Temat: można pokochać sport?

znacie przypadki osób, które nie lubiały żadnego wysiłku fizycznego (wręcz nienawidziały)

a nagle znajdują coś co zaczyna im się podobać, coraz bardziej i bardziej do tego stopinia, że zaczynają to uwielbiać?

czy zamiłowanie do sportu trzeba mieć raczej "w sobie"?

jakie jest wasze zdanie na ten temat?


modernaa napisał(a):

znacie przypadki osób, które nie lubiały żadnego wysiłku fizycznego (wręcz nienawidziały)a nagle znajdują coś co zaczyna im się podobać, coraz bardziej i bardziej do tego stopinia, że zaczynają to uwielbiać?czy zamiłowanie do sportu trzeba mieć raczej "w sobie"?jakie jest wasze zdanie na ten temat?


lubiły, nienawidziły do jasnej Anielki! co to za słowo nielubiały?

Jasne, myślę że można pokochać sport tylko trzeba znaleźć taki który nam najbardziej odpowiada, znaleźć czas na jego uprawianie i na początek odpowiednio się zmotywować.
Wysiłek fizyczny po jakimś czasie uzależnia podobno.
ja nie lubię. tzn bardzo nie lubię tego momentu rozpoczynania. I za każdym razem (przed każdym wyjściem do siłowni, na basen, na fitness czy rolki) mam to samo... nie chce mi się.

Jednak, kiedy już tam jestem i ćwiczę jest bosko, czuję dopaminę, słyszę pozytywną muzykę i ćwiczę z zapałem, jednak od lat nie zmienia się to, że nie chce mi się wyjść i zacząć.
Pasek wagi

brunette6 napisał(a):

lubiły, nienawidziły do jasnej Anielki! co to za słowo nielubiały?



ja nie lubie biegac i nie wyobrazam sobie ze kiedykolwiek polubie:/
chyba ze jak sprobuje i szybko zobacze efekty na swoim ciele, to wtedy pokocham:D
w niektorych regionach Polski mowi sie roznie... tak samo u mnie mowi sie,np . ''powiedzialam dla Pawla, ze....'' , gdzie indziej jest: ''powiedzialam Pawlowi, ze...'' wiec, kazdy ma swoje. Juz sie przekonalam.

A co do pytania... ja jestem tym przypadkiem!!! :)

Pasek wagi
Ja kiedyś nienawidziłam ćwiczyć... Wieczne zwolnienia z wfu w szkole a w domu wymówki przed samą sobą. Musisz poszukać czegoś co polubisz... u mnie to były ćwiczenia z Mel B, bo ona potrafi zmotywować potem w zupełności polubiłam ćwiczenia.. i dzień bez nich jest taki... niekompletny..
Każdy znajdzie dla siebie odpowiednią aktywnośc fizyczną, którą pokocha.
Ja nie lubiłam, a teraz nie wyobrażam sobie tygodnia bez ćwiczeń. Musisz znaleźć to co sprawia Ci przyjemność, jest tyyyyle możliwości... Już sam fakt tego jak zmienia się ciało i jak się czuje po ćwiczeniach (endorfiny) sprawia w moim przypadku że, 'pokochałam' je
ja miałam tak z bieganiem długodystansowym, w szkole to katorga, ale jak w wakacje zaczęłam sama biegać na 10 km, to od razu to pokochałam i teraz w zimie mi troche tego brakuje ;)
gdyby mi ktos kiedys powiedzial ze bede biegala tak sama z siebie to bym chyba go oplula ze smiechu.. i co ?? sama bym sobie chyba musiala napluc bo dokladnie rok temu przy -20st bez problemu wychodzilam pobiegac !! a jak nie pobiegalam to zle sie czulam .. tak wiec z wlasnego doswiadczenia wiem ze mozna pokochac soprt :) wystarczy sie tylko troche wkrecic :)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.