- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 listopada 2014, 10:49
Hej, od jutra chcę spróbować zacząć kopenhaską. Spróbować...hmm..ile wytrwam..? Tego nie wiem.. Może ktoś się przyłączy? Będzie raźniej :)
17 listopada 2014, 17:29
adele jedząc małe ilości kalorii przez dłuższy czas owszem, jest to niebezpieczne ale co złego sobie zrobię jedząc tak nie dłuzej niż 7 dni..? są diety kilkudniowe warzywne, warzywno-owocowe które takze są niskokaloryczne i, przynoszące dużo dobrego organizmowi.A jedzac chudą wołowinę, pomidory, sałatę, jajka itp cóż złego mogę sobie zrobić? Dla mnie jest to ratunek gdyż nie mam ograniczeń w jedzeniu i nie potrafię się z tym uporać. Ważyłam nawet 86 swego czasu a teraz 68 i jestem z tego dumna. Pierwsza zaczęłaś złośliwości radząc mi żebym kompletnie nic nie jadła więc sama tak rób jeśli uważasz ze to takie zdrowe.
Nikogo nie zmuszam do kopenhaskiej. Już ją zaczęłam sama - świetnie się czuję i tego mi było trzeba... :)
17 listopada 2014, 21:08
Ty tak serio? Jesteś o kilku dniach na tej "diecie" i piszesz, że masz ok metabolizm? Litości... Przez kilka dni nie, daj znać za miesiąc. ;-)
Analogicznie, jak zrobisz jednodniową głodówkę, to nie rozwalisz sobie metabolizmu, ale jak będziesz się głodzić przez miesiąc, to inaczej zaćwierkasz.
18 listopada 2014, 14:22
Tak, przez tydzień będę jeść tak jak jest zapisane w diecie kopenhaskiej ( jadłospis dla zainteresowanych w necie )
Oczywiście jesli głodowałabym miesiąc to inaczej bym "ćwierkała".. Wy czytacie co ja piszę ta wogle..???? Kto mówi o miesięcznej głodówce..????? Faktycznie : LITOŚCIIII !
Edytowany przez AnitaP.. 18 listopada 2014, 14:23
19 listopada 2014, 08:27
To było porównanie, a nie fakt związany z Tobą, chociaż jeśli będziesz tak postępować, to zadziała podobnie jak głodówka. Czytanie ze zrozumieniem. ;)
Znam dobrze Kopenhaską, nie muszę szukać jej jadłospisu. Jeśli Twój wiek podany z pamiętniku jest prawdziwy, to dziwię Ci się... Ale ok, przez tydzień jesteś na tej "diecie", a potem? :) Pytam z ciekawości jak chcesz to rozegrać. ;)
19 listopada 2014, 12:58
Hisae już sprawdziłaś mój wiek.....? hmm...bez względu na wiek ma się problemy z wagą :)
Jak zamierzam rozegrać czas po diecie? Jeść to czego nie było w diecie oczywiście w małych ilościach i w 3 godzinnym odstępie czasu. Żeby nie było jo-jo. Samo takie postepowanie u mnie się nie sprawdza więc musiałam zastosować się do kopenhaskiej. Nie wiem co mają w sobie posiłki z tej diety ale na mnie działają "chudnąco". Same zdrowe odżywianie ( w małych ilościach, regularnie itp ) nic na mnie nie działa. Robiłam tak przez miesiąc + intensywny codzienny trening i zero spadku masy ciała co mnie bardzo zniechęcało.. Będąc kilka dni ( tydzień ) na kopenhaskiej waga się rusza, spada w dól i na szczeście nie powraca. To mnie cieszy i o to mi chodzi.
19 listopada 2014, 13:10
Witaj.
A ja popieram Cie, nie słuchaj żadnych krytycznych opini, kazdy z nas jest inny i nie wszyscy jedząc zdrowo i regularnie będą chudnąć. Ja też kilka razy juz stosowałam ta dietę i takim samym, zadowalającym skutkiem, choć musze powiedzieć że ostatnio, może to wiek robi swoje, coraz trudniej na tej diecie zrzucić kg. Oczywiście spadają, ale nie tak jak kilka lat temu. Ogólnie to jestem zwolenniczką tej diety, zawsze pozwala mi na wyrzeźbienie sylwetki bo nie jestem jakoś tak otyła. Mój znajomy stosował ją parę miesięcy temu z wagą 125 kg schudł do 116, do tej pory nic mu nie wróciło. Nie słuchaj opowieści o lądowaniu w szpitalu, zasłabnięciach, wypadaniu włosów i takie tam, w moim przypadku nigdy nie miałam problemów. Pewnie ktos od razu powie że ta dieta nieskuteczna bo robię ją co roku, a więc powiem tak: dieta jest jak najbardziej skuteczna i zadowalająca ale która by dieta nie była, jak człowiek zaczyna jeść ponad miarę po zakończeniu to tyje i właśnie jest tak ze mną, kocham jeść.
