Temat: 2000kcal to za mało?

Mam wykupioną dietę Vitalii. Kaloryczność 2000kcal. Problem w tym, że się nie najadam. Tylko obiad mam syty. Czasem kolacje. Jestem nienajedzona na tej kaloryczności. Waże 83 kg na 166cm wzrostu. Jest ciężko. Czy ktoś miał podobnie na tej diecie? Jak sobie z tym poradzić? Czy organizm z czasem się przyzwyczai i mam przeczekać? Wcześniej jadłam maks 1700kcal jak się odchudzałam(wielokrotnie), a potem po kilku dniach objadałam się i jadlam ile chciałam ok.3000-4000kcal. Potem wprowadziłam dietę 2000kcal i ciężko mi wytrzymać. Może org. uzupełnia niedobory?

Nie ćwiczę ostatnio, zamierzam maks. 3 razy w tygodniu dywanówki. Dziwie się, że nawet na 2000kcal mam napady na jedzenie. 

Liandra napisał(a):

Kwiat Lotosu- edytowałam post u góry jak twój wpis przeczytałam- myślę że jednak masz mocno rozepchnięty żołądek bo jak mnie się trafi obiad gdzie jest 90g ryżu to po ugotowaniu jest to jakiś kosmos na talerzu nie do zjedzenia taka fura z dodatkami... a ty sobie jeszcze zwiększasz. Koktajl pół litra mnie osobiście napycha... No niestety dieta może oznaczać że trochę będzie  nas ssało- ale jak zamiast niej nasmażysz sobie pierogów(a ja zrobię sobie golonkę bo "mam chęć" ;)) no to szybko z tej diety nic nie zostanie-musimy walczyć z takimi zachcianeczkami... Koniecznie zacznij pić te 2 litry wody-przed posiłkiem kubek, w trakcie posiłku lub po-drugi +do treningu, jeśli nie wypijasz tyle wody co potrzeba mylisz pragnienie z głodem- bardzo wiele osób tak błędnie interpretuje odczuwaną potrzebę że chcą jeść a nie pić... Już to pomoże ci zapewne zmniejszyć uczucie głodu.
Picie wody w trakcie posilku i po jest zlym pomyslem bo rozciecza sie soki trawienne trawienie zle przebiega.

Pasek wagi

jak na vitalie to ten przykladowy jadlospis jest nawet ok. ja na niej cielam wegle, bo jak widzialam 90g ryzu to wiedzialam, ze w siebie tego nie wcisne. 

a wszystkie badania masz zrobione ? moze cos z hormonami, odczucie glodu. moze faktycznie nie jetes glodna tylko musisz sie napic. albo wyrzuc z jadlospisu slodkie banany i szejki i zjedz cos z mniejszym indeksem glikemicznym, moze insulina ci warjuje 

Pasek wagi

Warzywa możesz jeść spokojnie. A potrawy możesz zmieniać. Ja na przykład zawsze zmieniam koktajle i owoce, jeśli są same - zaraz po tym jestem głodna. Patrz też na gramaturę potraw. Możesz zmienić na coś, czego jest więcej, a kalorii ma tyle samo. 

Żołądek żołądkiem, ale ja czasami nie tylko czuję zwykły głód, ale też spore osłabienie, mam zawroty głowy i boję się, że zemdleję. Więc to nie tylko nienapełniony żołądek. 

Postaraj się unikać samych owoców. Nawet, jeśli masz ich kilogram. Dają szybki zastrzyk glukozy, a potem spadek.

Jak dla mnie jesz za dużo węglowodanów, dlatego ten głod. Ja się za głowę złapałam jak przeczytałam, że na śniadanie masz 2 jajka i aż 3 kromki chleba! Do czego jest ten chleb? Ja jem na śniadanie 4 jajka i jedna kromkę chleba z plastrem sera i jestem tym najedzona przez 6 godzin! A kaloryczność ta sama! Białko i tłuszcze sycą, nie węglowodany. Na obiad to samo... Ja jem 50 g ryżu i 150 gram kurczaka, do tego warzywa i następne 6 godzin jestem syta. Węglowodany jem na kolację, bo są lekkostrawne i szybko mam pusty żołądek, więc idealnie na sen (często jem ciepła owsiankę - mleko na sen też dobre ;D). Kiedyś też jadlam 5 posiłków i musiałam się cały czas pilnować, teraz jem 3 i mam spokojniejsze życie oraz zero osłabień i wilczych głodow jak zdarzało mi się wcześniej ;)

Tak, organizm po jakimś czasie się przyzwyczai. Do zbyt dużego obcięcia kcal też się przyzwyczai I spowolni metabolizm.

