Temat: Kopenhaska wstęp do odchudzania - grupa wsparcia

Witam!
Założyłam ten temat ponieważ wierzę, że tym razem mi się uda:)

Sama potrzebuję wsparcia i sama postaram się być wsparciem.

Ważę 80 kg przy wzroście 161 cm. Duuuża nadwaga, powiedziałabym nawet otyłość.
Dlatego potrzebuję mocnego uderzenia, zachęty aby zmienić swój sposób odżywiana, aby nie podjadać, nie jeść wieczorem, nie obżerać się słodyczami.

Wracam do pracy za 6 tygodni, mam 15 kg na plusie po urodzeniu dziecka (mały ma 1,5 roku) i chciałabym chociaż w większości wrócić do poprzedniej wagi.

Postaram się tu opisać moją walkę z kopenhaską, postaram się też powrzucać tu moje zdjęcia z odchudzania.

Więc do jutra

Waga początkowa 80 kg (161 cm wzrostu)
Cel na kopenhaskiej: 74 kg
Cel II na diecie 1000 kcal: 65 kg
Cel III : 58 kg
Pasek wagi
Kurcze.. wszystko co napisałaś brzmi tak pięknie że gdybym nie była na tej głodówce to bym uwierzyła.. nauczy Cię nie podjadać? ona nauczy Cię rzucenia się bez opamiętania na jedzenie po jej zakończeniu, ta dieta to około 700 kalorii czy tam 600 więc JAKIM CUDEM chcesz po niej jeść 5 posiłków? jak nagle zaczniesz jeść nawet 1000 to przytyjesz! ja po kopenhaskiej zaczęłam jeść 1000 i przytyłam do 75 kg a po kopenhaskiej ważyłam około 65. Najgorsze było to że mdlałam i miałam temperaturę 35. Dlaczego nie możesz od razu zacząć jeść 5 posiłków tylko najpierw się głodzić? po prostu tego nie rozumiem, nie lepiej zacząć jeść 1800 kalorii na których i tak schudniesz tylko od razu 600 i psuć sobie szansę na ładną sylwetkę i do tego popaść w jakiś dół psychiczny? jak zobaczyłam że tyję na 1000 kalorii to się załamałam i przez kilka miesięcy nie mogłam przestać jeść miałam wrażenie że mój mózg się boi że znowu nie dostanie jedzenia. NIE JESTEM ŻADNYM PRZECIWNIKIEM CZY "HEJTEREM" czy kimś kto ma zamiar się na Ciebie rzucać tylko chcę Cię ostrzec bo wiem że można dojść do tego samego skutecznie, bez głodzenia i bez problemów z organizmem, psychiką i metabolizmem. Co Ci da zrzucenie kilku kg z których będzie to głównie woda? przy odrobinie ruchu i 5 posiłkach około 1700-1800 kalorii miesiąc i masz 5 kg z głowy! 2 miesiące masz 9 kg z głowy.. czy na prawdę nie warto jest poświęcić 2 miesięcy trwałej, skutecznej i zdrowej diety dla 2 tygodni katorżniczej głodówki? Mam nadzieję tylko że nic Ci się nie stanie :) ja nie dotrwałam nawet do końca bo na prawdę prawie umarłam przy tych 35 stopniach byłam biała jak ściana.
3/13. Nie jest tak źle. Wczoraj zaliczyłam jedną wpadkę. Mały jadł banana i oddał mi połowę. Ja bezwiednie zjadłam tą połówkę. Przypomniało mi się po wszystkim. Wieczorkiem był rower 30 min. Myślę że znowu zrobię małą zmianę w diecie i grzanka czy tam jeden kawałek razowego chleba powinna być codziennie na śniadanie. W zamian będzie codzienny rowerek conajmniej pół godziny. Jadę jutro na trzy dni do teściów i tam będę szlifowała silną wolę :)
Pasek wagi
Zaczynam dzien 8, myslalam ze wczoraj bedzie tragedia,ale nie bylo tak zle o 13 zjadlam jabluszko a o 15 piers i nie bylam glodna. Juz blizej niz dalej jeszcze 6 dni. Kabrik ty masz sily cwiczyc na tej diecie? Ja bym nie dala rady, za cwiczenia biore sie po kopenhaskiej. Oj u tesciow to pewnie ciezko bedzie diete utrzymac. Tesciowa zrobi jakies ciasto , jakis pyszny obiadek, a ty bedziesz musiała odmówić. Ale bądź twarda trzymam kciuki. 

