Temat: Motywacja do ćwiczeń

Mam odwrotnie z ćwiczeniami jest Ok, gorzej z dietą. :(

To samo. Ćwiczyć kocham, uwielbiam i nie wyobrażam sobie życia bez ćwiczeń, a dieta? Hmm,ciężko, ale staram się przestrzegać 3-4h pomiędzy posiłkami.picia wody i nie napychania się.

U mnie również na odwrót, jednak zauważyłam, że zdecydowanie prościej jest mi się zebrać na siłownię rano niż później w trakcie dnia. Dlatego postanowiłam chodzić zaraz po przebudzeniu, szybkie śniadanko, prysznic, wychodzę przed 8 i o 10 jest po sprawie :)

Jak wykupię sobie karnet na siłownię/fitness, to chodzę, bo wiem, że płacę. Poza tym motywuje mnie obecność ludzi :)
Teraz regularnie biegam po lesie, więc spotkać mogę sarnę czy lisa (ew. leśniczego :D), ale biorę ze sobą telefon, słuchawki, puszczam dobrą muzykę i lecę.
Odbicie w lustrze mnie motywuje (wciąż jeszcze dość kiepsko, ale widzę efekty). 
Komentarze bliskich mnie motywują, bo widzą, że zleciało tu i ówdzie (takie 'poklepanie' po ramieniu daje moc na kolejny tydzień :P)
Zdjęcia wysportowanych kobiet w internecie też mnie motywują.

Nie muszę się specjalnie motywować, po prostu lubię sport, każdy rodzaj aktywności fizycznej. Ale na początku, jak zaczynałam ćwiczyć, motywowałam się zdjęciami szczupłych dziewczyn  i postanowieniem, że zrobię wszystko, aby wyglądać tak jak one. :)

Moje odbicie w lustrze jest dla mnie najwieksza motywacja. Dodatkowo, treningi staly sie czescia mojego zycia, czyms co dodaje mi skrzydel wiec dla mnie to naturalna czesc dnia ;)

Ja oglądam tv jak ćwiczę, siadam na rower, odpalam serial i pedałuję. Jakoś wtedy łatwiej przebrnąć przez te ćwiczenia, albo jak jeżdżę w terenie to słuchawki w uszy i słucham muzyki i obserwuję co się dzieje dookoła. Chociaż czytałam, że to nie jest dobry sposób, bo podczas ćwiczeń powinnyśmy się skupić na oddechu, napięciu odpowiednich partii mięśni itd. Ale gdybym tak miała się skupiać to chyba nie wytrwałabym 5 min. Niestety leniem jestem.

Ja niestety też :/

Ja chodzę na zajęcia grupowe, więc szkoda mi pieniędzy żeby nie przyjść, i jak ćwiczę z innymi na raz to się nie poddaje mimo braku sił. NIestety jak ćwiczyłam sama w domu to to zawsze była jakaś wymówka :P Więc polecam chodzić na zajęcia w grupie ;)