17 kwietnia 2008, 13:02
Pomyslałam sobie, że otworzę temat diety cmabridge. Wszyscy są mile widziani, a zwłaszcza osoby, które już stosowały tę dietę, jak również te, które mają zamiar.
Podzielmy się swoimi doświadczeniami i przeżyciami oraz spostrzeżeniami z tej diety
Edytowany przez ramayana 23 lipca 2011, 20:30
- Dołączył: 2012-05-02
- Miasto: New York City
- Liczba postów: 1816
3 sierpnia 2012, 00:50
"Obawiam sie tylko tego jak moje ciało zareaguje na taki spadek wagi jaki
chcialabym uzyskać, mam nadzieje ze nie objawi sie to jakims koszmarem
...." Też się tego boję, naoglądałam się za dużo programów, gdzie kobiety po odchudzaniu ciągną za sobą metry skóry Dlatego uważam, że nawet na ścisłej trzeba włączyć jakąkolwiek aktywność fizyczną, mam nadzieję, że intensywne spacery wystarczą..do tego masażer , balsam ujędrniający, liczę na to, że będzie dobrze, później w zależności jak się rozwinie sytuacja pomyślę o jakichś profesjonalnych zabiegach ujędrniających w gabinecie kosmetycznymps. a wspominałam, że z napoju ze słomką można zrobić lody? wystarczy włóżyć taki napój do zamrażalnika i po wyjęciu mamy lód zamiast na patyku to na słomce Edytowany przez vickybarcelona 3 sierpnia 2012, 01:01
- Dołączył: 2012-05-02
- Miasto: New York City
- Liczba postów: 1816
3 sierpnia 2012, 18:07
odebrałam dziś paczkę z dietą, i przed chwilą zjadłam czekoladowego batona, paczką musiała leżeć w bardzo ciepłym magazynie na poczcie, bo baton przyjemnie roztopiony, pyszny Edytowany przez vickybarcelona 3 sierpnia 2012, 18:07
- Dołączył: 2010-01-27
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 108
5 sierpnia 2012, 22:47
Wrocilam,mnie tez bardzo smakują czekoladowe zreszta tak jak napój czekoladowy:-)
Vicky jak Ci idzie?? ja zwaze sie dopiero w srode , wiec nie wiem... chociaz juz czuje róznice.
- Dołączył: 2012-05-02
- Miasto: New York City
- Liczba postów: 1816
5 sierpnia 2012, 23:03
witaj krakremija, udał się wyjazd? tak sobie myślę, że na takich wyjazdach trzymanie ścisłej to musi być wyzwanie
"Vicky jak Ci idzie??" Głodu nie czuję, ketoza pełną parą, ale zaczynam odczuwać znużenie dietą, spadek nastroju/entuzjazmu/ w wyniku montonii i braku węglowodanów, ale oczywiście nie przerwę, nawet nie mam takich myśli by to zrobić - 3 tygodnie ścisłej zaliczę, pozostał mi tydzień, wcześniej rozmyślałam o zrobieniu 4 tyg. Dziś minął 14 dzień, jutro rano ważenie, mierzenie, i przesuwanie paska w prawo Edytowany przez vickybarcelona 5 sierpnia 2012, 23:08
- Dołączył: 2011-02-22
- Miasto: Niewiadomocototo
- Liczba postów: 52
6 sierpnia 2012, 10:16
hej dziewczyny u mnie -4,3 nie wiem czemu myślałam ze bedzie więcej. nie wiem jak ludzie top robią że w 10n dni gubią np 14 kg?! na tej diecie??? głodu też nie czuję ani przyjemnosci z jedzenia też i trudno mi wlewać w siebie 2l wody więc popijałam pepsi max.
vickybarcelona - ty zgubiłaś w pierwszym tyg 6,5kg? startowałam z 94,6 więc dlatego wbiłam sobie że mogę spaść z 5 kg w 1tyg, bo waga wyjściowa duża. no nic trzeba brnąć dalej i jak się podsumuje 3tyg to może moje zadowolenie będzie bardziej widoczne.
- Dołączył: 2010-01-27
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 108
6 sierpnia 2012, 10:50
czangly przeciez 4,3 to całkiem niezły wynik
co do wody to sa smaki do niej całkiem niezłe, Cazngly od kiedy zaczełaś??
Vicky jak tam wyniki??? pewnie rewelacja:-)
na wyjezdzie jak to z tesciami, nie bylo powalająco
ale dalam rady.... czekam z niecierpliwoscia co Ci waga pokazała
- Dołączył: 2011-02-22
- Miasto: Niewiadomocototo
- Liczba postów: 52
6 sierpnia 2012, 12:30
zaczęłam w zeszły poniedziałek czyli dzisiaj było ważenie po pierwszym tyg.
co do smaków to zamówie sobie to w następnym zamówieniu bo mieszkam w norwegi i mam troche problemy z przesyłkami, to nieco skomplikowane. dlatego zamówiłam sobie produktów na cały etap a jak skończę to zamówię nastepny jeśli bede zadowolona.
