Temat: Dieta SB + chleb w pierwszej fazie

Mam do was pytanie: czy jeśli dodam do 1 fazy tej diety chleb o czy efekty będą podobne ? niestety pracuje i nie mam czasu na robienie i wymyslanie posiłków a chleb w pracy to najprostsze rozwiązanie. Oczywiście chelb tylko w pracy 3 kromki, jakiegoś grahama czy jakiegoś pełnoziarnistego. Jak myślicie chleb chyba tu w niczym nie zaszkodzi?
raz dziennie chleb pełnoziarnisty  (tylko 3 kromki) jeszcze nikomu nie zaszkodził....ale czy przeszkodzi w tej diecie to nie mam zielonego pojęcia..wydaje mi się że nie..:)
ja jem zgodnie z zasadami SB i tez nie chce calkowicie rezygnowac z chleba, 4 razy w tygodniu jem 2 kromki ;)
Ja jestem na tej diecie. I właśne jestem w jej pierwszej fazie. W menu dzisiejszego dnia (a jest to 5-ty dzień diety) mam na śniadanie kanapkę, drugie śniadanie - też kanapkę i na kolacje rónież kanapkę. Oczywiście mówię tu o chlebie graham. Takie menu dostałam od Pani dietetyk. Więc chyba można spożywać..
Jak dodasz chleb (oczywiście nie biały, ale np. pełnoziarnisty) to będzie ok, tylko że: 1) nie będzie to pierwsza faza diety, ale druga, 2) tak jak na drugiej fazie - będziesz chudnąć wolniej.

Marzi7 napisał(a):

Ja jestem na tej diecie. I właśne jestem w jej pierwszej fazie. W menu dzisiejszego dnia (a jest to 5-ty dzień diety) mam na śniadanie kanapkę, drugie śniadanie - też kanapkę i na kolacje rónież kanapkę. Oczywiście mówię tu o chlebie graham. Takie menu dostałam od Pani dietetyk. Więc chyba można spożywać..

Ale to na pewno nie będzie pierwsza faza, ani nawet druga - przy takiej ilości węglowodanów można mówić w najlepszym wypadku o trzeciej - stabilizacyjnej fazie (oczywiście jeśli mowa o sb)
W takim razie nie wiem dlaczego przygotowano mi 3 kromki na dzień dzisiejszy. Śniadanie: kanapka z serkiem topionym; drugie śniadanie: kanapka z tuńczykiem i sałatą; kolacja: kanapka z szynką z indyka i z gruszką. Tak, mowię o SB i dziś jest mój 5-ty dzień. Sama jestem zdziwiona. Myślałam o tym, żeby zamienić drugie śniadanie na jogort i kolacyjkę chyba też zmodyfikuje, bo śniadanie zjadłam 2h temu a nadal czuję się pełna.. i jakoś tak mało fajnie. Trochę jak balon :P
Dietetyczka przygotowała Ci menu zgodne z SB?
Pierwsze słyszę, żeby polecali w ogóle tę dietę.
Stąd ta modyfikacja.
Jeżeli taką dietę ułożyła Ci dietetyczka to ok, ale to zdecydowanie nie jest south beach (jeżeli dietetyczka Ci powiedziała, że dieta jest oparta za założeniach sb, to niestety, ale nie wie, co mówi...), prędzej to jest po prostu dieta zrównoważona.
Dlaczego?
śniadanie: chleb - nie można, serek topiony - nie można (chyba, że znajdziesz opcję z obniżoną zawartością tłuszczu),
drugie śniadanie: znowu chleb,
kolacja: chleb - nie można, gruszka (i inne owoce) - nie można  
Poczekajcie, a czy my rozmawiamy o Sile Błonnika czy South Beach? ;) Bo chyba się nie dogadałyśmy ;)) Ja mówię o Sile Błonnika..

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.