- Dołączył: 2011-08-24
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 251
4 kwietnia 2013, 00:45
Czesc :)
Mam mały problem, ponieważ dwa lata temu kosztem diety i cwiczeń ładnie schudłam. Póki byłam w domu cwiczyłam z Chodakowską, rowerek, areobic itp. Od października mieszkam w akademiku i wszystko się zmieniło. Nie mam warunków, ponieważ pokój jest mały, wstydzę się przy dziewczynach siadać na podłodze i ćwiczyć ;D a niestety mój skromny studencki budżet nie pozwala mi na wykupienie karnetu na basen czy siłownię.
Czy któraś z was ma podobny problem - jak sobie dajecie z tym radę?
Z góry dzięki za odpowiedz :)
- Dołączył: 2013-01-15
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 340
4 kwietnia 2013, 00:48
Moja kuzynka mieszka w akademiku i czasem chodzę do niej ćwiczyć :) zgadała się z jakimiś jeszcze dwoma koleżankami i zamykają się w jakimś jednym pokoju na godzinkę i ćwiczą :D może tez spróbuj :)
4 kwietnia 2013, 00:48
zostaje bieganie, rower i kolezanki napewno nie sa w pokoju 24h/7, dla chcacego nic trudnego
- Dołączył: 2010-12-27
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1197
4 kwietnia 2013, 01:24
namow kolezanki ;) razem razniej ;)
4 kwietnia 2013, 01:31
Też od października mieszkam w akademiku. Mamy co prawda siłownię, ale po pierwsze wstydzę się tam schodzić, po drugie sprzętu jest mało, a chętnych pełno. Zdarzyło mi się ćwiczyć z współlokatorką, może ty namów którąś ze swoich i razem ćwiczcie? A może da radę zebrać kilkuosobową grupę i ćwiczyć w pokoju nauki albo jakiejś innej salce?
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1104
4 kwietnia 2013, 02:08
ja mam taki problem w domu. sąsiedzi walą po rurach, wiec przeniosłam sie do pralni w piwnicy, moge tupac ile chce :) znajdz sobie jakies miejsce własnie w wolnej salce, pralni itd, nawet jak ktos wejdzie to za przeproszeniem nie bzykasz sie, ani nikomu krzywdy nie robisz, tylko cwiczysz (tak jak ludzie na siłce,tylko w innym pomieszczeniu) i powinien Ci zazdroscic ze dbasz o forme; Ty nie masz sie czego wstydzic :) w akademiku są na pewno bardziej kompromitujące "sceny"... ;)
- Dołączył: 2012-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9591
4 kwietnia 2013, 08:32
Bieganie :) Odkąd nie mieszkam w akad, przestałam biegać :/ teraz niby do tego wracam, ale z akademika jakoś łatwiej mi było wyfrunąć. PS a WF w ramach zajęć? Może masz jakieś "żetony" (u mnie to się tak nazywa) do wykorzystania, wtedy za darmo zapiszesz się na wybrane aktywności
- Dołączył: 2013-02-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 143
4 kwietnia 2013, 08:40
Pogadaj ze współlokatorkami. Ja też kiedyś mieszkałam w akademiku, chciałam ćwiczyć i się wstydziłam. Pogadałam z dziewczynami z pokoju, i wyszło na to, że ich zmotywowałam do ćwiczeń i wszystkie ćwiczyłyśmy. A jak się zrobiło ciepło to udało mi się zebrać kilka koleżanek i biegałyśmy.