Temat: KOPENHASKA

Jakiś czas temu byłam na diecie dukana, schudłam bardzo dużo, katowałam się długo.. niestety znów przybrałam na wadze (z wlasnej winy;-) ), planuję zastosować od jutra dietę kopenhaską, słyszałam o niej dużo pozytywów, chce przede wszystkim schudnąć SZYBKO, w końcu mamy wakacje, ciepło, trzeba wskoczyć w fajne ciuszki, dziewczyny czy któraś przyłącza się? Razem będzie łatwiej :)
p.s. a może któraś z Was zna inną dietę na której podkreślam SZYBKO można schudnać?
Pozdrawiam Was

devdev napisał(a):

mogłam się spodziewać takich komentarzy...;-) wiem,że dieta ta jest niezdrowa, krótkotrwała itd.... ale tak, chcę być szczupła chociaż na chwilę... tzn znów chce się mieścić w rozm 34-36, teraz noszę 26-38 . .  niestety. Co do MŻ - przez ok miesiąc byłam na diecie ok 600-800 klac i waga nie drgnęła . . .  A lat mam 21.

Matko...spodziewałaś się bo widocznie wiesz jaka to głupota;/ I nie wiem co Tobą rządzi w tym momencie, że nadal chcesz stosować taką dietę. Chcesz być szczupła na chwilę, a potem ważyć jeszcze więcej niż w tym momencie, mieć obwisłą skórę i w ogóle zwalone samopoczucie to się katuj...masakra, że kobiety 21 letnie mają takie myślenie...ale powodzenia:) Napewno za miesiąc Cię powspieramy jak będziesz zaczynała inną dietę bo Ci wrócą kg jak bumerang.
ja tez siedzę przy kompie nad projektami taak z 8 godzinek dziennie a czasami i nocki mało jak "budowa" czeka no ale sobota,niedziela to luzik  i taak sobie wylicz 10 000kcal to kilo tłuszczu a w kijaszki to 600,bieganie,rowerek i pływanie,tenis  to 800-1000 no i spacerek to 400 ile potrzeba tyle ćwiczysz to nie metafizyka ale równnie matematyczne z jedną niewiadomą no może i ze współczynnikiem zaleznym od osoby ale to można doświadczalnie ustalić powodzenia 
Pasek wagi

ewelinusek napisał(a):

devdev napisał(a):

przez ok miesiąc byłam na diecie ok 600-800 klac i waga nie drgnęła . . . 
trzeba widocznie jeszcze obciąć.

rok temu na kopenhaskiej schudłam 6 kg w ciągu pół roku przytyłam 4kg co prawda 2 kg trzymam nadal ale co z tego jak nadwrażliwości żołądka sie nabawiłam ..... te 2 kg absolutnie nie były tego warte...... najlepsza dieta świata MŹ plus godzinka jakiegos ruchu dziennie i przez miesiąc 7 kg mniejjjjjj !!!!spokojnie Cię ubędzie
Ogólnie ja uważam, że z każdej diety da się wyjść bez jojo tylko trzeba być zdyscyplinowanym. Ja wychodziłam dodając 100 kcal miesięcznie do posiłku (np. dodając do śniadania 2 nektarynki, lub banana lub jakiś owoc). Po miesiącu o kolejne 100 kcal - obiad np. więcej warzyw. Itd, itd... Mi tak poradziła dietetyczka a moja dieta była bardzo restrykcyjna i się udało. Co do ćwiczeń to są oczywiście bardzo ważne w diecie. Nie trzeba od razu zaczynać od 5 godzin na siłowni, można zacząć od czegoś lekkiego, chociażby szybkie spacery. Codziennie wieczorem szybki spacer 1 godzina i jest ok. Potem i tak już się tak przyzwyczai człowiek, że i tak ma za mało ruchu :P. Na początek dobry jest też basen i yoga.

devdev napisał(a):

przez ok miesiąc byłam na diecie ok 600-800 klac i waga nie drgnęła . . . 
trzeba widocznie jeszcze obciąć.
 
to jakaś prowokacja aby to towarzycho zaszokować bo normalnie licząc to jest raczej  "katastrofą
Pasek wagi
oblukaj sobie dietę 10 dniową, ale broń boże nie doradzam ci jej.

BobaFat napisał(a):

Ogólnie ja uważam, że z każdej diety da się wyjść bez jojo tylko trzeba być zdyscyplinowanym. Ja wychodziłam dodając 100 kcal miesięcznie do posiłku (np. dodając do śniadania 2 nektarynki, lub banana lub jakiś owoc). Po miesiącu o kolejne 100 kcal - obiad np. więcej warzyw. Itd, itd... Mi tak poradziła dietetyczka a moja dieta była bardzo restrykcyjna i się udało. Co do ćwiczeń to są oczywiście bardzo ważne w diecie. Nie trzeba od razu zaczynać od 5 godzin na siłowni, można zacząć od czegoś lekkiego, chociażby szybkie spacery. Codziennie wieczorem szybki spacer 1 godzina i jest ok. Potem i tak już się tak przyzwyczai człowiek, że i tak ma za mało ruchu :P. Na początek dobry jest też basen i yoga.



Ale to brzmi jak jakaś katorga, 5 miesięcy żeby dojść z 1000 do 1500 i pełna kontrola jedzenia?I rok żeby wrócić do 2000? To ja dziękuję już wolę, moje mż. Podziwiam, że się na takie coś zdecydowałaś (pewnie musiałaś), ale dla większości szaraków to by było niedoprzejścia. Z czystym sercem możesz coś takiego polecić? Naprawdę jestem ciekawa.
Tak, moją pierwszą dietą była dieta norweska. Zastosowałam ją bo szybka i nawet smaczna. Efekt jojo oczywiście mnie nie oninął, + problemy z wątrobą przez nadmiar jajek :) żałowałam, że nie interesowałam się zdrowym żywieniem  wcześniej :)
MŻ + godzinka ruchu dziennie (rolki, rower, shopping - tak naprawdę nie muszą to być nudne ćwiczenia) i tylko to jest recepta na schudnięcie bez jojo. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.