- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 stycznia 2012, 22:21
29 lutego 2012, 17:15
29 lutego 2012, 17:22
29 lutego 2012, 17:45
Nie wiem czy dobrze rozumiem tzn., że ograniczenie tłuszczy i ogólnie kalorii nie wyszło ci na dobre? czyli, że co? bo ja również nie smaruję kanapek tłuszczem tylko serkiem topionym lub twarożkiem, w zasadzie nie smażę tylko duszę lub gotuję na parze na wet majonezu staram się nie używać tylko musztardy z jogurtem naturalnym.
Jeśli przez długi czas jesz powiedzmy 1300 kcal, to organizm się do tego przyzywaczaja. Jeśli wyjedziesz na tydzień i będziesz jeść więcej, nawet bez szaleństw, to zaczniesz tyć. Tak właśnie się rozwala metabolizm. Tłuszcze są bardzo ważne, bo wpływają na gospodarkę hormonalną i zapewniają sytość. Ich znaczne ograniczenie powoduje różnorakie kłopoty - sucha cera, hormony, zaparcia a także wolniejsze chudnięcie. Są chyba na Vitalii artykuły na ten temat. Powinny stanowić 15-25 % zapotrzebowania energerycznego i w posiłkach Vitalii tak jest. Procentowy rozkład jest widoczny teraz co do całego tygodnia i w każdym dniu gdy na górze wejdzie się w szczegóły. Nie chodzi o to, abyś koniecznie smażyła na tłuszczu, smarowała chleb masłem czy margaryną i jadła majonez. Ale możesz np. zamiast masła do kanapki z miodem posypać ją sezamem, siemieniem (pyszne do owsianki) słonecznikiem czy orzechami, serek i jogurt - o ile nie 0% (te wykluczam) - też ździebko tłuszczu mają, możewsz oliwę zamiast do smażenia dodać na końcu itp., musztarda też ma trochę tłuszczu, można dodatkowo posypać sałatkę migdałami lub orzechami. Ma być różnorodnie, no i pysznie:). Masło też jest cenne, choć nie w ilości spożywanej tradycyjnie.
Jeśli chciałabyś się stabilizować sama, to możesz np. dodawać po 100 kcal co tydzień albo 150 co dwa i obserwować. Jeśli waga zaczyna rosnąć, to wstrzymać dodawanie albo nawet trochę się cofnąć. Gwałtowne przejście na swoje zapotrzebowanie (można obliczyć w kalkulatoach całkowitą przemianę materii) to murowane jo-jo. Niektórzy w pierwszych tygodniach stabilizacji jeszcze chudną. Mi się to nie zdarzyło:(. Tym się nie sugeruj, każdy organizm jest inny, mój został już w przeszłości wystawiony na różne próby, więc za bardzo nie ufa. Dlatego też odradzam przerwanie diety, jeśli rzeczywiście chcesz to parę kg jeszcze zrzucić. Metoda: na razie dam sobie spokój a później spróbuję ponownie się nie opłaca. Polecana jest tylko osobom, które muszą zgubić kilkadziesiąt kg i dać ciałku czas na regenerację. Polecam bardzo rzeczowe artykuły na stronie dobrego dietetyka. Już o tym pisałam. W sumie pokrywają się z tezami Vitalii, ale często pytania dotyczą bardzo specyficznych kwestii. Widać, że odpowiadają fachowcy lubiący swoje zajęcie i pacjentów.
29 lutego 2012, 17:46
Ale się dzisiaj rozpisałam. Benka, możesz pisać na priv, bo widzisz, co z tego wychodzi:)
Korzystałam dzisiaj z czatu - to naprawdę fajna sprawa. Przyznaję, że nie wierzyłam, że będzie funkcjonować aż tak dobrze.
29 lutego 2012, 17:51
29 lutego 2012, 18:09
29 lutego 2012, 18:12
29 lutego 2012, 19:31
29 lutego 2012, 19:57
witajcie Magull bardzo cenne inrformacje nam tutaj przekazujesz.Tak napawde schudnąć to drobnostka ale potem nie wrócić do starej wagi to dopiero cięzka praca.
U mnie dzisiaj była fantastyczna pogoda umyłam wszystkie okna i teraz nie umiem sie ruszyć.Mam nadzije ze dzisiejszy dzień był początkiem wiosny a ja tak bardzo na nią czekam.