Kabrik napisał(a):

3/13. Nie jest tak źle. Wczoraj zaliczyłam jedną wpadkę. Mały jadł banana i oddał mi połowę. Ja bezwiednie zjadłam tą połówkę. Przypomniało mi się po wszystkim. Wieczorkiem był rower 30 min. Myślę że znowu zrobię małą zmianę w diecie i grzanka czy tam jeden kawałek razowego chleba powinna być codziennie na śniadanie. W zamian będzie codzienny rowerek conajmniej pół godziny. Jadę jutro na trzy dni do teściów i tam będę szlifowała silną wolę :)
haha śmiać mi się chce na te Twoje modyfikacje.. "szlifuję silną wolę" - ("grzanka czy jeden kawałek razowego chleba") haha no padnę, może kebabik na śniadanko albo pizza też nie zaszkodzi. To jest kopenhaska? nawet tak tego nie można nazwać to jest po prostu głodówka bo kopenhaska ma ściśle określone zasady tam nawet guma przerywa dietę także kopenhaską już zakończyłaś w chwili zjedzenia tego banana teraz przeszłaś na swoją głodówkę ;)
Szkoda że niektórych tutaj nie można zablokować... Lovedres zajmij się swoją dietą i daj żyć innym jak chcą. Nie jesteś moją matką. Dajcie mi ludzie spokój. Mogę zmieniać sobie dietę jak chcę. Nie wiem tylko skąd tyle jadu u niektórych? Jak ci się chce śmiać to proszę, akurat śmiech to samo zdrowie :) Bodajże 3 razy w ciągu całej diety jest grzanka na śniadanie. Według mnie powinna być codziennie. To wszystko. Waga na dziś: 78,1 kg Wiem, wiem, że te 2 kg mniej to woda, ale mnie to motywuje dalej. Jeżeli przez pewne modyfikacje schudnę mniej to też dobrze. Dla mnie jest super, że waga wogóle ruszyła. Dzisisj na 3 dni jadę do teściów, test silnej woli . Jak mi się uda to napiszę.
Pasek wagi
Dzien 9 jest dobrze super sie czuje, nic mi nie dolega, a jak tam u ciebie Kabrik?
Zablokować to powinni ciebie za chwalenie się na forum, że jesteś na głodówce. Pisz sobie w zamkniętym pamiętniku żeby żadna zagubiona nastolatka nie przeczytała tych bzdur i nie wypróbowała tej genialnej diety na sobie
Hej dziewczynki pisze do tych co są na diecie ja zaczynam od dziś trzymajcie kciuki :)

ja jestem już 9 dzień :) -4kg :) wszystko wg planu :)

 

tak jak kolezanka Lovedresses     pisze nawet guma do zucia konczy te diete :)  jeszcze 4 dni :) na pewno wytrwam :P

 

Ja akurat czuje się dobrze wiec jade dalej jeśli zdazy mi się poczuc zle to przerwę te diete zaczęłam ja gdyż miałam bardzo długi zastój a to bardzo demotywuje do dalszej diety :) teraz kiedy jestem tak blisko mojej wagi ( bliżej niż dalej ) po zakończeniu kopenhaskiej mam zamiar stopniowo wprowadzać jakies owoce później inne produkty i na końcu dołacze siłownie :) tak wiec licze na dobry efekt :)

już 2 x w zyciu chudłam po 23 kg ( po ciążach ) wiec mysle ze i teraz dam rade :)

 

czesc wszystkim,zaczynam od jutra
polecacie jakieś suplementy ?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.