- Dołączył: 2013-09-18
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 82
11 października 2013, 13:49
EDIT: dla wszystkich, ktorzy uwazaja ze przy moim wzroscie waga 59kg jest ok dodaje zdjecia mojej "oponki" :)
Dzis jest moj pierwszy dzien diety kopenhaskiej. Wiem, ze to glupota ale ostatni wpis w pamietniku wyjasnia dlaczego sie na nia zdecydowalam.
Zaczynam z balastem 58,9 kg przy 168cm wzrostu. Jest tu ktos kto zaczynal z podobna metryka? Ile udalo wam sie zrzucic przy podobnej wadze i wzroscie?
Trzymajcie za mnie kciuki :)
Edytowany przez Milionkilo 11 października 2013, 15:10
- Dołączył: 2013-01-04
- Miasto: Belgrad
- Liczba postów: 707
11 października 2013, 22:28
nie lepiej pocwiczyc? rusz dupe a nie idziesz na latwizne bo pozniej przybedzie ci jeszcze wiecej.
- Dołączył: 2012-10-27
- Miasto: Floryda
- Liczba postów: 115
11 października 2013, 22:45
a po weselu efekt jojo...
- Dołączył: 2013-07-16
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1420
11 października 2013, 23:31
unodostress napisał(a):
krokodylll napisał(a):
unodostress napisał(a):
a no tak wesele za 2 tygodnie. mega ważny powód by igrać ze swoim zdrowiem.. ciekawa jestem efektów bo nie znam nikogo kto by schudł na tej diecie i utrzymał wagę . wklej koniecznie zdjęcia po tych dwóch tyg może porażka da Ci do myślenia na przyszłość ;] bo raczej to się nie uda
to juz znasz mnie 3 lata temu startowalamz waga 77 kg ....wlasnie komenhaska...teraz mam tyle co autorka tematu i nie uwazam zebys musiala jakos drastycznie chudnac , moze zejdzie Ci z 3 kg . poczytaj o dieci dwy dabrowskiej jej warzywno owocowa byla by badziej wskazana
i ile schudłaś na tej kopenhaskiej?:)
6,5 kg juz nie pamietam ile czystego tluszczu poszlam na badanie przed i po.... czulam sie dobrze . nic mi nie wypadalo. moje paznokcie sa mocniejsze niz stal. metabolizm ze ooooo . te 2 tygodnie to tylko 2 tygodnie. wieksze spustoszenie sieje to co robisz przed dieta . ....
- Dołączył: 2013-09-18
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 82
12 października 2013, 00:12
Efekt jojo? Wszystkich tych, ktorzy mowia "zobaczymy za jakis czas" zapraszam do obserwowania mojego pamietnika. Obiecuje ze bede po zakonczeniu diety regularnie dodawac posty i zdjecia, zeby wam udowodnic ze NIE PRZYBEDZIE MI ANI KILOGRAMA :)
- Dołączył: 2013-09-18
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 82
12 października 2013, 00:13
GoodRiddance napisał(a):
nie lepiej pocwiczyc? rusz dupe a nie idziesz na latwizne bo pozniej przybedzie ci jeszcze wiecej.
Cwicze codzinnie z mel b a za dwa tygodnie dojdzie silownia :)
- Dołączył: 2010-08-03
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 4397
12 października 2013, 00:26
Milionkilo napisał(a):
cancri napisał(a):
Ahhh te branie się za siebie na ostatnią chwilę... Chcesz, to przechodź, Twój wybór. Tylko myślę, że po tej pseudodiecie Twój brzuch to będzie akurat najmniejszy problem...
Nie biore sie za siebie na ostatnia chwile, zaczelam 3 mies temu i schudlam ok 6-7kg :)
Jak nie na ostatnią chwilę? Może i zaczęłaś 3 miesiące temu, ale ostatnio po prostu olałaś dietę i ćwiczenia i teraz się obudziłaś, że czas schudnąć.
