- Dołączył: 2009-08-17
- Miasto: Maciejka
- Liczba postów: 62
27 kwietnia 2011, 23:41
Witam :) dzisiaj wykupiłam dietę i fitness siła błonnika . Może jest jeszcze ktoś kto stosuje tą sama dietę . Było by miło popróbować wspólnie . Proszę o opinie jak wam idzie na tej własnie diecie.Jakie sa efekty ?
Będzie mi raźniej
Edytowany przez rck (moderator) 14 sierpnia 2012, 10:30
13 września 2012, 11:14
Justajusta ja tez jestem z diety zadowolona. Choc dopiero 3 tydzien mija ale waga regularnie idzie w dol o okolo 1kg na tydzien i cel tez mam podobny do osiagniecia w styczniu wiec napewno realny, damy rade. Mi dieta duzo dala pod wzgledem podjadania co bylo dla mnie wielkim problemem, teraz juz nie mam takich ciagatek i nie mam ochoty na grzeszne pysznosci w postaci chipsow, slodyczy itd. Duzo wiecej energi, brak oslabienia i chumorow wiec dieta zdecydownia pomaga.
- Dołączył: 2006-09-13
- Miasto: Centrum
- Liczba postów: 430
13 września 2012, 11:39
cześć dziewczyny
co do zadowolenia z diety to ja w zasadzie też jestem zadowolona, cel co prawda miałam osiągnąć w maju ale cóż nie wyszło i sporo się przeciągneło bo nie stosuję się sciśle.
Annmarie jeśli chodzi o piersi to ja mam to samo po prostu masakrajakaś normalnie coraz częsciej myślę o inplantach bo tak mi źle z tym co po moich piersiach zostało. ja karmiłam piersią i nosiłam stanik 75g a przy pełnych piersiach to i gg miseczka była maława a teraz mam 65d i w miseczce upycham tylko skóre. yłam zrozpaczona i zszokowana tym co się z nimi stało bo po pierwszym dziecku tak nie było ale myślę że wpływ na to miało złożenie się chudnięcia i zaprzestania karmienia w tym samym czasie. Mam wciąż nadzieję że jeszcze jakoś je uratuję kremami i masażami ale zaczynam wątpić.
Małgosia ja tez myślę że karmienie wpływa kożystnie na spadek wagi, póki karmiłam mojego synka waga leciała pięknie, zastoje pojawiły się gdy skończyłam karmienie, szaleństwo hormonów i pozostale w organiźmie dodatkowe kalorie jednak pomieszały moje plany co do tępa chudnięcia.
a ja dziewczeta nadal walczę z bólem gardła i kaszlem, wczoraj byłam w pracy i chrypiałam tak okrutnie że ludzie patrzyli na mnie z takim politowaniem. a ja z politowaniem patrzyłam dziś na wagę, ta małpa pokazała mi 60,6 a tak się starałam w tym tygodniu. świnia jedna i tyle. Dobra zmukam coś porobić póki mały śpi trzymajcie się laski pa
- Dołączył: 2011-01-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 238
13 września 2012, 11:43
Oj tak Deizydee dobrze to ujęłaś, rozmiar ten sam u nas widzę i to upychanie skóry brzmi podobnie....
- Dołączył: 2006-11-18
- Miasto: Totalna Wieś
- Liczba postów: 42
13 września 2012, 19:08
Faktycznie i ja nie mam ciągotek do podjadania chociaż zaczyna mi dzisiaj burczeć w brzuchu, a to dlatego że nie miałam selera i nie zjadłam całej przekąski z jadłospisu. Seler miał być z jabłkiem, a było samo jabłko popite wodą. Chyba dlatego tak mi jeździ.
A z piersiami to myślę, że to nie do końca wina odchudzania dziewczyny, ale też i ciąży. Ja nigdy nie byłam w ciąży, ale za to tyję i chudnę naprzemian i moje tylko ttochę straciły na jędrności. Jest mnóstwo kosmetyków, dam mężowi i niech masuje hihi!
Kwiadora będę śledzić Twoje postępy i porównywać, to będzie dodatkowa motywacja dla mnie.
13 września 2012, 19:32
Dzieki Justjusta, napewno damy rade.
A co do tematu biustu to moj tez zdecydowanie zmienil sie i po ciazy i po karmieniu, ale nigdy w tym temacie nie moglam narzekac wiec zmiany tym bardziej widoczne. Choc staram sie robic masaze codziennie i zawsze nosic dobrze podnoszacy i modelujacy stanik i to pomaga
![]()
- Dołączył: 2011-12-06
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 811
13 września 2012, 23:22
Witajcie,
Postanowiłam zmienić dietę Smacznie Dopasowaną na Siłę Błonnika. Mam nadzieję, że razem z Wami będzie mi łatwiej. Jak na razie to waga od 3 tygodni stoi w miejscu, ale szczerze mówiąc to podjadałam. Ale dzisiaj przedłużyłam dietę i szkoda mi zmarnować pieniądze. Więc koniec ze słodyczami i nieregularnym jedzeniem.
14 września 2012, 09:12
Dasz rade, napewno. Ja tez mialam przestuj zanim zaczelam vitalie, diete blonnikowa, robilam wszystko jak trzeba ale waga nie leciala. Choc moja poprzednia dieta (zapisana przez dietetyka) byla bardzo uboga w porownaniu z sb a cwiczenia zalecone przez trenera monotonne i skupiajace sie na podnoszeniu cizarow ciagle a nie ogolnym cwiczeniu ciala. Wec zrezygnowana brakiem efektow zapisalam sie na sile blonnika i to byla najlepsza decyzja. jedzenie jest roznorodne i smaczne, a cwiczenia inne kazdego dnia, ciekawe i przede wszystkim dzialaja na cala sylwetke a nie na zbudowanie ciala kulturysty hehehe.
- Dołączył: 2012-07-13
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 124
14 września 2012, 09:12
kawa.z.kardamonem witamy u nas :-) razem zawsze raźniej
u mnie w tym tygodniu będzie naprawdę kiepsko z wagą
weszłam wczoraj i zobaczyłam że przybył mi prawie 1kg, aż się boję co będzie przy sobotnim ważeniu... to chyba przez zmianę stanowiska i okropny stres w pracy ale cały czas coś podskubuję i podjadam :/ zła strasznie na siebie jestem ale już nic nie poradzę, trzeba się zmierzyć z konsekwencjami i brać za siebie
dziś u mnie tylko 11 stopni i paskudna pogoda, więc dużo słońca życzę dziewczyny ;-)
- Dołączył: 2009-09-27
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 237
14 września 2012, 09:24
Ech.... I waga stoi :(
Dieta trzymana, do tego mnóstwo ruchu bo praktycznie ciągle w drodze jestem a tu żadnej różnicy na wadze :(
- Dołączył: 2006-09-13
- Miasto: Centrum
- Liczba postów: 430
14 września 2012, 11:46
A u mnie dzis waga o 0.8 w vore od paskowej ale nie zmieniam zeby sie nie dolowac, zaczelam miec wieczorne napady na jedzenie to znak ze czas wrocic do cwiczen. U mnie tez brzydko a slonce naprawde by mi sie przydalo bo nastroj mam ostatnio wisielczy, do tego maz w domu bo mu plecy wysiadly ciagle szuka czegos w lodowce i syn z angina, drugi nadmiarem energii bo jestem niezdrowa wiec nie chce mi sie z nim wychodzic na ta zimnice. Istne wariatkowo mowie wam a ja mam po prostu dosc, chyba sie dzis poplacze bo sil mi juz brak. Ech przepraszam za ten pesymizm tfzymajcie sie pa.