Temat: nie boicie sie biegac same po lesie?

jw.....dziewczyny nie boicie sie? od wczoraj zamienilam boisko na las....fakt kolo stadionu ze sciezkami ale troche tam niebezpiecznie, biega malo ludzi(2osoby jak dobrze pojdzie) a od stadionu odbiega sie jakies 6km....wczoraj 1 raz biegłam z kolezanka niestety nie zawsze jest ona w moim miescie i musze biegac sama a powiem, ze w lesie biega mi sie rewelacyjnie....nie czuje sie takiego zmeczenia i  ogole ale jak bigne sama ciagle mam wrazenie  ze zaraz wyskoczy jakis zboczeniec czy cos....tz sie boicie? macie jakies sposoby zeby to przemóc?
ja bym sie bala duchów, kleszczy i dzikich zwierząt
ja się nie boję i biegam tylko po lesie praktycznie . czasem jedynie jak psy szczekają to z leksza mnie ciarki przejda : ]
Ja nie potrafiłabym , ale i tak nie mam blisko ,żadnego lasu. i biegam chodnikiem pomiędzy ludźmi ; D
ja mam niedaleko las... i mysle po maturach zaczac biegac ;p tylko jest jedno ale... w moich lasach zostaly rok temu wpuszczone wilki xD ale sie nie boje... najwyzej bede uciekal xD

no mnie dzis ciarki przeszly jak przebieglam kolo grobowca jakis zolnierzy z  II wojny ....ojjj...jutro lce miastem bo sie posikam sama w tym lesie....dzis tak za bardzo o tym nie myslalam ale jak wrocilam to cos mi przyszlo do glowy;p;p

oj no ja bym sie bała.. i kleszczy, i zwierzat dzikich i ludzi ;p ale moze kup sobie taki miotacz gazu w formie pistoletu? koszt okolo 130zl, dlatego narazie sama nie biegam po lesie.. brak funduszy, a pistolet fajna sprawa.. a z psem? hmm bardziej balabym sie z nim niz sama chyba.. bo on jest aspoleczny i musialabym go bronic jak go zaatakuja jakies psy, bo pewnie sobie nie poradzi
Po co biegać po lasach skoro się boicie :) wybrałabym jakaś inną trasę
pies to by mnie ciągną za sobą:P wazy tyle co ja i jest dwa razy silniejszy ode mnie;p nie jestem w stanie go utrzymac na smyczy;p poza tym jak kiedys z bratem bylismy z nim w lesie zeby sie wybiegal(bo jakos musi) to uciekał od wiewiórki jak zobaczyl....a na pisstolet niestety mnie nie stac....ale kupie zwykly gaz...

Barbara0390 napisał(a):

na pisstolet niestety mnie nie stac....ale kupie zwykly gaz...
  to kup zwykly, ale w zelu, bo zwykly to jak wiatr powieje to moze i na Ciebie pojsc
A co do obrony, to czytałam gdzieś, że dziewczyna chodziła na zajęcia z samoobrony i było powiedziane, że dobrą obroną jest dezodorant.
Dziewczyna potem chwaliła się, że ma ze sobą broń po czym wyciągnęła dezodorant w kulce.
Strasznie mnie to rozśmieszyło xd
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.