Temat: Gruba, a dużo ćwiczy

hej, co myślicie widząc na siłce osobę, która duuużo trenuje a nie jest szczupła? Podejrzewacie ED, problemy hormonalne/tarczycowe? Nie mówię tu o osobie z nadwagą, która robi standardowy trening, ale o kimś, kto nagina naprawdę dużo

Mysle ze taka osoba, a jest ich troche na silowni na ktora chodze wychodzi z blednego zalozenia ze schudnie cwiczac, nie myslac przy tym o diecie.. Reszta to byc moze ED, byc moze problemy hormonalne.

Cukrzyca, hashimota, hormony, jakies inne choroby. 

Po zastanowieniu- że ćwiczy "dla przyjemności, a w domu wpitala czekolady.

Ja się idę teraz badać na cukrzycę.

Badania podstawowe i gastrologie niech sobie zrobi.

Tak naprawę można ćwiczyć dużo ale w małej intensywności.

I dieta jest ważniejsza.

Nawet w chorobach - jakieś wrzody.

Mi się ciało bardzo ładnie układa po jogurcie pitnym i marchewce z grilla.

Coś co ładnie przechodzi przez ciało. No nie 

Może do dietetyka.

hashimoto ogolnie sobie bym pomyślała 

Nie widziałam jeszcze takiej osoby, za to często widzę ludzi z ogromnym zaangażowaniem robiących tak durne treningi, że się aż gryzę w język, żeby nie podejść i nie powiedzieć, że marnują czas.

A tak serio, nie znam wielu takich osób, u tych które znam to mieszanka problemów hormonalnych + mimo wszystko nie trzymania idealnej diety, której takie przypadłości wymagają.

Nic nie mysle. Jak cos juz, to pomyślałabym ze nie trzyma diety. Albo lubi cwiczyc i sobie cwiczy o tak- dla przyjemności nie dla wygladu

Widziałam taką dziewczynę gdy chodziłam na siłkę. Naprawdę otyla, glownie w okolicy brzucha. Ćwiczyła ostro. Pamiętam że na jej widok zastanowiłam się, co spowodowało taka nadwagę i czy starczy jej determinacji by schudnąć. I czy da radę schudnąć. Pomyślałam też, że intensywnie ćwicząc ma zludne wrazenie, że szybciej schudnie.

Potem dowiedziałam się od trenera na siłowni, że ta dziewczyna utyla po lekach sterydowych więc bedzie jej ciężko zbić wagę.

Pasek wagi

nic nie mysle, nie interesuja mnie obcy ludzie. moga sobie byc grubi, ot tak, z natury, miec pedypozycje do tycia. moga miec problemy hormonalne czy tez zabrzenia odzywiania. moga cwiczyc ale tez sie obzerac. naprawde mnie to nie obchodzi i nie zastanawiam sie nad tym, dlaczego ktos jest spasiony.

Ja sie skupiam na swoim treningu szczerze mowiac i nie obserwuje co i ile cwicza. Osob otylych jest u mnie sporo, ale co, jak i ile cwicza to mi tak troche lata. Tym bardziej ze nie wiem kiedy te osoby zaczely, jak wygladaly zanim zaczely, moze ta laska ktora zaiwania przede mna na biezni i na oko wazy ze 120 wazyla 140 zanim zaczela. Nie znam jej, nie wiem, w duchu zycze powodzenia i  gratuluje ze sie za siebie w koncu wziela. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.