- Dołączył: 2009-02-16
- Miasto: Bytom
- Liczba postów: 2
6 marca 2009, 20:38
ciakawa jestem jakie macie doswiadczenia. ja dostalam diete 1800 . czy to nie za duzo?
Edytowany przez Iza (moderator) 25 stycznia 2016, 12:59
- Dołączył: 2012-03-11
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 30
25 sierpnia 2012, 02:37
Ja właśnie też zadowolona nie jestem :( Otrzymałam właśnie jadospis i moja dieta ma w sobie ponad 2200kcal to chyba jakis dobry zart ?! Dlatego postanowiłam olać tą i ułożyć sama sobie dietę około 1000 kcal oby mi się udało :)
25 sierpnia 2012, 04:19
kania1990 napisał(a):
Ja właśnie też zadowolona nie jestem :( Otrzymałam właśnie jadospis i moja dieta ma w sobie ponad 2200kcal to chyba jakis dobry zart ?! Dlatego postanowiłam olać tą i ułożyć sama sobie dietę około 1000 kcal oby mi się udało :)
Bałabym się napadów głodu przy takiej ilości kalorii. Może przynajmniej 1500 ?
25 sierpnia 2012, 09:04
Jestescie dziwne skoro chudniecie przy 1000kcal. Jakbym miala tyle jesc to bym ogluchla od burczenia w brzuchu. Nie liczze kcal ale jem pewnie grupo ponad 2tys a stracilam moze malo kg ale bardzo duzo cm. Wystarczy ruszyc pupke
- Dołączył: 2010-02-03
- Miasto:
- Liczba postów: 10
31 sierpnia 2012, 17:43
Ja jestem zadowolona -zadna dieta tak szybko i skutecznie nie dzialala -wracam do diety witali za kazdym razem jak przytyje i musze sie doprowadzic do stanu wygladalnosci.3,5 kg w tydzien -czego chciec wiecej.Pozatym marudzic ze w diecie jest za duzo jedzenia to jakas hipokryzja lub lenistwo ,bo przeciez lepiej wciagnac hamburgera z maca dla niektorych -5 min roboty i to nie naszej.Ludzie obudzcie sie nikt jeszcze nie wymyslil takiej diety zeby wszystkim wszystko smakowalo.Podejzewam ze wlasnie dlatego wiele grubasow nie moze schudnac ,bo przez swoja niechcec do probowania nowych rzeczy ograniczaja sie do tlustych i prostych fastfoodow.
- Dołączył: 2010-02-03
- Miasto:
- Liczba postów: 10
31 sierpnia 2012, 17:47
No wlasnie ze tak sie wlasnie odchudza z glowa wazysz tyle ze napewno wcinasz bez diety jakies 4000-5000 kal jak ci ogranicza do 2200 to i tak bedzie szok dla twojego organizmu i tez bedziesz chudnac-tylko ze zdrowo i z glowa 2000 kal to normalny przydzial dzienny dla kobiety w twoim wieku.
- Dołączył: 2012-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2
1 września 2012, 00:49
No dobra - ja tu widzę same kobiety, więc może jestem inny. Dopiero dostałem rozpisaną dietę - zaznaczałem że nie mam czasu i chcę jeść codziennie to samo (nie zależy mi na zmianie smaków tylko żebym nie musiał kombinować i tracić czasu na gotowanie codziennie czego innego). Jak zobaczyłem co mam robić, to stwierdziłem, że ja w weekend nie mam czasu żeby to gotować, że nie wspomnę o tym jak jestem w pracy to chyba musiałbym kucharkę zatrudnić na pełen etat.
Pytanie - jak Wy to robicie, że jesteście w stanie ogarnąć - zakupy na następny dzień i gotowanie. Czy pozostałe osoby nie pracują i nie mają rodzin, czy to ze mną jest coś nie tak?
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
1 września 2012, 01:00
loczek26 napisał(a):
No dobra - ja tu widzę same kobiety, więc może jestem inny. Dopiero dostałem rozpisaną dietę - zaznaczałem że nie mam czasu i chcę jeść codziennie to samo (nie zależy mi na zmianie smaków tylko żebym nie musiał kombinować i tracić czasu na gotowanie codziennie czego innego). Jak zobaczyłem co mam robić, to stwierdziłem, że ja w weekend nie mam czasu żeby to gotować, że nie wspomnę o tym jak jestem w pracy to chyba musiałbym kucharkę zatrudnić na pełen etat. Pytanie - jak Wy to robicie, że jesteście w stanie ogarnąć - zakupy na następny dzień i gotowanie. Czy pozostałe osoby nie pracują i nie mają rodzin, czy to ze mną jest coś nie tak?
Jak nie pracowałam to dietę ogarniałam na 101%, jak pracuję to zapomnij!
Brak czasu na zakup danych produktów,czy też na ugotowanie tego,czy owego na dzień następny..
- Dołączył: 2007-03-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 275
4 września 2012, 21:36
Ciekawy wątek. Ja właśnie też miałam kilka podejść do vitalii i z żalem stwierdzam, że nigdy nie byłam zadowolona. Z żalem, gdyż idea moim zdaniem jest super - dieta przez internet, wymiana posiłków, zakupy w komórce, ustawienia posiłków, system motywacji i wiele innych. Naprawdę chciałabym z takiej diety korzystać. Za każdym razem jednak załamywały mnie posiłki typu - bułka z dżemem, słodki jogurt, białe pieczywko itd. Nie wiem, może mam jakieś dziwne poglądy, ale uważam, ze cukier i białe pieczywo, to najmniej korzystne rzeczy w diecie, a moje doświadczenie jest takie, że jak takie rzeczy jem, jestem głodna jak wilk, jak jem rzeczy pełnoziarniste, bez cukru i generalnie niskoglikemicznie, mój apetyt od razu się zmniejsza. Tymczasem miałam wrażenie, że niektóre posiłki typu słodki jogurt, są tylko po to, żeby dobić do tych wymaganych kalorii. Niektóre dni były takie, że bułka z dżemem pojawiała się na śniadanie i kolację... Miałam też epizod wegetariański i kiedyś vitalia proponowała dietę laktoowowegetariańską, a po dwóch latach, czy jakoś tak, sami wypisywali, że taka dieta jest niezdrowa, nie zapewnia białka i tka dalej. Mnie to oczywiście bulwersowało, jako ówczesną wegetariankę. Ale pomijając już to, dla mnie te bułki,dżemy i słodkie jogurty, soczki, są nie do przyjęcia. Wam to nie przeszkadza, czy tak wam się nie trafia? Gwoli sprawiedliwości muszę dodać, że mam koleżankę, która schudła ze 12 kilo lub więcej na vitalii i jest zadowolona. Ja osobiście korzystałam z diet przed 2012, może teraz od kiedy wprowadzili ostatnie zmiany jest lepiej? Bo ciągle czytam wiele opinii osób zadowolonych, to fakt.
- Dołączył: 2012-09-28
- Miasto: Kędzierzyn-Koźle
- Liczba postów: 304
9 października 2012, 11:28
Ja mam smacznie dopasowaną i jestem bardzo zadowolona. Polecam.