- Dołączył: 2008-07-08
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4670
29 grudnia 2008, 14:38
wiele z nas biega, często zaczyna i przestaje - bo zimno, bo pada, bo ciemno. a jakby tak biec do celu? mi się skojarzył romantyczny Paryż:) ode mnie to jakieś 1000 km, zakładając prędkość 10km/h to by było 100 godzin (6000 min) . biegając 3 razy w tygodniu po 33 min wychodzi 100 min na tydzień czyli 60 tygodni. rok ma 52 tygodnie, ale zakładając, że będziemy biegać więcej wiosną i latem to jesteśmy wstanie to zrobić, dobiec na romantycznego sylwestra 2009 do Paryża. co wy na to? ja w to wchodzę zdecydowanie:)
18 marca 2009, 22:05
no to jeszcze 4 km w sztormowych warunkach
21 marca 2009, 20:09
coś nam aktywność zamiera
- Dołączył: 2008-07-08
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4670
22 marca 2009, 13:29
cześć,
ja w tym tygodniu mam relax, ale wracam niebawem, już we wtorek powrót do regularnych treningów i regularnych wpisów!
23 marca 2009, 23:28
wychodzi mi, że aktualny bilans to:
za 375.24 km
do pokonania pozostało 624.76 km
- Dołączył: 2007-09-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 382
24 marca 2009, 15:52
> wychodzi mi, że aktualny bilans to:za 375.24 kmdo
> pokonania pozostało 624.76 km
Anthos, ja nie biegałem od piątku i coś mnie przegoniłeś. U mnie 359 km.
A z Wawy do Paryża to tylko 1100km????
Jeśli tak, to powiniennem być tam w lipcu/sierpniu. A na koniec roku to na południe Hiszpanii się doleci. Albo do Maroka :-)
24 marca 2009, 21:24
> > wychodzi mi, że aktualny bilans to:za 375.24
> kmdo> pokonania pozostało 624.76 kmAnthos, ja
> nie biegałem od piątku i coś mnie przegoniłeś. U
> mnie 359 km.A z Wawy do Paryża to tylko
> 1100km????Jeśli tak, to powiniennem być tam w
> lipcu/sierpniu. A na koniec roku to na
> południe Hiszpanii się doleci. Albo do Maroka
> :-)
Do Paryża biegniemy z kejtul z Poznania. Wg niej - mamy 1,000 km. Nie dywagowałem w tym temacie, tylko posłusznie się zapisałem
...
co do dystansu miałem 3 tygodnie mocno okrojone w styczniu z powodu urazu pięty (efekt dość ekstremalnego rajdu na początku lutego). Gdyby nie to, to miałbym jakieś 100 km więcej... Wg moich szacunków w tym roku powinienem przebiec jakieś 1600 km. No chyba, że trafią się jakieś fajne rajdy, to objętość pewnie wzrośnie
24 marca 2009, 21:26
oj - coś mi zjadło - uraz był na przełomie stycznia i lutego => przerwa prawie 3 tygodnie...
- Dołączył: 2007-09-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 382
25 marca 2009, 10:48
>>> Do Paryża biegniemy z kejtul z Poznania. Wg niej - mamy 1,000 km.
To ty jeszcze musisz dodatkowo 300km do kejtul śmigać