Temat: ile czasu cwiczycie i czy codziennie?

3 razy w tyg po około 2 godz, czasami częściej, zależy 

5 razy w tygodniu trening z Chodakowską, codziennie od 2 do 4 h spaceru i czasem rower czy coś w tym stylu.

Ja dopiero zaczynam więc ciężko powiedzieć jak mi to pójdzie dalej. Wcześniej nie mogłam ćwiczyć ani trzymać diety przez studia. Zajmowały mi dnie i noce. Ale teraz z racji wolnego czasu, od ponad tygodnia zapisałam się na siłownię i fitness. Byłam 6 razy w tym tygodniu. Mam rozpisany trening przez trenera z siłowni, dostosowany do mnie, trwa on ok trochę ponad godzinę. Na początku tyg szłam albo na fitness albo na siłkę. Teraz chcę chodzić na jedno i drugie. Joga, zumba i inne bardziej typowe fitnessy. Najkrócej byłam godzinę, najdłużej 3,5 godziny. Póki mam wakacje chcę korzystać z wolnego czasu i zadbać o siebie tym bardziej, że mój facet wyjechał i mam czas. Pracuję tylko co drugi dzień. Jutro np planuję iść na jogę i zaraz po niej na zumbe. We wtorek na siłownie i może na pilates ale to zależy jak będę się czuć, dziś byłam tylko na zumbie z racji leniwej niedzieli x)... Trafiłam naprawdę do fajnego studia i lubię tam przebywać :)

Ja ćwiczę mało, bo wiem, że inaczej szybko straciłabym do tego motywacje. 30 minut rowerka codziennie, czasami robię sobie przerwę :) no i staram się sporo chodzić i tak dalej..

aż idzie się załamać. ja ćwiczę 1 h dziennie, jak mi zejdzie siniak z biodra, to wracam do hula hop, to będzie 2 h dziennie. może to przez to mój brzuch nadal jest wystający i otłuszczony. jakbym wyciskała 4 h jak Wy to bym była prawie jak Miranda Kerr albo ktoś taki :D

Ja mam plan 5 razy w tygodniu po pol godziny conajmniej i to na co akurat mam ochote i oczywiscie pogoda odgrywa role: nordic walking, rowerek stacjonarny, cwiczenia (skoly, brzuszki itd.) i moje ukochane plywanie na zabke.

codziennie prynajmniej 30minn

codziennie: brzuszki, pompki, przysiady, pajacyki, rowerek stacjonarny, rower, hula-hop, rozciąganie. no i spacery. ( ; planuję też dorzucić skakankę jak w końcu zakupię porządną. myślę tez o bieganiu. ; > 

ok 1,5 h 

dziewczyny, dzieki Wam wiem ,ze da sie wiecej....jutro nie ma, ze boli....:) marna 1 h dziennie phii teraz bedzie minimum 2 h ;)