Temat: Smacznie dopasowana od 23.04 :) zapraszam :)

Witajcie :)
Od dzisiaj zaczęłam dietkę Smacznie Dopasowaną. Pierwszy dzień za mną, dałam radę :-) Menu na dzisiaj było całkiem dobre, najważniejsze, że nie czułam za bardzo głodu. Oby tak dalej ;)
A jakie są Wasze wrażenia po pierwszym dniu? Było ciężko? Jak menu?
Pozdrawiam serdecznie i czekam na Wasze posty :)

A u mnie kiepsko, waga mi skoczyła, ale poczekam do jutra z wpisaniem jej do linijki, bo może to woda, albo nie wiem, łudzę się że spadnie do jutra rana. Czuję się strasznie winna bo przedwczoraj wypiłam kieliszek wina i zjadłam kawałeczek ciasta, to był w sumie gryz, ale i tak... Mam się ochotę zbić, bo waga mi skoczyła kilogram. Jak to możliwe? Jestem nieszczęśliwa :(
A wy się ważycie w trakcie tygodnia czy tylko w wyznaczone dni?
Ja się ważę przeważnie tylko w wyznaczone dni o ile wcześniej nie napadnie mnie ochota na coś słodkiego. Pod barkiem ze słodyczami trzymam wagę i gdy się do niego zbliżam i mam ochotę po coś sięgnąć to wtedy patrzę na tą wagę i na nią wchodzę. Jeśli mam mniej niż poprzednio to mam motywacje by nic z barku nie wyciągnąć a jeśli jest wiecej na wadze to momentalnie mi ochota odchodzi na słodkości :)
asiorek - super podejscie z ta waga, ja ciagle bym cos slodkiego podjadala, ehh :(
kukulkaa - ja sie waze codziennie,jakos rano nie moge ominac wagi ;)
ja dziś jak zachciało mi się słodkiego to wsypałam do butelki z wodą słodzik i dodałam soku z cytryny i tak sobie popijałam. Marny substytut ale biorąc pod uwagę fakt, że od ostatniej kawy kilka dni temu  nie miałam w ustach nic co by było odrobine słodkie to dobre i to :)
O Jezusie, asiorrek, TYLKO NIE SŁODZIK! Aspartam, kochana, aspartam. Rakotwórcze, zatrzymuje wodę, w ogóle całe zło świata, już lepiej jeśli chcesz czegoś słodkiego, to dawaj tam miodu. Nawet jak go dasz ilościowo więcej to i tak będzie zdrowiej, przecież mimo że to cukry, to jednak same cukry proste :). No i temu bogactwu witamin i minerałów nie sposób się oprzeć.
Nie truj się :D
Ja używam i używałam jeszcze przed dietą miodu wszędzie zamiast cukru. Do ciast, do herbaty, czasami i kawę zdarzyło mi się posłodzić miodem, a później w ogóle całkiem czarną i gorzką piłam.
Kukulkaa posłuchałam i dziś już kawę z rana posłodziłam miodkiem :)
Asiorrek, cieszę się. Mam nadzieję że nie smakowała strasznie :). Mimo wszystko lepiej się wyrzec słodzika, bo już nawet cukier jest od niego lepszy. :)

kukulkaa napisał(a):

A u mnie kiepsko, waga mi skoczyła, ale poczekam do jutra z wpisaniem jej do linijki, bo może to woda, albo nie wiem, łudzę się że spadnie do jutra rana. Czuję się strasznie winna bo przedwczoraj wypiłam kieliszek wina i zjadłam kawałeczek ciasta, to był w sumie gryz, ale i tak... Mam się ochotę zbić, bo waga mi skoczyła kilogram. Jak to możliwe? Jestem nieszczęśliwa :(A wy się ważycie w trakcie tygodnia czy tylko w wyznaczone dni?

U mnie podobnie, troche sie podlamalam, gdy przed wczoraj stanelam na wage a tu tak jak u Ciebie kilogram wiecej :/ a pozwolilam sobie na troszke wina :( mam nadzieje ze jednak do jutra zejdzie mi ten kilogram.. ech.. ciezko
a tak sie cieszylam jak w zeszly piatek stanelam na wadze i byl kg mniej ;)

Cześć dziewczyny :)

jak po kolejnym tygodniu?? u mnie z dietą była masakryczna kaszana...pilnowałam sie tylko zeby nie jueść zbyt duzo i zbyt często ale co dziennie polegałam na obiadach, bo nie miałam kiedy ich robić i stołowałam się u mojej mamy. Całe szczęście waga i tak troszeczkę spadła więc nie jest źle. We wtorek mam egzamin na prawo jazdy a jestem w czarnej ***** z testami więc mam trzy dni na obrycie teori. Stąd ta nerwówka, brak czasu i nieobecność na forum. Całe szczęście we wtorek wszystko sie zmieni, spokojnie wrócę do ścisłych jadłospisów i oczywiście do Was na forum :) Dziś oprócz nauki mam jeszcze wizytę u cioci w sprawie działki budowlanej. Trzymajcie kciuki żeby wszystko poszło po mojej myśli :))

 

pozdrawiam i słonecznego weekendu życzę

moniulek85 napisał(a):

kukulkaa napisał(a):

A u mnie kiepsko, waga mi skoczyła, ale poczekam do jutra z wpisaniem jej do linijki, bo może to woda, albo nie wiem, łudzę się że spadnie do jutra rana. Czuję się strasznie winna bo przedwczoraj wypiłam kieliszek wina i zjadłam kawałeczek ciasta, to był w sumie gryz, ale i tak... Mam się ochotę zbić, bo waga mi skoczyła kilogram. Jak to możliwe? Jestem nieszczęśliwa :(A wy się ważycie w trakcie tygodnia czy tylko w wyznaczone dni?
U mnie podobnie, troche sie podlamalam, gdy przed wczoraj stanelam na wage a tu tak jak u Ciebie kilogram wiecej :/ a pozwolilam sobie na troszke wina :( mam nadzieje ze jednak do jutra zejdzie mi ten kilogram.. ech.. ciezko a tak sie cieszylam jak w zeszly piatek stanelam na wadze i byl kg mniej ;)

A ja w sobotę tak się bałam i na szczęście utrzymałam się a nawet troszeczkę spadłam z wagą. Ulżyło mi. Co prawda pani dietetyk napisała że się nie wywiązuje z planu chudnięcia i musi mi zmienić plan. W sumie to się cieszę bo tego jedzenia dostaję za dużo. Czasami daję psu pół porcji, bo autentycznie nie jestem w stanie. :D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.