Temat: Dieta Kopenhaska!

Od 9.03 do 21.03, tylko 13 dni... ponoć 13 dni do raju!

Potrzebuje do wyjazdu na ferie zrzucić 7-8 kg. Waże ok 65 kg. Niby prawidłowo (mam 175 wzrostu), ale źle się czuje w swoim ciele, fajnie byłoby ważyć 58 kg :)

No, to kto ze mną?! :D

Jak zaczynałam wchodzić na vitalie,  kilka dobrych lat temu to ta dieta była przez wszystkich chwalona. Ale tak samo jak x lat temu uważano, że papierosy to świetny środek na odchudzanie a pięć czy siedem lat temu że ich elektroniczne zamienniki nie szkodza. Niestety aby ocenić czegoś skutki trzeba przez lata obserwować wpływ na organizm. Na szczęście Dzisiaj wiemy, że po głodzeniu organizmu spowalniamy metabolizm a papierosy powodują raka. 

Przemysl zanim zaczniesz w coś ingerować. Nie zawsze warto. 

Nie rób sobie tego. Podczas tych 13 dni możesz nie odczuć żadnych negatywnych skutków, ale to nie znaczy, że tak będzie również później.

araksol napisał(a):

kiedyś schudłam na jajecznej 20 kg wagę utrzymałam przez 20 lat...

po pasku (102 waga startowa, obecna 88 i wzrost 160cm) widac, ze metabolizm rozwalony na lata przez rozne cudowne monodiety

ja tez mam doswiadczenie z kopenhaska - wytrzymalam 10dni i bylam zachwycona az sie zalamalam

waga prawdilowa, ale i tak pare kg spadlo i dumna wbilam sie w stare spodnie

wrocilo ze 2-3kg, wzielam sie za wiecej sportu i z waga wyzsza, moje spodnie byly luzniejsze niz z nizsza waga po kopenhaskiej 

byla to jedyna i ostatnia dieta na jaka dalam sie nabrac

już nigdy nie odrobisz tego co stracisz na tej diecie czyli metabolizmu

po jej zakończeniu już zawsze tyje się z byle czego, ona rozwala metabolizm, ale jak chcesz zrobić głupotę dla doraźnych skutków twoja sprawa

Pasek wagi

Ta Skandynawia to musi być strasznie innowacyjny region, skoro praktycznie co roku fundują nam jakieś "hity" dietetyczne. Nie wiem jaki spadek obiecuje Kopenhaska i niespecjalnie mi się chce tego szukać, w każdym bądź razie tegoroczna nowość, czyli dieta Norweska obiecuje 10 kg w 14 dni, dzięki jajkom, grejfrutom i niejedzeniu kolacji :) 

Przy okazji kosy z jedną laską zrobiłam małe obliczenia, dlaczego to wszystko to pic na wodę i fotomontaż.

Samo założenie, że zgubienie 10 kg w ciągu 14 dni jest bzdurne. (Pomijam tutaj osoby monstrualnieotyłe, takie 200 kg +, które widzi się w amerykańskich programach o operacjach bariatrycznych. To zupełnie inna bajka. Oni jednak PPM mają wbrew pozorom bardzo wysokie i muszą chudnąć na cito, bo to kwestia ratowania życia. ) Dlaczego? Wystarczy tutaj podstawowa matematyka. 

Żeby spalić 1 kg tłuszczu trzeba wejść w deficyt ok 7 tys. kcal. Dla 10 kg to 70 tys. Daje nam to deficyt 5 tys kcal/ dziennie. Proste? Proste. To idźmy dalej. 

Przyjmijmy, że taką dietę zaordynowała sobie zdrowa kobieta lat 25, 170 cm wzrostu, waga 80 kg o imieniu Zosia. 

PPM Zosi będzie wynosił: 665,1 + (9,567*80) + (1,85*170) - (4,68*25) = 1627, 96, czyli 1628

Zosia ćwiczy 5 razy w tygodniu Chodakowską, więc jej CPM to 1628* 1,6 = 2604,8 czyli 2605

Jak łatwo policzyć, będąc na takiej diecie 940 kcal Zosia stworzyła sobie deficyt 1665 kcal/ dzień. W ciągu 2 tygodni (o ile nie rzuci się wcześniej na jedzenie) spali jakieś 23 310 kcal. W przeliczeniu na tłuszcz to 3,33 kg. 

Żeby spaliłć te brakujące 6,67 kg nasza Zosia musiałaby zapieprzać na crossficie 7 dni w tygodniu i jeszcze wyhodować sobie tasiemca. 

Mowa tu oczywiście cały czas o kilogramach tłuszczu, nie mięśni, wysikanej wody, czy resztek z jelit. Nie wykluczam tu oczywiście jakichś spadków, ale sadło to to będzie może w porywach do 5%. 

Drogie panie! Jeśli chcecie się zniszczyć, to droga wolna, w końcu jesteście dorosłe. Ale w celu wypisywania pierdół jak to wspaniale schudłyście 100 kg w 2 dni załóżcie sobie zamkniętą grupę dla ludzi w wieku 20+. 

To jest forum ogólnodostępne. Zaglądają tu 13-14-letnie dziewczynki. Naczytają się takich farmazonów, a potem mają problemy ze zdrowiem przez następne kilkanaście lat. 

Pasek wagi

Byłam i nie polecam :D

Dokładnie to samo przerabialam w wieku 17 lat, owszem schudlam kilka kilo ale nie mialam sily wstac z lozka , isc do szkoly i myslalam ze zemdleje kilka razy dziennie. Do dzisiaj mam problem z wagą i metabolizmem, a o efekcie jojo nie wspomnę.  Bardzo żałuje tej diety. A jeśli chodzi o włosy , to do dzisiaj je ratuje, musialam sciac moje wlosy po tej diecie na krótko, na chłopaka bo wyglądałam jak po chemioterapii, a nie bylam bardzo gruba , max 10-15 kg nadwyżki , te kilka kilo bylo ledwo widoczne =sama woda .

Nie spotkalam sie jeszcze,zeby ktos nie mial po niej efektu jojo

jasne, coś na co się pracowało latami (tłuszcz) nagle zniknie w kilka dni, w jakie ty cuda wierzysz dziewczyno?

źle się czujesz z 65 kg przy twoim wzroscie? No rzeczywiście źle się czujesz i powinnaś pójść z tym do psychologa, a nie zajmować sie dietami.

No cóż, za mało jest problemów w życiu, więc stwórzmy sobie je sami... 

Naprawdę dziewczyno współczuję Ci twojego podejścia do życia....

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.