Temat: 1 dzien kopenhaskiej. Pytanko. ZWOLENNICY


EDIT: dla wszystkich, ktorzy uwazaja ze przy moim wzroscie waga 59kg jest ok dodaje zdjecia mojej "oponki" :)




Dzis jest moj pierwszy dzien diety kopenhaskiej. Wiem, ze to glupota ale ostatni wpis w pamietniku wyjasnia dlaczego sie na nia zdecydowalam. 

Zaczynam z balastem 58,9 kg przy 168cm  wzrostu. Jest tu ktos kto zaczynal z podobna metryka? Ile udalo wam sie zrzucic przy podobnej wadze i wzroscie?  

Trzymajcie za mnie kciuki :)


jeśli to uważasz że musisz to widać musisz !  zresztą sama się przekonasz czy warto! ja schudłam kiedys na niej około5kg, ale pózniej nie jadłam kolacji  i słodyczy  a jak bys poszła na siłownie......
Pasek wagi
Rozumiem, że na tym weselu też nic nie zjesz? Bo po takim głodzie jak Twój organizm przyjmie trochę normalnego jedzenia to może tych Twoich efektów nie być widać po obiedzie. Piszesz, że normalnie jesz 1200 kcal i do tego chcesz dołożyć ćwiczenia - równie dobrze bądź całe życie na tej kopenhaskiej bo kalorycznie pewnie na to samo wyjdzie. Ale niszcz sobie zdrowie jeśli chcesz - ciekawa jestem tylko ile lat na tym uciągniesz żeby nie mieć jojo:) Powodzenia!
No i przegralam. Zamknijmy temat. Zapraszam do przeczytania ostatniego wpisu w moim pamietniku a wszystko bedzie jasne. 

Milionkilo napisał(a):

No i przegralam. Zamknijmy temat. Zapraszam do przeczytania ostatniego wpisu w moim pamietniku a wszystko bedzie jasne. 
Wymioty,biegunka,zarwana noc,GRATULACJE...
Pasek wagi
Oszczedz sobie...
chciałaś być mądrzejsza...
 wszyscy Twoim zdaniem głupoty pisali,CI,którzy odradzali CI tę dietę...
a okazało się....
więc....
 
Pasek wagi
Wiec co? Przyznalam sie do bledu, to jest chyba najwazniejsze prawda? Pisalam juz, ze chce sie przekonac na wlasnej skorze, wiec sie przekonalam. Teksty w stylu "a nie mowilam" mi nie pomagaja...
Odradzać nie mam co, bo widzę, że głową muru nie przebije ;-).

Zatem życzę Tobie końskiego zdrowia i oby kopenhadzka nie wprawiła Ciebie w rozstępny na cyckach ( jak kiedyś mnie ;-))
Pasek wagi
więc teraz POMYŚL,jak tę oponkę,o ILE jest w ogóle, zlikwidować w ROZSĄDNY sposób....

ćwiczenia,nieco więcej białka i warzyw w menu,mniej węglowodanów....
i ćwiczyć,ćwiczyć,ćwiczyć
Pasek wagi

smarkata napisał(a):

Odradzać nie mam co, bo widzę, że głową muru nie przebije ;-).Zatem życzę Tobie końskiego zdrowia i oby kopenhadzka nie wprawiła Ciebie w rozstępny na cyckach ( jak kiedyś mnie ;-))

Odradzac nie ma co bo juz nie wroce do tego switnstwa. A o rozstepy na piersiach sie nie martwie, bo piersi to ja prawie nie posiadam :P

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.