- Dołączył: 2012-01-13
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 578
23 czerwca 2012, 01:04
Dieta kopenhaska to dieta głodowa, absolutnie nie jest dobra dla zdrowia.
Byłam, schudłam przez 7 dni 7 kg(w drugim tygodniu NIC, mimo iż racje żywieniowe były hmm.... skromne),a wróciło w postaci 10 kg.
Moja mama, dietowa recydywistka mówiła: nie rób tego, to bez sensu, ale ja byłam jak zwykle mądrzejsza od radia.
Dlatego też wszystkie dziewczyny, które chcą schudnąć i utrzymać to na dłużej, proszę was: DAJCIE SOBIE SPOKÓJ.
Naprawdę to nic nie da.
Chcecie wiedzieć, jakie są efekty? Proszę bardzo. Złe samopoczucie, głód, apatia, nieustanne zawroty głowy - tak przynajmniej działało to na mnie. No i oczywiście efekt jo-jo. Nie rozumiem, dlaczego nadal jest wokół tej diety taki boom...
23 czerwca 2012, 01:14
to chyba zaczelas sie objadac odrazu po zakonczeniu skoro przytylas
ja bez diety mam zawroty glowy i zle samopoczucie, apatie wiec mnie to nie razi. a zastosuje sobie jakas lekka glodowke warzywno owocowa + kefiry, jogurty. zastosowalabym kopenhaska ale za bardzo problematyczna z powodu tego miesa
23 czerwca 2012, 01:19
wrednababa54 napisał(a):
to chyba zaczelas sie objadac odrazu po zakonczeniu skoro przytylas ja bez diety mam zawroty glowy i zle samopoczucie, apatie wiec mnie to nie razi. a zastosuje sobie jakas lekka glodowke warzywno owocowa + kefiry, jogurty. zastosowalabym kopenhaska ale za bardzo problematyczna z powodu tego miesa
haha ta, na pewno. po prostu kg wracają w postaci wody i organizm zaczyna się przyzwyczajać do takiej głodowej dawki kcal więc już nie chudnie a wręcz tyje.
skoro na codzień masz zawroty głowy itd. to może powinnaś się wybrać do lekarza anie stosować głodówki... boże, ludzie myślcie...
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2446
23 czerwca 2012, 01:37
Dobrze że mówi Pani o własnych doświadczeniach a nie zasłyszane plotki to się chwali tym niemniej te 7 kg w 7 dni to jakaś ściema bo musiała by pani mieć niedobr energetyczny na poziomie 70 000 kcalorii na tydziń a to już sporo i raczej nie mozliwe .To co nazywa Pani schudnięciem to zapewne pozbycie się złogów i odwodnienie i... wróci z końcem dietki jak się nie przerzuci na inna łagodniejszą diete ..Z tych 7 kg to z tłuszczu na tydzień o ile nie było porządnych ćwiczeń to mogło być jakieś 1,5kg a reszta to ten szlam w przewodzie który wrócił niestety no i woda i jeszcze zapewne frustracja i "nadrobienie " straconego tygodnia w jedzonku i to dało moim zdaniem dokładnie tą paskudną "dziesiątkę" niestety czego oczywiście ani Pani ani nikomu nie życzę
- Dołączył: 2009-03-28
- Miasto: Kaczorów
- Liczba postów: 2524
23 czerwca 2012, 01:37
nie rozumiem tego dlaczego wszyscy uważają dietę kopenchadzką za jakąś głodówkę? przecież tam są tak wielkie porcje że się ich zjesć nie da! jedyne co to nie podjada się mi\edzy posilkami i wtedy po prostu czujesz lekki głodek...byłam na niej tydzien i nie głodowałam a nie skończyłam jej tylko dlatego, że 6 dnia nie smakował mi kurczak i stwierdziłam że nie będę się zmuszać do jedzenia czegoś czego co mi nie smakuje.
23 czerwca 2012, 05:32
to nie jest dieta głodowa? Energetyczność w okolicach 600kcal, no max. 800kcal, gdzie spora część to warzywa (zawierające błonnik, i z których większość kcal i tak nie jest przyswajalnych). A te 800kcal wychodzi, jak się człowiek bardzo postara :PPP
23 czerwca 2012, 06:53
Przestańce demonizować kopenhaską, bo naprawdę są ludzie, ktorzy na niej schudli bez jojo.
Na vitalii i na innych forach co chwilę pojawiają się tematy "zaczynam pd nowa" osób, ktore miały jojo po wszelakich dietach, także zwykłym mż, bo po diecie wracają do dawnych nawyków, chęć na słodycze większa, od chęci pozostania szczupłym.
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2446
23 czerwca 2012, 07:28
Kiedy przystępowałem do kopenhaskiej miałem zmagazynowane kilkadziesiąt kg tłuszczu to jest to jest około 150 000 kcalori i cóż to jest o ile "zabraknie" podczas stosowania diety w okresie dwóch w moim przypadku trzech tygodni jakieś 7000 kcal a nawet i 10 000 przecież to jest niewielki procentowy udział wobec zgromadzonej nadwyżki . I te dwa tygodnie stanowi również niewielki czasookres wobec całego odchudzania który w przypadku dużej nadwagi liczony jest zazwyczaj w latach .Widze ze manipulacje dziennikarskie które " z igły robią widły" zawitały pod nasze skromne strzechy sic!!!! Sądzę ze kopenhaska działała na mnie "szokowo" jak działa pobyt w komorach kriogenicznych o bardzo niskich temperaturach a przecież stosuje się je i nikt nie pomstuje że przyjdzie mu żyć w tak skrajnych temperaturach. Spokojnie moje koleżanki nie chwytajmy się demagogii tomek
Edytowany przez ognik1958 23 czerwca 2012, 07:34
- Dołączył: 2012-01-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 821
23 czerwca 2012, 08:27
Bo schudłaś może z 1kg tłuszczu i 6kg wody. NIE DA SIĘ W TYGODNIU ZRZUCIĆ TYLU KG TŁUSZCZU.
23 czerwca 2012, 09:00
z 6 kg wody wypijając 2 kg dziennie tez nie mozna :)
Najpierw oczyszczasz jelita potem po 4-5 dniach zaczynasz gubić tłuszcz i to po 0,1-0,3 kg dziennie nie więcej. Ludzie nie potrafią myśleć - te zastoje i chudnięcie po tak mało to własnie tłuszcz....
Dieta jest bardzo dobra jako wstęp do zdrowego trybu życia.
Krew mnie zalewa jak ktoś pisze, byłam schudłam 7 kg i potem 10 wróciło.
Bójcie się Boga jak żrecie potem to się dziwicie. Od czego wcześniej mieliście nadwagę ....
Jak się ma predyspozycje to się do końca życia jest na diecie (można tak nazwać tryb życia i zdrowe odżywianie bo nie ma tam miejsca na słodkie napoje, czipsy, schabowe i inne)
Ja schudłam z 77 do 71 na kopenhaskiej - potem do 64 na ćwiczeniach i diecie 1200-1300 teraz mam 62 kg i jakoś nie tyje i jojo nie ma - już nigdy w życiu nie będę się tak jeść jak przed dietą.
aaaa normalnie szkoda słów.....A najbardziej mnie śmieszy nie jedzenie tego co w diecie -wołowinę przecież można zastąpić kurczakiem bo ma takie same składniki odżywcze (nóż się w kieszeni otwiera) ...nie dojadać tego co napisane bo może szybciej schudnę - no masakra
Tomek namiętnie walczy z Wami i uświadamia ale widzę, że to nie ma sensu.....