- Dołączył: 2012-08-23
- Miasto: Józefów
- Liczba postów: 116
5 września 2013, 09:24
Zaczynam od dziś dietę kopenhaską, właściwie to już zaczęłam. Jestem po kubku czarnej kawy z mlekiem i po herbatce :) Oczywiście znam wszystkie za i przeciw :) Ale kiedyś raz mi się udało i efekt był fajny, czułam się świetnie i utrzymałam wagę do ciąży. A potem....no cóż...kobiety tyją w czasie ciąży bez względu na to czy przechodziły kopenhaską czy nie.
No więc przyłączy się ktoś :)????
- Dołączył: 2012-08-23
- Miasto: Józefów
- Liczba postów: 116
11 września 2013, 18:50
I jak tam didi minął trzeci dzień? Ja znów odczuwam brak kawy i jeszcze pogoda pod psem bo u mnie pada a w zasadzie to leje. Chyba położę córkę i sama też pójdę spać. Dziś był tylko obiad wiec strasznie mnie kusi żeby coś przekąsić :)
- Dołączył: 2013-08-13
- Miasto: Sułkowice
- Liczba postów: 1798
11 września 2013, 21:10
Ja dzisiaj miałam dużo latania po mieście popołudniu i znowu walczyłam z pokusami masakra :( piję cały czas wodę..A no właśnie siódmy dzień bez kolacji to dopiero przede mną...
- Dołączył: 2013-08-13
- Miasto: Sułkowice
- Liczba postów: 1798
12 września 2013, 06:34
Kolejny 4 dzień czas zacząć w nocy tak odczuwam głód że budzę sie i mam ochote iść do lodówki...A jak tam u Ciebie Kerly jak się trzymasz
- Dołączył: 2012-08-23
- Miasto: Józefów
- Liczba postów: 116
12 września 2013, 20:24
Hej Didi dopiero teraz mam czas żeby coś napisać, jak tam minął czwarty dzień? U mnie ósmy dzień właśnie moja, rano jak się ważyłam to niestety nie było spadku a nawet mała 200 G zwyżka. :( ale tak to juz jest z tą wagą. Ale trzymam się. A jak u Ciebie?
- Dołączył: 2012-08-23
- Miasto: Józefów
- Liczba postów: 116
13 września 2013, 08:21
Cześć Didi, jesteś jeszcze na dietce? Ja zaczynam dzień dziewiąty, już bliżej niż dalej i waga znów odrobinkę spadła. Cieszę się choć wiem, że jeszcze długa droga przede mną i że to dopiero początek. Daj znać jak Ci idzie ;)
- Dołączył: 2013-08-13
- Miasto: Sułkowice
- Liczba postów: 1798
13 września 2013, 08:34
Hej Kerly :) 5 dzień. Wczoraj byłam jużz na skraju załamania ledwo sobie poradziłam na obiad były placki ziemniaczane z pieczarkami i sosem :( Naprawde miałam już rzucić to wszystko w cholere ale się nie dałam .. W dodatku podłamała mnie waga bo na wadzę 60 kg.. Nie wiem jak to możliwe ale dzisiaj jest 57, 5kg..waga mi wariuje ale trochę dało mi to kopa :)
A Ty Kerly jak sobie radzisz
Edytowany przez didi8274 13 września 2013, 08:35
- Dołączył: 2012-08-23
- Miasto: Józefów
- Liczba postów: 116
13 września 2013, 10:30
Ciężko jest, ale już tyle wytrzymałam że mi szkoda, waga nie spada jakoś drastycznie dziś tylko 200 g, ale jeszcze 5 dni mam więc mam nadzieję, że 7 się pokaże na początku. ja w wczoraj też miałam chwilę załamania, gotowałam kopytka i do tego sos pieczarkowy, takie zapachy i nie mogłam nawet popróbować. Ale wytrzymam / wytrzymamy no nie?
- Dołączył: 2013-08-13
- Miasto: Sułkowice
- Liczba postów: 1798
13 września 2013, 13:10
Musimy wytrzymać do końca
- Dołączył: 2013-08-13
- Miasto: Sułkowice
- Liczba postów: 1798
13 września 2013, 21:48
Jak tam Ci idzie Kerly:) ?mój 5 dzień dobiega końca jak zawsze walczę z pokusami dzisiaj u mnie zapachy obiadowe robią swoje , jestem padnięta :(
- Dołączył: 2012-08-23
- Miasto: Józefów
- Liczba postów: 116
13 września 2013, 23:03
Dzień zaliczony ale coraz ciężej jest jakoś wytrzymać dodatkowo pogoda taka słaba, zimno, mokro człowiek by się napił gorącej czekoladki :) pomarzyć