- Dołączył: 2012-10-30
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 1900
18 stycznia 2013, 14:33
znacie przypadki osób, które nie lubiały żadnego wysiłku fizycznego (wręcz nienawidziały)
a nagle znajdują coś co zaczyna im się podobać, coraz bardziej i bardziej do tego stopinia, że zaczynają to uwielbiać?
czy zamiłowanie do sportu trzeba mieć raczej "w sobie"?
jakie jest wasze zdanie na ten temat?
- Dołączył: 2012-02-20
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 378
18 stycznia 2013, 14:47
Tak, można to pokochać :) Sama jestem tego przykładem. Kiedyś w ogóle nie wychodziłam w domu, a kilka lat temu zaczęłam biegać, żeby zrzucić dodatkowe kg - na początku była to męczarnia, ale jak przestawałam przez kilka dni biegać, to zaczynało mi czegoś brakować. Uwielbiam to uczucie, kiedy wchodzę do domu cała mokra i zdyszana i wchodzę pod letni prysznic. Niestety zimą nie biegam i bardzo za tym tęsknię...czekam z niecierpliwością na wiosnę :D
i na początku bywa ciężko - nie można się przetrenowywać, bo wtedy najszybciej można się zniechęcić. Ale po kilku dawkach dużego wysiłku fizycznego, można zauważyć ile endorfin i dobrego samopoczucia daje aktywność
- Dołączył: 2010-11-25
- Miasto:
- Liczba postów: 2514
18 stycznia 2013, 14:51
anonimka89 napisał(a):
w niektorych regionach Polski mowi sie roznie... tak samo u mnie mowi sie,np . ''powiedzialam dla Pawla, ze....'' , gdzie indziej jest: ''powiedzialam Pawlowi, ze...'' wiec, kazdy ma swoje. Juz sie przekonalam.
no nie żartuj... to nie jest kwestia różnic w mowie. to jest niepoprawne.
- Dołączył: 2012-12-22
- Miasto: Busko-Zdrój
- Liczba postów: 457
18 stycznia 2013, 14:52
ja tak miałam a teraz dzień bez ćwiczeń to dzień stracony!!;)
- Dołączył: 2012-06-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 403
18 stycznia 2013, 14:53
Zapisz się z jakąś koleżanką na zumbe czy coś podobnego a zobaczysz, że stanie się to dla Ciebie nie tylko rozrywką ale i przyjemnością ;)
18 stycznia 2013, 14:57
można pokochać sport szczególnie jak znajdziesz coś w czym jesteś mega dobra.. :) poza tym te endorfiny ;D uzależniłam się sama od nich :) a przed odchudzaniem zrobić kilka pajacyków to już uważałam że zmuła po co to itepe ;D
- Dołączył: 2012-08-09
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 5208
18 stycznia 2013, 15:06
"wiec, kazdy ma swoje. Juz sie przekonalam." co nie zmienia faktu, że to błąd.
ja nienawidziłem
- Dołączył: 2012-10-18
- Miasto: Lugar Feliz
- Liczba postów: 2537
18 stycznia 2013, 15:13
Kwestia dopasowania pod siebie sportu :)
Ja akurat od dziecka kochałam ruch, ale np. moja przyjaciółka polubiła sport dopiero 2-3 lata temu, a zaczęło się od wspólnej jazdy na rolkach i na rowerze :D
- Dołączył: 2012-10-27
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 653
18 stycznia 2013, 15:13
Ja też nienawidziłam ćwiczyć, ale odkryłam magię sportu. Po męczącym dniu, po milionach stresów i miliardach smutków, jedyne co mnie odpręża to solidna dawka ćwiczeń. Kocham biegać, jeździć na rowerze, no i oczywiście te dywanowe ćwiczenia jak Mel B czy Chodakowska. Jak dla mnie to sport jest dla każdego. Trzeba jednak znaleźć formę odpowiednią dla siebie i zdrowia, bo np. 100kg osoba nie będzie biegać, bo to zabójstwo dla stawów, za to basen będzie świetnym rozwiązaniem. Nie traktuję też sportu jako środka do schudnięcia, ale jako samego celu, żeby trzymać formę i być aktywną.
Edytowany przez anonyymi 18 stycznia 2013, 15:15
- Dołączył: 2010-12-27
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 2815
18 stycznia 2013, 20:18
Ja na przykład uwielbiam sport. Ale jeśli miałabym robić coś sama, to nie.
Zawsze muszę mieć przy sobie towarzysza. Sama nigdy nie ćwiczę.
A niestety... pozostają mi lekcję wf :D