8 lipca 2012, 20:03
6 razy w tygodniu 2 godziny. Dzień wolny to zazwyczaj niedziela i mimo wszystko i tak staram się spędzić ją aktywnie ;)
- Dołączył: 2010-10-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1083
8 lipca 2012, 20:04
45min do 70min jazdy na rowerku i jakies 150brzuszkow....nie dala rady bym tyle co wy :(
- Dołączył: 2012-02-18
- Miasto: Katmandu
- Liczba postów: 1541
8 lipca 2012, 20:10
Ćwiczę codziennie jakieś 1,5 do 2 godzin.
- Dołączył: 2011-12-07
- Miasto: Waplewo
- Liczba postów: 937
8 lipca 2012, 20:17
Od 2 do 4 godzin codziennie rower no chyba ze deszcz pada
- Dołączył: 2010-01-13
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 12123
8 lipca 2012, 20:20
cwicze codziennie po 1,5-2 czasami 3h... W soboty jak przypada mi isc do pracy to wtedy jeden dzien odpuszczam...
8 lipca 2012, 20:21
Wow, jak znajdujecie na to czas? 4 godziny?...
8 lipca 2012, 20:22
5 albo 6 razy w tygodniu. kiedyś też myślałam, że im więcej, tym lepiej, teraz wiem, że 5 godzin tygodniowo to czasem aż za dużo tylko trening musi być naprawdę dobry, musi sponiewierać. nienawidzę niemrawych aerobów, umieram przy nich z nudów ;)
Edytowany przez a91e5ef72fb154831c2e727da6baed0d 8 lipca 2012, 20:22
8 lipca 2012, 20:26
tez mnie to zadziwia tyle cwiczen bozesz musialabym chyba ze studiow zrezygnowac zeby miec na to czas no i rozwiesc sie z mezem to po 1
po 2 tyle ciwczycie a wcale jakos spektakularnie nie chudniecie cosik wolno wam to idzie
nie lepiej dietkowac i troszke sie gimnastykowac zeby ujedric cialo przy spadku wagi a po osiagnieciu zalozonej wagi troche pocwiczyc zeby wymodelowac figure ??
- Dołączył: 2011-07-21
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 3127
8 lipca 2012, 20:27
15 minut co trzy dni :D nic nie daje? daje, bo mnie to nic nie kosztuje, a zaczynałam od 10 minut raz w tygodniu (jak byłam otyła). rozkręcam się :D mam już wagę w normie i myślę, że za kilka miesięcy będę ćwiczyć na lajcie po pół godziny dziennie :)
- Dołączył: 2010-01-13
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 12123
8 lipca 2012, 21:02
ja od razu po pracy chodze na silownie... nie mam faceta, to wszystko wyjasnia :) ale jakbym miala to dla niego bym nie zrezygnowala na bank z silowni.