Pozdrawiam
19 listopada 2014, 18:55
Hisae już sprawdziłaś mój wiek.....? hmm...bez względu na wiek ma się problemy z wagą :)Jak zamierzam rozegrać czas po diecie? Jeść to czego nie było w diecie oczywiście w małych ilościach i w 3 godzinnym odstępie czasu. Żeby nie było jo-jo. Samo takie postepowanie u mnie się nie sprawdza więc musiałam zastosować się do kopenhaskiej. Nie wiem co mają w sobie posiłki z tej diety ale na mnie działają "chudnąco". Same zdrowe odżywianie ( w małych ilościach, regularnie itp ) nic na mnie nie działa. Robiłam tak przez miesiąc + intensywny codzienny trening i zero spadku masy ciała co mnie bardzo zniechęcało.. Będąc kilka dni ( tydzień ) na kopenhaskiej waga się rusza, spada w dól i na szczeście nie powraca. To mnie cieszy i o to mi chodzi.
Tak, sprawdziłam, bo zaciekawiło mnie ile masz lat, skoro tak postępujesz. ;) Szczerze mówiąc ze "stylu pisania" wydajesz się młodsza. Nic nie pisałam o tym, że wiek ma się jakoś do wagi, ale to już osobny temat i indywidualna sprawa. ;)
Ok, to jest Twój wybór, Twoje życie, zdrowia, więc i Twoja sprawa. Po prostu "kilka lat wcześniej" też miałam podobne myślenie i nie skończyło się to dla mnie dobrze, więc po prostu nie chce, żeby ktoś (świadomie, albo i nie) się pakował w takie bagno. Nie atakuje Cię ani nic i mam nadzieję, że tak tego nie odczuwasz. ;)
zzuuza, to, że Tobie nie wypadają włosy i nie jesteś osłabiona to też jest kwestia indywidualna. ;) Tak naprawdę każdej diety są zwolennicy i przeciwnicy, ale Kopenhaskiej nie można nazwać dietą po prostu. ;)
19 listopada 2014, 19:18
Może jakieś osoby lądują w szpitalu ze względu na picie codziennie kawy do której wcześniej nie były przyzwyczajone a w kopenhaskiej jest codziennie... Ja i bez tej diety zawsze piłam kawę na czczo więc dla mnie to nic strasznego. Ja natomiast wylądowałam w szpitalu po kilku dniach diety Dukana.. Zakwasiłam sobie organizm czy jakoś tak...jadłam samo biakło tak jak należy w diecie przez pierwszy okr i nic więcej i nabawiłam się kamieni w nerkach.. Okropny ból :( a w kopenhaskiej może są i małe porcje, mało kalorii ale jest jakieś urozmaicenie i w sumie ta dieta nie trwa długo. Wystarczy tydzien żeby waga spadła, w II tygodniu spada wolniej więc nie zawsze udaje mi się dotrwać do końca.. W sumie uważam że więcej złego wyrządza mi stanie przy lodówie i pakowanie wszystkiego co się da, poprostu miewałam napady obżarstwa z którym ni chusteczki nie mogłam sobie poradzić :( Jadłam do syta bez opamiętania..Straszne.. A potem się dziwiłam że przekraczam 80kg i mam już nie nadwagę a otyłość... Na dzień dzisiejszy jest już lepiej. Spadła waga ( jest prawidłowa co do wzrostu ), żołądek się skurczył, nie boli kręgosłup od noszenia zbędnego balastu. Każdy ma swój sposób :) Chciałabym po diecie kopenhaskiej zastosować się do zasad diety Montignaca, jest niegłupia :) Je się produkty o niskim IG i się nie tyje :) Stosowała któraś z Was ?
Trzeba się jakoś "ratować" - żadna z nas nie znalazła się na tym forum jak nie z powodu walki z kg ;)
aaa co do wypadania włosów..hmm..biorę witaminy w trakcie posiłku żeby być może temu zapobiec a wcześniej i tak mi trochę wypadały, być może z powodu problemu z tarczycą...
Edytowany przez AnitaP.. 19 listopada 2014, 19:23
20 listopada 2014, 08:58
Nie dziwię się takich skutków Dukana, bo zakwaszenie organizmu przy Dukanie jest dość często spotykane. Ta dieta Montignaca wydaje się sensowna na pierwszy rzut oka. Nie no, jasne, czasem ktoś jest po prostu bardzo hm, "zdesperowany". ;)
19 grudnia 2014, 15:00
I jak Ci poszło?