Temat: Smacznie dopasowana - 13.05.2012

Od dzisiaj zaczynam moja dietkę smacznie dopasowaną  mam nadzieję ze 13 w dacie przyniesie mi szczeście i uda mi się osiagnąć mój cel czyli ze pewnego pieknego dnia stanę na wagę i zobaczę 12 kg mniej niż teraz :) może Ktoś będzie chetny żeby do mnie dołączyć ?:)

ten wzrost to moim zdaniem na 90% @, nie przejmuj się. Ale ja już od dziś przeszłam na moją poprzednią dietę, mimo że abon. kończy mi się w środę. Mam dość liczenia i ważenia! i tak schudnę
boję się tylko, że przez te 1000 kcal zwolnił mi się maetabolizm i szybko przytyję
Pasek wagi

vitalia musia sie zastanowic dlaczego traci nas, ze rezygnujemy

ja rezygnuję na razie, bo nie wyrobię z kasą. Ale jak tylko będzie lepiej to chyba dalej wykupię abonament. Ale fakt faktem mogło by tu być trochę taniej.
ja mam kryzys dietowy, mam poczucie że nic co robię nie przynosi efektów i na razie musze ogarnąć swój mały móżdżek i przestawić go znowu na pozytywne myślenie
Pasek wagi
Hej dziewczyny , łoo dawno mnie nie było :D Wroobela may ten sam problem , motywacja mi siada powoli , a co za tym idzie to wszystkie wiemy Dobrze , że waga przynajmniej stoi w miejscu a nie rośnie heheh chociaż taki plus tego wszystkiego , ale biorę się w garść i zacznę chyba dodatkowo ćwiczyć bo to zawsze pomaga i na samopoczucie i na efekty diety :)
no ja patrze na ten jadłospis i nic w już w zasadzie nie chce jeść, po dwóch miesiącach diety już nic mi się nie podoba. chyba zacznę szukać dań poza vitalią...
Pasek wagi
Dziewczyny nie poddawać się!!! Gdzie ten wasz zapał z pierwszych dni diety?! Pomyślcie sobie,że już tyle zainwestowałyście w tą dietę i czy warto teraz się poddać? Kto ma władzę nad wami wy czy może jedzenie? Moim zdaniem teraz jest najlepszy okres na dietę,bo w sklepach mnóstwo świeżych warzyw i owoców i w sumie nie az tak drogo (w zimie chyba jest drożej) więc bierzemy się w garść i walczymy z naszym opornym tłuszczykiem :D
diaboola ja walczę nadal, ale niekoniecznie korzystając z Vitaliowych przepisów.
Pasek wagi
ja już od piątku porzuciłam dietę vitaliową, a od wczoraj przeprosiłam się z moim starym sposobem
Zobaczymy co będzie za 10 dni, bo tyle trwa ta moja dieta. spróbuję się przez ten czas nie ważyć, żeby się nie zniechęcić w razie co. Trzymajcie kciuki, bo już niewiele mi brakuje do celu. Myślę, że nie będę chciała dobijać do 55 kg, bo to może się okazać za mało jak dla mnie, tzn. może się zdarzyć, że przy wadze 57 lub 58 uznam, że już dość, zależy jak będę wyglądała.
Tak czy siak mam nadzieję, że uda mi się coś zrzucić przez te 10 dni, bo jak niee.....
Pasek wagi

Anulec a na czym polega ta twoja dieta. 

Widzę,że powoli rozpada nam się nasza grupa :( a gdzie się podziała Goshaa. Z tego co się orientuje to miała pojechać tylko na tydzień, a nie ma jej już chyba z trzeci.

Mykam myć włosy a później nyny więc życzę kolorowych snów :D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.