Twój wczorajszy wpis "Miałam jeść zdrowo, ćwiczyć i chudnąć a tymczasem obżeram się, rzadko co ruszam a waga stoi w miejcu od 2 tygodni. Brakowało mi motywacji a tu proszę! Świetna okazja! Za dwa tygodnie idę na wesele."
- Dołączył: 2013-09-18
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 82
12 października 2013, 00:28
Natalie88 napisał(a):
Nie wiem czemu wszyscy tak naskoczyliscie na biedna dziewczynę. Ja skończyłam kopenhaska kilka dni temu. Przy wzroście 166 wazę 58 kg a zaczynałam z 61.5. Teraz wróciłam na siłownie i modeluje co sie da ;) milionkilo powodzenia na diecie ( nie daj sie kryzysowi w 3-4 dniu)
Nie spodziewalam sie, ze trafi sie tu taka odpowiedz... Mile zaskoczenie :P widze ze plany mamy podobne, po zakonczeniu kopenhaskiej tez biegne na silownie.
No wlasnie czytalam ,ze 3 dzien najgorszy... Mam nadzieje ze wszystko pojdzie ok :)
- Dołączył: 2013-09-18
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 82
12 października 2013, 00:37
megan292 napisał(a):
Milionkilo napisał(a):
cancri napisał(a):
Ahhh te branie się za siebie na ostatnią chwilę... Chcesz, to przechodź, Twój wybór. Tylko myślę, że po tej pseudodiecie Twój brzuch to będzie akurat najmniejszy problem...
Nie biore sie za siebie na ostatnia chwile, zaczelam 3 mies temu i schudlam ok 6-7kg :)
Jak nie na ostatnią chwilę? Może i zaczęłaś 3 miesiące temu, ale ostatnio po prostu olałaś dietę i ćwiczenia i teraz się obudziłaś, że czas schudnąć.Twój wczorajszy wpis "Miałam jeść zdrowo, ćwiczyć i chudnąć a tymczasem obżeram się, rzadko co ruszam a waga stoi w miejcu od 2 tygodni. Brakowało mi motywacji a tu proszę! Świetna okazja! Za dwa tygodnie idę na wesele."
Chwila chwila... Zaczelam 3 mies temu i schudlam 6-7kg, ostatnie dwa tygodnie mialam kryzys i jadlam bez u miaru (U mnie to bylo ok 2500kcl dziennie, choc czytajac o kompulsach innych dziewczyn ktorych efektem bylo spozycie przed snem 6000kcl to moja sumka to chyba jest nic), ale nie przybralam ani kilograma wiec nie cofalam sie tylko mialam zastoj, right? Wiec nie zreflektowalam sie na ostatnia chwile tylko chce kontynuowac zrzucanie kg, ktore CHWILOWO utknelo w martwym punkcie. Wydaje sie byc proste wiec nie wiem czego nie rozumiesz. Poza tym nie olalam cwiczen napisalam ze RZADKO sie ruszam co nie znaczy ze w ogole. Biegalam 4 razy w tyg i codziennie w sumie 20 min z mel b na pupe i brzuch. Po prostu uwazam ze to malo
- Dołączył: 2013-10-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 338
12 października 2013, 00:46
Mam Twój wzrost i miałam taką wagę, ale zeszłam z niej zdrowo i bez katowania własnego ciała. Ćwiczenia i MŻ i spokojnie zleci to, czego nie chcesz. A nie to, co powinno zostać na długi czas, czyli zdrowie. ; )
- Dołączył: 2009-04-02
- Miasto: Paryż
- Liczba postów: 2890
12 października 2013, 01:11
jeśli to uważasz że musisz to widać musisz ! zresztą sama się przekonasz czy warto! ja schudłam kiedys na niej około5kg, ale pózniej nie jadłam kolacji i słodyczy a jak bys poszła na siłownie......