- Dołączył: 2009-03-23
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2
1 grudnia 2012, 22:24
Witajcie chciałabym zacząć diete od poniedziałku, może ktoś sie przyłączy?
- Dołączył: 2012-12-10
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 42
17 grudnia 2012, 19:57
Dzień siódmy... Głodna jestem, i nawet udało mi sie utyc 200 gram. Ale zrzucam to na karby okresu i się nie poddaje:)
18 grudnia 2012, 09:37
Czesc dziewczynki chcialam wam powiedziec WSTAWAC NA KAWE :-D i bradz sie za sprzatanie hehe,
- Dołączył: 2012-12-10
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 42
18 grudnia 2012, 20:22
Posprzątane prawie:) Fajno bo wtedy też gubi się kalorie:) A u mnie kończy się dzień 8. Kurcze szczerze to myślałam że schudnę więcej... Diety pilnuje (niekoniecznie godzin niestety) a tu jakiś szałowych postępów nie ma na wadze... Owszem owszem kilka cm zgubiłam, inaczej wyglądam, ale czemu u licha ta waga stoi???!!?? Ważne, że przyzwyczaiłam się do tego sposobu jedzenia, dni sobie zapełniam więc nie czuję głodu i do lodówki mnie nie ciągnie:)
18 grudnia 2012, 23:52
Aleks ja tez sprzatam i sprzatam przy dzieciach to itak jest co robic ja tez przestalM podjadac na tej diecie,i,stracilam dosc duzo cm a to,mnie,bardzo cieszy hee
- Dołączył: 2012-12-10
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 42
19 grudnia 2012, 21:19
Kończy się dzień 9:) Dieta w ogóle już mnie nie męczy, nie czuje głodu i nie jest mi słabo. A dziś sukces!!! Na wadze wskoczyło równiutko 52 kg. Jeszcze 2 i jesteśmy w domu! Zostało 4 dni - może może zdąże - w sumie 5 bo Wigilia to też taka mała dietka:)))
- Dołączył: 2012-12-10
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 42
20 grudnia 2012, 23:23
Dzień 10 ufff, waga pokazała 51,9 :) Oprócz obrzydliwego obiadu wszystko oki:)
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2446
21 grudnia 2012, 07:55
no widzisz chyba nic złego ci się nie stało teraz spokojne wyjscie i aby święta nie zniweczyło twój trud -najlepiej wyjechać gdzieś gdzie nie ma zastawionych stołów żarciem no i cwiczenia jak się spala pożądanie to i mozna sobie cosik pofolgować ..Byłem w Cetniewie k. Władysławowa w Centralnym Ośrodku Sportu i widziałem jak te sprtsmenki smukłe jak łanie żarły na potęgę i..potem wszystko spalały wesołych świąt i podziw za wytrwałość no i wszytkim malkontentom co to wieszczą zgon juz po trzecim dniu dietki K po chsześciańsku też odpuszczam i życzę respektu do faktów a nie mitów pozdro tomek
Edytowany przez ognik1958 21 grudnia 2012, 07:58
- Dołączył: 2011-03-17
- Miasto:
- Liczba postów: 398
21 grudnia 2012, 08:35
Czesc wszystkim ! :))
Mój tydzień diety d.k nie wypalił :) ale od wczoraj się ograniczam i wagę obecną mam na poziomie 64,9 :) ciesze sie bardzo ze juz nie wiedze tej piątki :PP
- Dołączył: 2011-03-17
- Miasto:
- Liczba postów: 398
21 grudnia 2012, 08:36
a tak szczerze mowiac mysle ze ta dieta naprawde pomaga tylko trzeba umiejetnie z niej wyjsc :D czego ja nie wykonalam :P
Oj ale po swietach cos mnie kusi by znow rozpoczac :))
- Dołączył: 2011-03-17
- Miasto:
- Liczba postów: 398
21 grudnia 2012, 08:39
ostatnio tu nie goscilam jakis czas :D ale to dlatego bo nic w kierunku odchudzania nie robilam a nawet wrecz odwrotnie :D wiec wstyd bylo sie pokazywac :D