Temat: od jutra dietka kopenhadzka

Kto ze mna ??:)
heh.. niema nigdzie napisane dla jakiego przedziału wagowego jest ta dieta ...
w lutym razem z mężem robiliśmy kopenhaaską, ja schudłam 6 kg a on 11,ale startował z wyższego pułapu;)
Po skończeniu schudliśmy jeszcze trochę, on w sumie 25 kg, ja 13;) od 3-4 miesięcy waga się trzyma.

Jeśli macie jakieś pytania, to proszę;)

niemniej jednak z perspektywy czasu nie polecam tej diety;)

PS.Tak,ja jako befsztyk robiłam filet  z kurczaka/indyka lub polędwicę wołowa/wieprzową
Byłam na tej diecie, jest okropna! Cały dzień chodzi się głodną a co do tego dochodzi od tej kofeiny samej na śniadanie do obiadu kręciło mi się w głowie, chodziłam nieprzytomna. Ta dieta jest beznadziejna! Owszem coś schudniecie bo będziecie się głodzic ale gwarantuję wam, że ciężko będzie wam z niej wyjsc żeby waga nie podskoczyła!
Macie czas, przemyślcie! Wybierzcie lepszą dietę + cwiczenia! Nie trzeba się katowac! Ale trzeba ruszyc dupe i cwiczyc!

Djabeuu  ale warto sie chyba na niej troche pomęczyć bo efekty są .. ;))  a co do ćwiczeń to chyba jasne ze też będą :P 

w czasie diety raczej nie dasz rady ćwiczyć;) zresztą sama zobaczysz;) ona dostarcza max 800 kcal na dzień a to tyle co potrzebujesz na normalne czynności życiowe

ja też radzę się zastanowić
Ta dieta jest tragiczna! Ładnie i pięknie się w niej trwa, ale zacznij potem jeść dodając coś innego niż w tej diecie! Masakra. U mnie za każdym razem po niej, przechodziłam na białkową i było + 2kg od startowej wagi.
Ona nie jest dla każdego.

Najlepsza jest dieta R. I tyle. No i ćwiczenia. Nawet nie jakieś masakryczne, ale zwykły codzienny szybki spacer, który trwa ok. godziny i widać efekty!!!
Dla mnie ta dieta jest bezsensowna.
Nie chodzi o to czy uda Ci się dużo schudnąć tylko o to, że spowalniasz metabolizm, nie dostarczasz organizmowi potrzebnych dla niego składników przez 2 tygodnie.
> Ta dieta jest tragiczna! Ładnie i pięknie się w
> niej trwa, ale zacznij potem jeść dodając coś
> innego niż w tej diecie! Masakra. U mnie za każdym
> razem po niej, przechodziłam na białkową i było +
> 2kg od startowej wagi. Ona nie jest dla każdego.
> Najlepsza jest dieta R. I tyle. No i ćwiczenia.
> Nawet nie jakieś masakryczne, ale zwykły codzienny
> szybki spacer, który trwa ok. godziny i widać
> efekty!!!

Dokładnie...
sweet.beybe masz racje, nie ma nigdzie nic napisane, ale przy twojej wadze radziłabym tak jak Djabeuu , wstać, ruszyć dupę i ćwiczyć przy minimalnym ograniczeniu jedzenia, a twoja waga spadnie prawie tak szybko jak na tej 'diecie' tyle że bez narażenia na jojo, po którym będziesz miała jeszcze większą wagę.
Ograniczenie jedzenia i ćwiczenia dadzą ci smukłą, ładnie oznaczoną przez ćwiczenia figurę którą będziesz się cieszyć latami, a 'dieta kopenhadzka' ( piszę w cudzysłowiu, bo toż to się nie nazywa dieta tylko wymęczenie i zniszczenie organizmu. ) da ci owszem, szybciej mniej kg w dół, ale kosztem obwisłej skóry, wypadaniu włosów, suchej skóry, obniżonej odporności, spowolnionego metabozlimu a co najważniejsze kosztem własnego życia.

warto?
Zawsze się znajdą odważne na tą dietę ;) Sama byłam jedną z tych osób ale nie wytrwałam nawet 4 dni ale nie dlatego że byłam głodna tylko przez te pomidory! jajka! i szpinak! w tej diecie nie ma przyjemności z jedzenia! Ja np. od 2 misięcy jem bardzo mało ale za to tylko to co lubię i czuję się zadowolona ze swojej diety. A jak jem coś czego nie lubię to zazwyczaj jestem bardzo nerwowa. Zresztą nikomu nie polecam takiego niszczenia sobie metabolizmu tą dietą ani żadnymi innymi głodówkami! Ja będę żałowała do końca życia że się głodziłam i rozwaliłam sobie tak metabolizm że na prawdę trudno mi schudnąć a meeega łatwo przytyć!! Moje "mądre" pomysły z przeszłości czyli jakieś 3-4 lata wstecz to właśnie kopenhaska, 10 dni na samej kawie ;O , diety 800 kcal, po prostu aż mi żal siebie! Ale zmądrzejecie jak się same przekonacie że ta dieta jest po prostu bezsensowną katorgą!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.