Zapotrzebowanie na kcal liczone wzorami to nadal wartości statystyczne, nie wyrocznia. I wpływa na nie nie tylko wzrost i waga, ale i wiek, skład ciała itp. Wbrew pozorom ćwiczenia nie wpływają aż tak bardzo na wydatek energii w rozliczeniu np tygodniowym. Sama pomysl: przez 3 godziny w tygodniu zwiększysz zużycie energii o nawet 200% ale pozostaje Ci 165 godzin pracy organizmu i wydatek energii w ich trakcie. Dlatego mówi się że aktywność typu NEAT w ciagu dnia jest dużo bardziej istotna i bardziej wpływa na zapotrzebowanie energetyczne. Co robisz w swoim życiu? Ruch w pracy? Może małe dziecko za którym się sporo zabierasz? Itp...

Kompulsy mogą być efektem zbytniego obniżenia kcal, ale mogą mieć podłoże emocjonalne. To również warto rozważyć. A na razie raczej podbilabym ilość kcal do CPM na 2 tygodnie I zobaczyła jak funkcjonujesz na takiej diecie, I jak zachowa się waga.

Może masz kiepski rozkład BTW, nie każdy czuje się dobrze i jest syty na wysokich węglach (a pisałaś, że masz mało tłuszczu). I błagam, nie piszcie jej, że to DUUUŻO JEDZENIA i że wy nie wcisnęlibyście tyle. To nie o to chodzi, ludzie są przecież różni. Ja ważę dużo mniej, a na dietach poniżej 1800 kcal odczuwam fizyczny głód.

Obserwuj swój organizm, baw się makrami i liczbą posiłków. Może lepsze będą 3 większe niż małe co 3 godziny? Jak nie sycą ci koktajle (nie dziwę się, płynne żarcie mniej syci), to jedz coś innego.

KwiatLotosuuuu napisał(a):

Wg kalkulatora Vitalii CPM to 2500kcal. Z ćwiczeniami, które będę wykonywać czyli lekki sport. Jeśli będę jesć te 2200kcal to schudnę 2 kg miesięcznie? CZy jeść te 2200kcal i uprawiać więcej dywanówek? Planuję ćwiczyć interwały 30 minut na zmianę ze skalpelem np. Chce przeplatać mocne ćwiczenia z lekkimi. 

Cos mi sie nie do konca chce w to wierzyc z tym CPM... ja mam na wadze 111kg, jestem w ciazy i moj CPM na drugiego trymestru wynisi 2500kcal...

Pasek wagi

KwiatLotosuuuu napisał(a):

Mam dietę Vitalii. Najgorzej jest z tymi przekąskami, bo najczęściej mam koktajle i jestem po tym głodna. Sniadania, obiady i kolacje są raczej wystarczające jak to przeanalizowałam. Na śniadanie mam np. jajecznica z 2 jajek, 3 kromki chleba. Kolacja twaróg 5 plastrów z miodem, orzechami 30g. Obiad : ryż 75kg (dokładam sobie do 100g), kurczak 120g, warzywa, pieczarki, łyżka oliwy. A te koktajle to np. szklanka mleka, pół jogurtu naturalnego, pół banana. Mało jak dla mnie. Sama już nie wiem. Teraz jak to analizuje jedzenia jest sporo oprócz przekąsek. Dzisiaj miałam napad na smażone pierogi z mięsem i chodziły za mną od kilku dni. Może mam za mało tłuszczu w diecie?

Ale wiesz ze mizesz te przekaski wymieniac? I miec np owoc czy cos innego i niekoniecznie musi to byc koktajl?

Pasek wagi

Kalorycznosc wyglada ok, moze popatrz na makro. Vitalia pcha duzo wegli, mozesz sobie sama zmieniac posilki dorzuc wiecej bialka 1.5- 2g na kg ciala i tluszczow one bajrdziej syca. Ja jestem na 2000 kcal i jestem najedzona jak pilnuje bialka, jak tylko zjem jakis makaron na obiad to jestem zaraz glodna

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.