- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 października 2014, 22:11
Hej, od kilku dni boli mnie lewe kolano. Z każdym dniem coraz bardziej, smaruje je maścią, ale nie pomaga. Nie chcę zrezygnować z aktywności fizycznej. Co zrobić? Iść do lekarza czy czekać aż samo przejdzie? Mam zupełnie zrezygnować z ćwiczeń? POmocy!!
8 października 2014, 22:53
Jak nie przejdzie to serio umów się na wizytę. Ból kolan przy wchodzeniu po schodach to był jeden z powodów dla których poszłam do lekarza.
8 października 2014, 23:01
Jak nie przejdzie to serio umów się na wizytę. Ból kolan przy wchodzeniu po schodach to był jeden z powodów dla których poszłam do lekarza.
Ok, dzięki :) Poobserwuję się jeszcze, może samo przejdzie.
8 października 2014, 23:09
tez robię z fitness blendera cardio ,ale 45 min i przyznam,ze moje kolana oba zaczynają sie odzywać : ((
8 października 2014, 23:32
tez robię z fitness blendera cardio ,ale 45 min i przyznam,ze moje kolana oba zaczynają sie odzywać : ((
No to uważaj :) bo potem będzie przymusowa przerwa.. lepiej Mel B, nie miałam takich problemów..
9 października 2014, 11:27
Mam podobny problem, ból lewego kolana czasami nie pozwala mi na bieganie, wszystko zaczęło się od momentu kiedy zaczęłam chodzić na fitness. Poszłam do kilku lekarzy i dostałam radę, że powinnam ćwiczyć bo to jest najlepsze lekarstwo na takie dolegliwości :)
9 października 2014, 13:31
Mam podobny problem, ból lewego kolana czasami nie pozwala mi na bieganie, wszystko zaczęło się od momentu kiedy zaczęłam chodzić na fitness. Poszłam do kilku lekarzy i dostałam radę, że powinnam ćwiczyć bo to jest najlepsze lekarstwo na takie dolegliwości :)
Super, dzięki :) To bardzo pocieszające!
Edytowany przez MelanieLemon 9 października 2014, 13:31
9 października 2014, 14:06
A ja jak miałam podobny problem, a może zupełnie inny, bo też wiedziałam na początku tylko tyle, że boli mnie kolano, miałam kategoryczny zakaz jakiegokolwiek wysiłku - łącznie z dźwiganiem zakupów i chodzeniem po schodach, jeśli to nie jest konieczne. Byłam u kilku lekarzy i każdy powiedział to samo. Skończyło się na zastrzykach dostawowych, ale prawdopodobnie w przyszłości czeka mnie operacyjne odnerwianie rzepki obu kolan.Straciłam czas i pieniądze, ale zyskałam wiedzę i pomoc, dzięki której normalnie funkcjonuję i ćwiczę i skutecznie oddalam widmo zabiegu. Nie lekceważ tego, bo może to nic, a może coś poważnego. Dlaczego dla niektórych takim problemem jest pójście do lekarza?
9 października 2014, 15:51
A ja jak miałam podobny problem, a może zupełnie inny, bo też wiedziałam na początku tylko tyle, że boli mnie kolano, miałam kategoryczny zakaz jakiegokolwiek wysiłku - łącznie z dźwiganiem zakupów i chodzeniem po schodach, jeśli to nie jest konieczne. Byłam u kilku lekarzy i każdy powiedział to samo. Skończyło się na zastrzykach dostawowych, ale prawdopodobnie w przyszłości czeka mnie operacyjne odnerwianie rzepki obu kolan.Straciłam czas i pieniądze, ale zyskałam wiedzę i pomoc, dzięki której normalnie funkcjonuję i ćwiczę i skutecznie oddalam widmo zabiegu. Nie lekceważ tego, bo może to nic, a może coś poważnego. Dlaczego dla niektórych takim problemem jest pójście do lekarza?
Życzę zdrowia. Nie jest problemem, kolano nie boli mnie pół roku, tylko kilka dni. A wizyta prywatna kosztuje, więc zamiast wydać niepotrzebnie pieniądze, wolę się najpierw poobserwować i przez jakiś czas nie ćwiczyć. Trzeba dbać o zdrowie, ale latanie z każdą pierdołą do lekarza nie ma sensu.
1 grudnia 2014, 18:08
Jak Ci przechodzi przez gardło, to spróbuj pić jakiś kolagen (4Flex albo tańszy generyk) - rozpuszcza się saszetki, tylko one są dość paskudne. Coś jak wywar z nóżek pomieszany z cukierkową lemoniadą. Ale powinno pomóc zregenerować nadwyrężoną chrząstkę. Jeżeli to przeciążenie, a nie uraz. Jak nie jesteś w stanie tego przełknąć (jak ja), pozostają tabletki z glukozaminą. I nie biegaj po twardym (asfalt, albo co gorsza beton, lepiej biegaj po trawie, albo nieutwardzonej ścieżce). A jak biegasz, ląduj na śródstopiu nie na pięcie. Rower jest generalnie OK, pływanie tylko kraulem albo grzebietowym, nie żabką. Nordic walking też jest dobry, bo kolano jest odciążone, ale trzeba umieć chodzić technicznie, to nie polega na noszeniu kijów. Jeśli narty, to lepiej biegówki niż zjazdowe. I gorsze dla kolan jest schodzenie ze schodów niż wchodzenie.