Temat: siła błonnika

Cześć dziewczyny. 

Dzięki za powitanie :)
Oby tylko motywacji wystarczyło!

Deizydee ja mam ustawioną najniższą z możliwych, ale ćwiczę z vitalią i to mi chyba z automatu zawyża...

Hej dziewczyny witajcie jestem głodomora pogoniłam waga dzis taka jak na pasku dla mnie bez zmian chociaz w piątek u dietetyka jego pokazała 1 kg więcej dziś dostałam rozpiske diety i strasznie się boję że będę głodować Sb była lepsza ale cóż podjełam wyzwanie na 3 m-c więc postanowiłam że 2 tyg. będę stosować się bez zmian i wówczas zobacze co dalej jednak największym wyzwaniem będą ćwiczenia mam ćwiczyć 6 dni w tyg po godz kolano mniej mnie już boli leki działają więc zaczne ćwiczyć na tyle ile organizm mi pomoże.

witam nowe koleżanki życze duzo siły i motywacji !!!!

Gratuluje również sukesów i życze dużo zdrowia i powrotu do formy wszystkim które tego potrzbują !!!

quki to znaczy, ze byłaś u dietetyka poza vitalią? I jak? to już z vitalii nie korzystasz? Napisz proszę więcej, bo też rozważam
6 dni w tygodniu? wow
sama będziesz ćwiczyć?
Jaka ta dieta?
ściskam mocno i trzymam kciuki

avinnion   dokładnie u mnie w mieście pojawił sie dietetyk (nareszcie) skorzystałam z promocji na 3 m-ce z badaniami konsultacje co 2 tyg. i dieta dostosowana do mnie wczoraj dostalam I plan i juz tęskie za SB dziś miałam I śniadanie owsianka, II śniad. jogurt, Obiad I kromka chleba z marg. i ogórek zielony, Podwieczorek jabłko, Kolacja filet z kurczaka 1 ziemniak i miała byc sałatka z brukselki wymieniłam na buraczki :)) Obiad zamieniłam z kolacją Naszczęście głodna nie jestem ale jak dla mnie mało warzyw ale mam wysłać email z uwagami bo wrazie nie jasności moge się kontaktować lub nawet zadzwonić. Co do cwiczeń ja znimi mam problem wczoraj jednak 30 min na rowerze ale dziś kolano bardziej boli więc nie wiem jak to będzie. Tak naprawde nie wiem jaka to dieta ma być prosta tania i żeby długo nie stać w kuchni i produkty kupić w pobliskim sklenie a nie poszukiwać więc mi to odpowiada a jakie bedą efekty zobaczymy. licze na wasze wsparcie więc będę relacjonować :))

obiad kromka chleba z ogórkiem!!!???
toż to jakieś porcje głodowe, czy ten człowiek ma odpowiednie wykształcenie?
teraz tyle oszustów, martwię się

Hej dziewczyny

Dawno tu nie zaglądałam bo w pracy nowe obowiązki i dużo nowych rzeczy. Dieta stabilizacyjna ok, teraz juz 5 ty tydzień. Dużo sama sobie podmieniam posiłków, robię swoje posiłki, jem raczej mało. Ostatnio natomiast mimo że @ poza mną miałam napad głodomorry. Wczoraj zjadłabym wszystko. Ale to niestety wynik tego że wczorajszy dzień ułożyłam sobie sama i chyba byłam troszke głodna. Waga trzyma sie na poziomie 50 kg i mniej czasami ale zaraz mnie wywala z vitalii, że za chuda jestem to aż nie piszę.
Quki jakos mało tego jedzenia w tej diecie ale skoro się najadasz to ok. Życzę Ci powodzenia. I oczywiście relacjonuj. Co do wsparcia polecam się i obiecuje zaglądać częściej bo ostatnio straszny przeokropny brak organizacji poza praca u mnie występuje i nic nie mam zrobione w domu.
Pozdrawiam wszystkie nowe vitalijki. Polecam dietę i SB i niskotłuszczową. Są efekty jak się pilnuje jadłospisu.
pozdrawiam

avinnion    dietetyk z wykształceniem i wynikami w odchudzaniu sprawdziłam :) dzięki za troske obiad rzeczywiście mały tyle że to powinna byc kolacja to ja zmieniłam kolejnośc tak wygodeniej w tygodniu jak pracuje :))

annmarie5 mam nadzieje ze pracą już mniej się stresujesz , jedzenia naprawde jak przeczytałam to byłam przerażona że tak mało ale dziś jestem tak najedzona że nawet @ nie sprawia że coś podjadam mam nadzieje że dalej też tak będzie chociaż pamiętam że na SB początki były super a porcji nawet nie byłam w stanie zjeść

Trzymam za was wszystkie kciuki i spadki w tym tygodniu obawiam się że pojawie się w poniedziałek dopiero jutro jade do mamy a tam brak kompa :(( 

 

Cześć Dziewczyny! 

Nareszcie udało mi się zakończyć krok I czyli 3,90 kg mniej :) 
Wiem, że nie jest to oszałamiające tempo, ale cieszę się że waga spada i że ja mimo wszystko cały czas trzymam się diety - przez 3 tygodnie waga stała w miejscu aż w końcu się ruszyło i zaczynam kolejny etap. 

Dzieje się u mnie ogromnie dużo, jedyny plus to trochę mniej wyjazdów a więcej już pracy na miejscu więc mam nadzieję znaleźć czas na więcej ćwiczeń i do tego regularnych :)

Pozdrawiam!