Temat: siła błonnika

Witam :) dzisiaj wykupiłam dietę i fitness siła błonnika . Może jest jeszcze ktoś kto stosuje tą sama dietę . Było by miło popróbować wspólnie .  Proszę o opinie jak wam idzie na tej własnie diecie.Jakie sa efekty ?
 Będzie mi raźniej



Justajusta ja tez jestem z diety zadowolona. Choc dopiero 3 tydzien mija ale waga regularnie idzie w dol o okolo 1kg na tydzien i cel tez mam podobny do osiagniecia w styczniu wiec napewno realny, damy rade. Mi dieta duzo dala pod wzgledem podjadania co bylo dla mnie wielkim problemem, teraz juz nie mam takich ciagatek i nie mam ochoty na grzeszne pysznosci w postaci chipsow, slodyczy itd. Duzo wiecej energi, brak oslabienia i chumorow wiec dieta zdecydownia pomaga.

cześć dziewczyny

co do zadowolenia z diety to ja w zasadzie też jestem zadowolona, cel co prawda miałam osiągnąć w maju ale cóż nie wyszło i sporo się przeciągneło bo nie stosuję się sciśle.

Annmarie jeśli chodzi o piersi to ja mam to samo po prostu masakrajakaś normalnie coraz częsciej myślę o inplantach bo tak mi źle z tym co po moich piersiach zostało. ja karmiłam piersią i nosiłam stanik 75g a przy pełnych piersiach to i gg miseczka była maława a teraz mam 65d i w miseczce upycham tylko skóre. yłam zrozpaczona i zszokowana tym co się z nimi stało bo po pierwszym dziecku tak nie było ale myślę że wpływ na to miało złożenie się chudnięcia i zaprzestania karmienia w tym samym czasie. Mam wciąż nadzieję że jeszcze jakoś je uratuję kremami i masażami ale zaczynam wątpić.

Małgosia ja tez myślę że karmienie wpływa kożystnie na spadek wagi, póki karmiłam mojego synka waga leciała pięknie, zastoje pojawiły się gdy skończyłam karmienie, szaleństwo hormonów i pozostale w organiźmie dodatkowe kalorie jednak pomieszały moje plany co do tępa chudnięcia.

a ja dziewczeta nadal walczę z bólem gardła i kaszlem, wczoraj byłam w pracy i chrypiałam tak okrutnie że ludzie patrzyli na mnie z takim politowaniem. a ja z politowaniem patrzyłam dziś na wagę, ta małpa pokazała mi 60,6 a tak się starałam w tym tygodniu. świnia jedna i tyle. Dobra zmukam coś porobić póki mały śpi trzymajcie się laski pa

Pasek wagi
Oj tak Deizydee dobrze to ujęłaś, rozmiar ten sam u nas widzę i to upychanie skóry brzmi podobnie....
Faktycznie i ja nie mam ciągotek do podjadania chociaż zaczyna mi dzisiaj burczeć w brzuchu, a to dlatego że nie miałam selera i nie zjadłam całej przekąski z jadłospisu. Seler miał być z jabłkiem, a było samo jabłko popite wodą. Chyba dlatego tak mi jeździ. A z piersiami to myślę, że to nie do końca wina odchudzania dziewczyny, ale też i ciąży. Ja nigdy nie byłam w ciąży, ale za to tyję i chudnę naprzemian i moje tylko ttochę straciły na jędrności. Jest mnóstwo kosmetyków, dam mężowi i niech masuje hihi! Kwiadora będę śledzić Twoje postępy i porównywać, to będzie dodatkowa motywacja dla mnie.
Dzieki Justjusta, napewno damy rade.
A co do tematu biustu to moj tez zdecydowanie zmienil sie i po ciazy i po karmieniu, ale nigdy w tym temacie nie moglam narzekac wiec zmiany tym bardziej widoczne. Choc staram sie robic masaze codziennie i zawsze nosic dobrze podnoszacy i modelujacy stanik i to pomaga
Witajcie,
Postanowiłam zmienić dietę Smacznie Dopasowaną na Siłę Błonnika. Mam nadzieję, że razem z Wami będzie mi łatwiej. Jak na razie to waga od 3 tygodni stoi w miejscu, ale szczerze mówiąc to podjadałam. Ale dzisiaj przedłużyłam dietę i szkoda mi zmarnować pieniądze. Więc koniec ze słodyczami i nieregularnym jedzeniem.
Pasek wagi
Dasz rade, napewno. Ja tez mialam przestuj zanim zaczelam vitalie, diete blonnikowa, robilam wszystko jak trzeba ale waga nie leciala. Choc moja poprzednia dieta (zapisana przez dietetyka) byla bardzo uboga w porownaniu z sb a cwiczenia zalecone przez trenera monotonne i skupiajace sie na podnoszeniu cizarow ciagle a nie ogolnym cwiczeniu ciala. Wec zrezygnowana brakiem efektow zapisalam sie na sile blonnika i to byla najlepsza decyzja. jedzenie jest roznorodne i smaczne, a cwiczenia inne kazdego dnia, ciekawe i przede wszystkim dzialaja na cala sylwetke a nie na zbudowanie ciala kulturysty hehehe.
kawa.z.kardamonem witamy u nas :-) razem zawsze raźniej

u mnie w tym tygodniu będzie naprawdę kiepsko z wagą
weszłam wczoraj i zobaczyłam że przybył mi prawie 1kg, aż się boję co będzie przy sobotnim ważeniu... to chyba przez zmianę stanowiska i okropny stres w pracy ale cały czas coś podskubuję i podjadam :/ zła strasznie na siebie jestem ale już nic nie poradzę, trzeba się zmierzyć z konsekwencjami i brać za siebie
dziś u mnie tylko 11 stopni i paskudna pogoda, więc dużo słońca życzę dziewczyny ;-)
Pasek wagi
Ech.... I waga stoi :(
Dieta trzymana, do tego mnóstwo ruchu bo praktycznie ciągle w drodze jestem a tu żadnej różnicy na wadze :(
A u mnie dzis waga o 0.8 w vore od paskowej ale nie zmieniam zeby sie nie dolowac, zaczelam miec wieczorne napady na jedzenie to znak ze czas wrocic  do cwiczen. U mnie tez brzydko a slonce naprawde by mi sie przydalo bo nastroj mam ostatnio wisielczy, do tego maz w domu bo mu plecy wysiadly ciagle szuka czegos w lodowce i syn z angina, drugi nadmiarem energii bo jestem niezdrowa wiec nie chce mi sie z nim wychodzic na ta zimnice. Istne wariatkowo mowie wam a ja mam po prostu dosc, chyba sie dzis poplacze bo sil mi juz brak. Ech przepraszam za ten pesymizm tfzymajcie sie pa.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.