- Dołączył: 2012-05-02
- Miasto: New York City
- Liczba postów: 1816
6 sierpnia 2012, 17:40
Przesunęłam uroczyście pasek Pod konieć 1-go tygodnia było 84,4 kg , dziś: 81,8, czyli w drugim tygodniu schudłam 2,6 kg Przez 2 tygodnie ścisłej pozbyłam się 6,7 kg, w praktycznie pewnie bedzie to 4,7 kg (do dwóch kilo po diecie może wrócić) I dziś zaczął się pierwszy dzień, 3 tygodnia..
krakremija udaje Ci się nie wskakiwac na wagę?, ja w tamtym tygodniu ważyłam się 3 razy, w trzecim tygodniu ścisłej spadek może być mniejszy, (liczę, ze spadać będą centymetry) więc postaram się zważyć najwyżej tylko 2 razy, ..może wyjmę baterie, i schowam wagę do szafy, przydałby się jakiś sejf ustawiony 'czasowo"
czangly, cambridge tą teraz zaczynałam od wagi 88,5, ja wcześniej starałam się na nią wejść i nie udawało mi się wytrwać, najdłużej udało mi się chyba 9 dni, i wtedy schudłam 4 kg z 90, ważyłam 86, ale w tym był spadek wody, więc dwa dni po zakończeniu ścisłej miałam już 88 kg i ten wynik mi się utrzymał ( 0,5 kilo takie odchylenie w wadze w jedną czy drugą stronę to normalna sprawa) I tym razem w pierwszym tygodniu schudłam 4 kilo, według mnie 4 kilo to rewelacyjny spadek na tej diecie. Pierwszy raz słyszę, że ktoś na cambridge chudnie 14 kg w 10 dni, to nawet realnie niemożliwe. Gdzie to usłyszałaś? W pierwszym tygodniu chudniemy najwięcej bo organizm pozbywa się wody i opróżnia treść żołądka, jelit itp. Wiadomo też, że osoby z dużą nadwagą chudną szybciej, ale 14 kilo w 10 dni to niemożliwe. /Teoretycznie, aby schudnąć 1 kg musimy spalić 7000 tysięcy kalorii./ 14 kilo w 10 dni możliwe jest tylko na haśle reklamowym (ps., ale cambridge nawet tak się nie reklamuje). Twój wynik z pierwszego tygodnia jest naprawdę super.
czangly, pepsi max to ta zero kalorii, tak? nie można popijać żadnymi napojami z cukrem, tylko woda , lub ewentualnie pepsi , cola zero/light. Edytowany przez vickybarcelona 6 sierpnia 2012, 17:51
- Dołączył: 2011-02-22
- Miasto: Niewiadomocototo
- Liczba postów: 52
6 sierpnia 2012, 23:42
tak tak to ta zero kcal
trochę mi przeszło jak poczytałam twój wpis, no właśnie a teraz będzie mniejszy spadek. w sumie to bardzo duzo, na normalnej diecie spada tyle w miesiąc i człowiek też jest zadowolony. ale mnie myli to płynne jedzenie, picie ze to duze poświęcenie z mojej strony więc oczekuję cudów ale cudów nie ma
na dukanie cieszyłam się jak zleciało 1kg w tydzień- co było żadkością-a jedzenie też nie było łatwe i mnie nudziło bardzo to mieso. tak wiem że cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość.
- Dołączył: 2012-05-02
- Miasto: New York City
- Liczba postów: 1816
6 sierpnia 2012, 23:59
to prawda czangly, właściwe wszystkie trzy mamy porządny kawałek sadełka do zrzucenia (oceniam to na podstawie naszych pasków postępów) cierpliwości nie może nam zabraknąć. Zauważalne sukcesy pomagają przetrwać kryzysy, dlatego najgorzej jest na samym początku.
Ps. a co do mniejszego spadku wagi "poźniej', warto sie mierzyć, kilogramy mogą wolnieć spadać, ale w tym czasie mogą lecieć centymetry, mi np w trakcie tych 2 tygodni ścisłej spadło z bioder 3,5 cm, 4 cm w pasie, i z ud 2,5 cm.
(..)ale mnie myli to płynne jedzenie(..) " czangly a próbowałaś batony cambridge ? można nimi zastąpić jeden czy dwa posiłki. Lub mus(zagęszczacz),o którym już tu rozmawiałyśmy na forum, gdy dodajesz go do napoju cambridge w proszku robi się taki bardziej gęsty, treściwszy, Ja go sobię chwalę, krakremija również. Są też owsianki cambridge, do nich używa się mniej wody, za to koniecznie ciepłej, dodatkowo wstawia się je jeszcze do mikrofali lub piekarnika na kilka minut (w tym czasie owsianka pęcznieje) i gotowe. Jest w miarę gesta. Trzeba sobie urozmaicać, aby nie wykończyć motywacji monotonią
Edytowany przez vickybarcelona 7 sierpnia 2012, 00:19