Temat: Kopenhaska wstęp do odchudzania - grupa wsparcia

Witam!
Założyłam ten temat ponieważ wierzę, że tym razem mi się uda:)

Sama potrzebuję wsparcia i sama postaram się być wsparciem.

Ważę 80 kg przy wzroście 161 cm. Duuuża nadwaga, powiedziałabym nawet otyłość.
Dlatego potrzebuję mocnego uderzenia, zachęty aby zmienić swój sposób odżywiana, aby nie podjadać, nie jeść wieczorem, nie obżerać się słodyczami.

Wracam do pracy za 6 tygodni, mam 15 kg na plusie po urodzeniu dziecka (mały ma 1,5 roku) i chciałabym chociaż w większości wrócić do poprzedniej wagi.

Postaram się tu opisać moją walkę z kopenhaską, postaram się też powrzucać tu moje zdjęcia z odchudzania.

Więc do jutra

Waga początkowa 80 kg (161 cm wzrostu)
Cel na kopenhaskiej: 74 kg
Cel II na diecie 1000 kcal: 65 kg
Cel III : 58 kg
Pasek wagi

Vitaliowaladyy napisał(a):

od tej diety zaczeły sie moje problemy  z nadwagą. Mialam niewielka nadwagę,postanowilam schudnąc-na kopenhaskiej .Wyniszczenie organizmu przez 13 dni . I co człowiek sie rzuca na normalne jedzenie. bo sałata pokropiona cytryną czy kubek kawy to nie posiłek! a tak jest ujęte w diecie- powodzenia! ale odradzam. dodam że po tym czyms nazywane dietą kg zaczeły rosnąc w zastraszającym tempie.
u mnie identycznie :)

zapomniałabym o najważniejszym, dwa razy zemdlałam w tym raz myślałam że już umieram. Moja dieta zakończyła się po 10 dniach bo leżałam z temperaturą 35 stopni.
Pierwszy dzień zaliczony wzorowo. Udało mi się, chociaż z trudem, wypić 1,5 litra wody. Chciałabym 2 litry ale dzisiaj nie wyszło, chociaż dzień się jeszcze nie skończył. Zaliczyłam też 100 brzuszków i witaminki. Może przed spaniem się zmierzę.
Pasek wagi
Masz 40 lat i tak igrasz ze swoim zdrowiem? Kobieto jesteś otyła, a piszesz, że najwyżej wrócisz ważąc 100 kg. No kur** nie da się tego normalnie komentować ,bo ręce i cycki opadają. Spróbuj ruszyć głową, to naprawdę nie boli. 

Powoli zaczyna mnie to wnerwiać!

Ja rozumiem, że dieta kopenhaska działa na Was jak PIS na PO, Rydzyk na "wierzących" katolików, czy płachta na byka , ale ludzie dajcie mi wpaść w gówno i dajcie mi samej się z niego obetrzeć.

Rycząca 40 - stka, która pomimo zabezpieczeń wpadła, choć urodziła cudownego chłopczyka, która przechodziła depresję poporodową, przejściową stratę pracy męża i inne życiowe zawirowania o których nie będę tutaj pisała - w końcu bierze się w garść i chce wyjść z tego dołu - a tu szambem w łeb.....

Nie twierdzę, że wytrzymam całe 13 dni, ale POTRZEBUJĘ, MOJA PSYCHIKA POTRZEBUJE RUSZENIA WAGI Z MIEJSCA!!!!

Chcę się nauczyć zdrowo odżywiać: 5 posiłków dziennie, 2 litry wody, ruch - pięknie, pięknie. Ale czego mnie teraz uczy kopenhaska:

staczam walkę ze sobą, aby bez przerwy nie podjadać, nie łaknąć słodyczy, aby wieczorem nie siadać z litrem lodów lub innego badziewia.

Napisałam, że najwyżej wrócę ważąc 100kg, jak wiadomo z przekory.

Ale jeżeli chudaniechuda cycki ci opadają przydałoby się trochę ćwiczeń, aby Ci cycki jednak za bardzo nie opadały.

Nawiasem mówiąc nawet jak będę miała 200kg to moja sprawa.

