- Dołączył: 2012-01-01
- Miasto: Trzebinia
- Liczba postów: 192
1 stycznia 2012, 22:21
Hej,
Zaczynam moją przygodę z dietą Smacznie Dopasowaną.
Kupiłam przed chwilą i zaczynam od 5 stycznia. Ot, takie noworoczne postanowienie.
Kto ze mnę? Są jakieś chętne do potowarzyszenia i wspólnego wspierania w trudach odchudzania??
Zapraszam, w grupie zawsze raźniej.
- Dołączył: 2012-01-03
- Miasto: Czarna Górna
- Liczba postów: 802
29 lutego 2012, 13:29
a ty, ty, ty Magull nic nam tu nie zdradzasz!!! nie wiemy ile ważysz ile schudłaś i ile jeszcze chcesz schudnąć!!! uchyl choć rąbka tajemnicy!!!
- Dołączył: 2010-04-29
- Miasto: Mmmm
- Liczba postów: 1069
29 lutego 2012, 14:12
Żadna tajemnica, zależy mi na zrzuceniu jeszcze tylko 3 kg. Moim celem jest porządna stabilizacja.
Benka jeśli mogę doradzić - każda dieta, to spowolnienie metabolizmu, kolejna będzie trudniejsza, dotrwaj do końca, ustabilizuj wagę, żeby wreszcie raz na zawsze mieć to za sobą. Potem wystarczy się pilnować, po świętach trochę ograniczyć.
Edytowany przez magull 20 kwietnia 2012, 18:30
- Dołączył: 2012-01-03
- Miasto: Czarna Górna
- Liczba postów: 802
29 lutego 2012, 14:25
Podziwiam Cię naprawdę Magull!!! Masz moją upragnioną wagę. Oczywiście przemawia do mnie to co tu piszesz i wiem że masz rację tylko jakoś ciężko to wcielić w życie. To cztery miesiące przewidujesz aż na stabilizację? Już po wcześniejszych twoich wypowiedziach tu na forum przekonałaś mnie, że stabilizacja jest konieczna. bardzo bym chciała dotrwać do niej. Mam nadzieję, że w końcu mi się uda nawet jeżeli odwlecze się to w czasie. Muszę przyznać, że dużo wnosi dobrego twoja obecność tu na forum.
- Dołączył: 2010-04-29
- Miasto: Mmmm
- Liczba postów: 1069
29 lutego 2012, 14:39
Vitalia dużo mi dała - zaczęłam jeść więcej węglowodanów niż wcześniej i znacznie lepiej się z tym czuję. Lepiej śpię, zimą mniej marznę.
Edytowany przez magull 20 kwietnia 2012, 18:30
- Dołączył: 2012-01-03
- Miasto: Czarna Górna
- Liczba postów: 802
29 lutego 2012, 15:06
Nie wiem czy dobrze rozumiem tzn., że ograniczenie tłuszczy i ogólnie kalorii nie wyszło ci na dobre? czyli, że co? bo ja również nie smaruję kanapek tłuszczem tylko serkiem topionym lub twarożkiem, w zasadzie nie smażę tylko duszę lub gotuję na parze na wet majonezu staram się nie używać tylko musztardy z jogurtem naturalnym.
- Dołączył: 2011-12-06
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 811
29 lutego 2012, 15:31
ja mam do końca maja
ale więcej nie przedłużę
znów w tym tyg. mam plan do bani :-((
- Dołączył: 2012-02-16
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 76
29 lutego 2012, 15:50
Hey dziewczyny:) Widzę że dużo z Was nie za dobre ma nastawienie do tej diety. Ja w sumie dopiero drugi tydzień ja stosuję ale powiem wam, że nie mam co narzekać. Głodna naprawdę nie chodzę, waga leci ( dziś weszłam po cichu i jest już 76,1) Czyli ponad kg tygodniowo. A co do menu to tez nie jest źle dziś klopsiki z pyszna grillowaną cukinią i serkiem camembert -mówię wam pychotka. Czasami zdarzy się coś co nie do końca mi podejdzie, ale to naprawdę wyjątki. a powiem Wam że często mam tak że czasami jak czytam przepis to się zastanawiam czy to w ogóle jest jadalne a potem się okazuje że jestem mile zaskoczona.
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 728
29 lutego 2012, 16:53
Ja mam sprą nadwagę:(, bo ważę prawie 80 kg:(...dużo jeszcze przede mną. Ja mam diete do sierpnia! kupiłam jeszcze przed podwyzką i właśnie sporo dni gratis dostałam. Wiedziałam, ze w miesiąc czy dwa to ja się nie uporam z 12 kg! Tyle chciałabym zrzucić. No i opłaca się kupić na dłużej, bo jednak to taniej wychodzi.
Mnie po zmianach to menu mniej pasuje, ale jednak jakoś porzadkuje dzienne posiłki. Duzo wymieniam, ale mam jakis gotowy schemat.
- Dołączył: 2012-01-28
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 333
29 lutego 2012, 16:55
hejka dziewczyny...u mnie z nastawieniem też kiepsko, ale to daltego ze w pracy masa problemów- ale kto ich nie ma!!mój plan na ten tydzień jest nawet ok tylko martwwią mnie te różnice kalorii posiłku przed wymianą i po wymianie, bo włąsciwie jeden posiłek ma rózne wratości w różńych dniach i przed wymianą i po wymianie...i bądź człowieku mądry
...i wtedy nabieram wątpliwości czy ja w ogóle więcej schudne...bo od tych zawirowań włąsciwie wacham sie troche w dół troche w góre:( W tym tygoniu może nie będzie wzrostu ale to dlatego, że znowu jestem chora i mało jem w ogóle..zobaczymy - jutro ważenie!!!
dziś chodzą za mną od rana cukierki michałki...moja zmienniczka zostawiła mi na biurku...przyszłam rano do pracy a tu taka pokusa...udało mi się przetrwać..ale teraz cały czas o nich mysle, że tam jej zostawiłam!!!nie wiem czy jutro sie powstrzymam
benia - głowa do góry...przyjdzie wiosna będzie lepiej..ja też czekam na nią jak na zbawienie!!
- Dołączył: 2011-12-06
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 811
29 lutego 2012, 16:58
dziewczyny ja w ubiegłym tygodniu schudłam tyle co miałam na 2 tygodnie zaplanowane,
w tym tygodniu pomimo trzymania diety w 100 % (nawet mniej jadłam) waga poszła w górę o pół kg :-(((
mam już tego dość !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!