok 1,3kg, ale jakoś mi się to nie widzi...