Nie wiem jak moje nerwy dłużej zniosą takie komentarze, na razie działają na mnie pobudzająco. Aż chce się udowodnić, że to ja mam rację. Ale po co przeciwnicy kopenhaskiej w ogóle wchodzą na forum i przeglądają ten temat?? Może agent Tomek działa?

Miłego dnia

Pierwszy dzień zaliczony.

Waga: 79,1 kg

pas: 104 cm

biodra: 109 cm

udo: 63 cm

Piję dużo wody, biorę witaminy. Niektóre posiłki będę dzieliła na trzy razy.

Pasek wagi
Kabrik nie przejmuj sie tymi komentarzami, to normalne. Dieta kopenhaska ma zarowno zwolennikow jak i przeciwnikow, ty akturat trafilas na tych drugich. Skoro chcesz sie przekonac na wlasnej skorze nic im do tego twoje cialo, twoje zdrowie i twoje kilogramy. Mysle ze zakladajac ten temat liczylas na wsparcie, a tu prosze. Lepsza taka dieta niz żadna i nadwaga. Ja mam zamiar cie wspierac sama jestem na tej diecie dzis juz 6 dzien. Postanowilam ja zrobic bo kilogramy opornie mi lecialy , a troche mi ich przybylo po ciazy. Moja corcia ma juz 7 miesiecy a ja dopiero zrucilam 10 kg przy diecie MZ. a jeszcze 10 zostalo do zrzucenia Kopenhaska cwiczy silna wole a to bardzo wazne przy kazdej innej diecie, mysle ze to dobry wstep do zdrowego odzywiania (bo po diecie taki wlasnie tryb zycia nas czeka zeby nie przytyc) Chudnąc kilogram na dwa tygodnie nie mialam motywacji i zaraz sie rzucalam na żarcie, a przy tej diecie widzac takie efekty od razu lepiej i czlowiek dostaje kopa i wie ze da rade. Pozdrawiam serdecznie i prosze przeciwnikow tej diety o nie komentowanie, to ma byc Grupa wsparcia (ale sie rozpisalam ehh)

Dzięki kssica1 za dobre słowa

Pozdrawiam i też trzymaj się dzielnie

Pasek wagi
Kabirik jak ci smakuja te potrawy na kopenhaskiej, bo u mnie na poczatku bylo ok ale dzis 6 dnia myslalam ze niedam rady zjesc jajek przejadly sie, choc normalnie to je uwielbiam. Pisz na forum co i jak bede tu zagladac i bedziemy sie wspierac pozdrawiam i zycze milego dnia

Wołowiny nie było w sklepie, więc zrobiłam sobie pierś z kurczaka na parze, brokuły na parze. 

Myślę jak tu urozmaicić jajka, czy da się z nich zrobić jajeczniczkę bez tłuszczu?

Jogurtu naturalnego nie zdołam przełknąć, zjem mniej ale jakiś słodzony.

Jak przychodzi głód, zapijam wodą.

6 dzień - już bardzo nieźle. Ważysz się codziennie, czy czekasz na końcowy efekt? Ja dzisiaj nie wytrzymałam i się zważyłam, i nie wiem czy powstrzymam się jutro.

Pasek wagi
Mimo, że jestem przeciwna stosowaniu tej diety to trzymam za Ciebie kciuki żebyś wytrzymała a potem nie miała efektu jo-jo. 
Trzymaj się twardo, najgorsze są załamania.
Pasek wagi
Ja nie jem wolowiny zastapilam ja kurczakiem. No i pije 2 kawy dziennie, to by bylo tyle modyfikacji. A jaja podobno musza byc na twardo, nie jajecznica. Dzis dzien 7 podobno najgorszy, bez kolacji.Ale ja ten owoc co mam do obiadku mam zamiar zjesc na kolacje bo nie wytrzymam 24h bez jedzenia, a szkoda by bylo rzucić  sie na jedzenie i zmarnowac to co juz osiagnelam. Co do wazenia to na poczatku wazylam sie non stop,za kazdym razem jak bylam w lazience, az 4 dnia waga mi sie popsula i niewiem ile waze. Ale nowa kupie dopiero po 13 dniu i wtedy zobacze jakie efekty. Ja juz glodu nie czuje, wczoraj ledwo co zjadlam kolacje. Pije duzo wody ok. 3 litry, 1-2 kawy i 2-3 zielone herbaty dziennie

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.